Definicja:
Pływasz samotnie po wielkim oceanie,
Nigdy nie wiesz, co się stanie.
Wiatr kołysze łodzią na lewo, na prawo…
Fale wzburzone uderzają w nią żwawo.
Gdy znajdziesz kogoś, kto będzie z Tobą,
Wesprze Cię swoją osobą,
Cieszysz się, że nie jesteś sam, ona Ci osłoną,
Ale się boisz, że łódka zbyt ciężka i razem utoną.
Czasem się boję, że pochłoną nas te fale
I miłość, która niby jest stałe,
Rozpuści się w wodzie słonej jak łzy
I stwierdzisz: moim kochaniem nie jesteś ty…
Wiem, że to bezpodstawne myślenie
I może nigdy się jawą nie stanie,
Ale jeżeli Ty odpłyniesz w zapomnienie
To ja nie znajdę siebie w oceanie.
Dlatego tak bardzo chcę solidną łódkę stworzyć
sterem będzie uczucie które Nas zbliżyło
i żadna fala nie będzie w stanie nam zagrozić
bo żaglem jest wszystko co Nas połączyło
Nigdy nie wiesz, co się stanie.
Wiatr kołysze łodzią na lewo, na prawo…
Fale wzburzone uderzają w nią żwawo.
Gdy znajdziesz kogoś, kto będzie z Tobą,
Wesprze Cię swoją osobą,
Cieszysz się, że nie jesteś sam, ona Ci osłoną,
Ale się boisz, że łódka zbyt ciężka i razem utoną.
Czasem się boję, że pochłoną nas te fale
I miłość, która niby jest stałe,
Rozpuści się w wodzie słonej jak łzy
I stwierdzisz: moim kochaniem nie jesteś ty…
Wiem, że to bezpodstawne myślenie
I może nigdy się jawą nie stanie,
Ale jeżeli Ty odpłyniesz w zapomnienie
To ja nie znajdę siebie w oceanie.
Dlatego tak bardzo chcę solidną łódkę stworzyć
sterem będzie uczucie które Nas zbliżyło
i żadna fala nie będzie w stanie nam zagrozić
bo żaglem jest wszystko co Nas połączyło
Data powstania utworu: nieznana
Autor: nieznany
Tytył: Pływasz samotnie po wielkim oceanie, Nigdy nie wiesz, co.