Definicja:
W brzozowym lesie we dwoje
jak w surowym wnętrzu świątyni
martwą ścianą tajemnicy
odgrodzeni od świata dla siebie
Biel drzew będzie lustrem naszych serc
można zmierzyć w oczach głębię prawdy
i ten strach do dna
gdzie żal, że się nie ma korzeni
Na liściach drzew przyjdzie nam
zawiesić szelest naszych serc
niechby pofrunął z wiatrem
Tyle żalu w tym lesie zostanie
tyle smutku w świątyni bez ducha
gdzie dwa obce listki spadają
jak w surowym wnętrzu świątyni
martwą ścianą tajemnicy
odgrodzeni od świata dla siebie
Biel drzew będzie lustrem naszych serc
można zmierzyć w oczach głębię prawdy
i ten strach do dna
gdzie żal, że się nie ma korzeni
Na liściach drzew przyjdzie nam
zawiesić szelest naszych serc
niechby pofrunął z wiatrem
Tyle żalu w tym lesie zostanie
tyle smutku w świątyni bez ducha
gdzie dwa obce listki spadają
Data powstania utworu: nieznana
Autor: nieznany
Tytył: W brzozowym lesie we dwoje jak w surowym wnętrzu świątyni.