Definicja:
W najodważniejszych snach
Staję na parapecie
Otwieram okno
Z rozpostartymi rękoma
Lecę ponad krzyk przechodniów
Całuję w usta Dobrą Ziemię
Za to,że mnie nie pochłonie
Otwieram oczy
Zawiedziony
Że to nie Śmierć
Lecz świt
Staję na parapecie
Otwieram okno
Z rozpostartymi rękoma
Lecę ponad krzyk przechodniów
Całuję w usta Dobrą Ziemię
Za to,że mnie nie pochłonie
Otwieram oczy
Zawiedziony
Że to nie Śmierć
Lecz świt
Data powstania utworu: nieznana
Autor: nieznany
Tytył: W najodważniejszych snach Staję na parapecie Otwieram okno.