Definicja:
Oprósz moje serce białym ciszy świtem
Oddziel dni niedobre ciepłym wiosny tchnieniem
Wydrzyj myśli smutne, co kirem spowite
Chciałyby na zawsze pozostać wspomnieniem
I zepchnij w głąb duszy pamięć dni ostatnich,
W których pożegnałam dwoje bliskich ludzi
Głębokością grobu i obłędem w matni
Strachem, że dzień nowy już się nie obudzi
A wlej w serce moje muzykę najsłodszą,
Której dźwięki leczą poranioną duszę
Pokaż, że w tym cel był, daj nadzieję prostą
Powiedz, że wciąż warto, że iść dalej muszę
Pamięci B. i H.
Oddziel dni niedobre ciepłym wiosny tchnieniem
Wydrzyj myśli smutne, co kirem spowite
Chciałyby na zawsze pozostać wspomnieniem
I zepchnij w głąb duszy pamięć dni ostatnich,
W których pożegnałam dwoje bliskich ludzi
Głębokością grobu i obłędem w matni
Strachem, że dzień nowy już się nie obudzi
A wlej w serce moje muzykę najsłodszą,
Której dźwięki leczą poranioną duszę
Pokaż, że w tym cel był, daj nadzieję prostą
Powiedz, że wciąż warto, że iść dalej muszę
Pamięci B. i H.
Data powstania utworu: nieznana
Autor: nieznany
Tytył: Oprósz moje serce białym ciszy świtem Oddziel dni niedobre.