uścku księżyca jesień co to jest
Co to znaczy: mnie scala ze światem To daje tyle świeżości Tyle wolności... Zawsze jednak znajdzie.

Czy przydatne?

Definicja: Wsłuchana w ciszę nocy,
Wplątana w urok gwiazd,
Zgłębiona w uścisku Księżyca...
To nic, że jesień..
To nic, że powietrze jest chłodne
A ja naga
To mnie scala ze światem
To daje tyle świeżości
Tyle wolności...

Zawsze jednak znajdzie się
Człowiek, który przyjdzie
I zatrzaśnie drzwi.

Ale to mój świat,
Mój chłód,
Moja nagość.
To mój stosunek z nocą
Pełen cichej, słodkiej ekstazy,
Która dociera do samych gwiazd.
Chcę więcej i więcej
Czuć mocniej i mocniej
Oh tak! Móc przeżyć z tobą
Tyle godzin otulonych twoim
Nocnym płaszczem z
Gwiezdnymi guzikami!
Tam móc wniknąć w twoją
Mroczną otchłań
Pogrążyć się w ciemności,
Poczuć się jak ptak,
Jak nocna sowa posplątywana swoim środowiskiem!
Czym dzień marny w porównaniu
Do ciebie - wielka nocy!
Słońce blade, jaskrawe,
Zimne i surowe...
Księżyc romantyczny, pożądany,
Głęboki, czerwony!
Okrążony wielbicielkami
Gwieździstymi,
Złapany w sieć sów i nietoperzy
Majestatyczny!

Po co ludzie!
Burzą cały nadzwyczajny,
Namiętny, szalony
Spokój nocy
Mojej - jedynej
Ukochanej...

Oh! Księżycu jeżeli iść do Nieba
To chcę zbłądzić w drodze do niego
I zostać przy tobie
Wtopić się w twoją gorącą miksturę i
Ostatni raz przeżyć uniesienie!
Głębokie! Moje-twoje!
Chcę żebyś zapomniał o ludziach,
Kochał tylko mnie!
Żebyś zapomniał o świetle
O świecie!
Oddał się mi
Ogarnął mnie
Złączył się ze mną!

Stopił powoli, powoli w piekielnych,
Wykrzyczanych łzach twojego orgazmu...

I niech cię zniweczy moja siła!
Zgiń, rozpłyń się w gęstwinie nieba...!
Niech ono zabarwi się czernią na zawsze...na wieki...

I odejdę...do nieba...do piekła...

Ale ty...już nigdy ..nie pozwolę...
Na dotyk twojej woli....
Na odcisk na cudzej , szpetnej duszy...!

Bo moja dusza jest twoją!
Twoja jest moją!

O tak...
Żadnego nieba...!
Żadnego Piekła...!

Wierni będziemy sobie na zawsze...
Unosząc się w gęstych cząstkach naszej materii..
W wszechobecnej czerni...
I złocie...z resztek zrozpaczonych gwiazd...
Które nigdy nie umiały posiąść twojego ciała...

Za święte, za dobre, za czyste....były...

Ironio....


Czyżbym była czarna
Zła
?

Grzechy są słodkie.
Jeżeli niebo nie ma w sobie nic z grzechu
Po co mi tam iść?

Data powstania utworu: nieznana

Autor: nieznany

Tytył: Wsłuchana w ciszę nocy, Wplątana w urok gwiazd, Zgłębiona w.

  • Dodano:
  • Autor: