Definicja: Wiesz..
Ja lubię kiedy się uśmiechasz.
Bo wtedy robi mi się jakoś dziwnie lekko na sercu.
I mam papugi w brzuchu.
Nie,nie motyle.
Papugi.
Bo są bardziej kolorowe.
A ja lubię kolory.
Tak samo jak lubię Twój wzrok znad okularów.
Jest taki tajemniczy.
I czuję się wtedy,jak w filmie.
Takim starym,z Sherlockiem.
Wyobrażam sobie,że jesteś detektywem.
Masz taki długi płaszcz.
I przyjechałeś mnie uwolnić.
A kiedy idziesz korytarzem z taką zadumą na twarzy,
to myślę,że jesteś Napoleonem.
I idziesz na wojnę.
A ja jestem z Ciebie dumna.
Aż łezka,taka mała się kręci mi się w oku.
Ja lubię całego Ciebie.
Całego.
Bez wyjątku.
Tylko,czemu Ty mnie nie widzisz?
Czemu mnie ranisz?
Może czasem nieświadomie.
Ale jednak.
A przecież ja nic Ci nie zrobiłam.
Ja Cię po prostu kocham.
Kocham całego.
Z wadami.
Z zaletami.
Ze złym humorem.
Z sarkazem na ustach.
Kiedy stoisz pod tablicą.
Kiedy słuchasz muzyki.
Kiedy jesteś obok.
I kiedy się do mnie uśmiechasz.
Kocham.