dziaj wykażą jasno więzień co to jest
Co to znaczy: złapany, I śmiał okazać uczucia, z których Większość jest niemal ludzkiej natury.

Czy przydatne?

Definicja: PROKURATOR:
Witaj! Och witaj, Wasza Robaczność!
Świadkowie dzisiaj wykażą jasno,
Że więzień tutaj przed Sąd przywołany
Na uczynku gorącym został złapany,
I śmiał okazać uczucia, z których
Większość jest niemal ludzkiej natury.
Przecież za Murem tak dziać się nie może.

Co o nim sądzi pan, dyrektorze?

DYREKTOR SZKOŁY:
Ja zawsze mawiałem, Wysoki Sądzie:
Że jego złego coś kiedyś posiądzie.
Jeśli by tylko mi pozwolono,
Już miałbym metodę, by ugrzeczniono
Tego przestępcę,
lecz moje ręce
Były związane.

Artyści szacowni, krwawiące serca
Oddalcie od niego zarzut przestępstwa,

A ja, proszę Sądu, po całej sprawie
Ten wychowawczy błąd w mig naprawię.

OSKARŻONY (na stronie):
Wariat.
Pajac na strychu. Jam wariat.
Na wciąż nieobecnych rybek połowie,
Obym rozumu nie stracił całego.

CHÓR:
Wariat.
Pajac na strychu. On wariat.

PROKURATOR:
Niech wejdzie żona oskarżonego!

ŻONA (do oskarżonego):
Ty gnojku jeden! Gdy zamkną cię wreszcie,
Niech wszystkie klucze zginą w areszcie.
Rozmawiać nigdy ze mną nie chciałeś,
Słuchać mnie, draniu, też nie umiałeś.
Moich problemów znać nie raczyłeś.

Kiedy ostatnio dom czyjś rozbiłeś?

Tylko pięć minut Sądzie Wysoki
A wyssę z drania wszyściutkie soki.

MATKA OSKARŻONEGO (wbiega na salę):
Dzieeeeecko!
Choć do mamusi moje dzieciątko
Niech cię uściskam, me niewiniątko

Ja nigdy nie chciałam kłopotów dla niego.
Lecz czemu mnie samą zostawił? Dlaczego?

Wasza Robaczność! Nie powiem nikomu,
Lecz pozwól mi zabrać dziecko do domu.

OSKARŻONY) (do siebie):
Wariat.
Tuż ponad tęczą. Jam wariat.
Okienne kraty, których nie skruszę.
Drzwi w Murze znaleźć szybciutko muszę.
Od kiedy Murem ja odgrodzony

CHÓR:
Jesteś szalony. Jesteś szalony.

PROKURATOR:
Dowody dzisiaj przed sądem złożone
Są nie do obejścia przez więźnia obronę.
Nawet nie muszę się z nikim radzić,
By na tę sprawę swój pogląd zdradzić:

W całej karierze Wielkiego Śledczego
Nie znałem nigdy nikogo winnego
Tak bardzo, jak jest ten drań: Oskarżony,
Co był tyranem dla matki i żony!

Omal zwieracze mi w złości nie pękły!

A teraz Sędzio i Ławo Przysięgłych...

(do oskarżonego):
Mój przyjacielu, chociaż się kryłeś,
Swoje największe fobie zdradziłeś.
Wiem co ci sprawi największy ból:

(do sędziego):
ZBU - RZYĆ MU MUR!

CHÓR:
ZBU - RZYĆ MU MUR!
ZBU - RZYĆ MU MUR!

Data powstania utworu: nieznana

Autor: nieznany

Tytył: PROKURATOR: Witaj! Och witaj, Wasza Robaczność! Świadkowie.

  • Dodano:
  • Autor: