Definicja:
Wieczorna godzina.
Monolog.
za dużo słów
a może za mało
Brakło najważniejszego.
Dlaczego?
a może dobrze się stało
przypuszczam że tak własnie być miało....
Łyk herbaty.
Gorzka
jak twe słowa
zimna
jak twe serce
ale koi pragnienie
tak jak ty
wypełniasz we mnie puste miejsce
Łza
skoczyła ślepo
w ocean rozpaczy.
Już dawno dopłyneła
tam skąd przybyła.
To chyba ona
we mnie miłość zabiła
i dobrze zrobiła...
Udaje silną
czy taka jestem?
bo zapomniałam
jaka byłam wcześniej.
Dzisiaj
na krawędzi stoje.
Wytrzymam!
bo skoczyć się boje...
Monolog.
za dużo słów
a może za mało
Brakło najważniejszego.
Dlaczego?
a może dobrze się stało
przypuszczam że tak własnie być miało....
Łyk herbaty.
Gorzka
jak twe słowa
zimna
jak twe serce
ale koi pragnienie
tak jak ty
wypełniasz we mnie puste miejsce
Łza
skoczyła ślepo
w ocean rozpaczy.
Już dawno dopłyneła
tam skąd przybyła.
To chyba ona
we mnie miłość zabiła
i dobrze zrobiła...
Udaje silną
czy taka jestem?
bo zapomniałam
jaka byłam wcześniej.
Dzisiaj
na krawędzi stoje.
Wytrzymam!
bo skoczyć się boje...
Data powstania utworu: nieznana
Autor: nieznany
Tytył: Wieczorna godzina. Monolog. za dużo słów a może za mało.