Definicja:
I rzucę o ścianę
Butelką wódki.
Czystej i mocnej
Jak nasza miłość.
Za chwilę skończy się szum,
A ja zasnę w zupełnej nieświadomości.
Rano będę wiedzieć,
Że urwał mi się film
I straciłam trochę kontroli.
Za chwilę zgasną światła,
Neony pełne wrzasku i wódki.
Zacznie się bałagan, ktoś mnie
Podepcze, inny na mnie szkło upuści.
Nieprzytomność teraz jest sprzymierzeńcem.
Rano krew zaschnięta nim będzie.
Za rany i ból wznosiłam toast.
W twoim też towarzystwie.
Widziałam na własne oczy,
Jak skończyła sie ta miłość.
Czas na inną, wreszcie.
I wytre łzy mokrą chusteczką,
Znalezioną w tym syfie.
I chwilę później zapomnę,
Az do kolejnego toastu.
I rzucę o ścianę
Butelką czystej.
Silnej i krótkotrwałej
Jak nasza miłość.
Butelką wódki.
Czystej i mocnej
Jak nasza miłość.
Za chwilę skończy się szum,
A ja zasnę w zupełnej nieświadomości.
Rano będę wiedzieć,
Że urwał mi się film
I straciłam trochę kontroli.
Za chwilę zgasną światła,
Neony pełne wrzasku i wódki.
Zacznie się bałagan, ktoś mnie
Podepcze, inny na mnie szkło upuści.
Nieprzytomność teraz jest sprzymierzeńcem.
Rano krew zaschnięta nim będzie.
Za rany i ból wznosiłam toast.
W twoim też towarzystwie.
Widziałam na własne oczy,
Jak skończyła sie ta miłość.
Czas na inną, wreszcie.
I wytre łzy mokrą chusteczką,
Znalezioną w tym syfie.
I chwilę później zapomnę,
Az do kolejnego toastu.
I rzucę o ścianę
Butelką czystej.
Silnej i krótkotrwałej
Jak nasza miłość.
Data powstania utworu: nieznana
Autor: nieznany
Tytył: I rzucę o ścianę Butelką wódki. Czystej i mocnej Jak nasza.