Definicja:
Twoje słowa działają jak magnesik...
Ta dzika spontaniczność znowu mnie omotała...
Znowu pragnę wszystkiego co zakazane...
Chcę smakować"grożnego"nektaru...
Chcę wszystkiego od zaraz...
A już czułam się tak prawie wyleczna...
Ale wirus powrócił...mocniejszy,silniejszy...
czuje go w każdej cząstce mego ciała...
Zaatakował nawet kontrolki w moim umyśle...
A ja ciągle myślę i myślę jak ugasić ogień,
który rozpala moje ciało...tak,żeby się nie poparzyć...
bezpiecznie...
Ta dzika spontaniczność znowu mnie omotała...
Znowu pragnę wszystkiego co zakazane...
Chcę smakować"grożnego"nektaru...
Chcę wszystkiego od zaraz...
A już czułam się tak prawie wyleczna...
Ale wirus powrócił...mocniejszy,silniejszy...
czuje go w każdej cząstce mego ciała...
Zaatakował nawet kontrolki w moim umyśle...
A ja ciągle myślę i myślę jak ugasić ogień,
który rozpala moje ciało...tak,żeby się nie poparzyć...
bezpiecznie...
Data powstania utworu: nieznana
Autor: nieznany
Tytył: Twoje słowa działają jak magnesik... Ta dzika.