Definicja:
Łuczniczko, z cherubinowego rodu
Twa twarz połyskuje blaskiem porannego wschodu,
Twa skóra upleciona z jedwabnego włókna
odzienie zaś wyszyte ze złotego sukna,
Twe oczy niosą subtelne spojrzenie
Przenikające przez wnętrze, mówiące tak wiele
Będące twym słowem pragnieniem i gestem
Nie tylko wyznaniem lecz także i testem
A usta twoje koja swą barwą
Malując mą duszę tak pustą i marną
Twe myśli czule spływają po wardze
Twych slow posłucham innymi zaś wzgardzę
Cudowna uroda-zaletą twą wszak że
Charakter i pasja ukryta jest także
Będąca atutem, grzechem nie winnym
Lecz po co to wszystko jak jesteś już z innym
Oddajesz mu chwile, radości i smutki
Oddajesz mu serce nie bacząc na skutki
Oddajesz nadzieje, wciąż o nim marzysz
Oddajesz mu siebie miłością go darzysz
Spoglądasz i prosisz otulasz go szeptem
Dotykasz ust jego nie Mówiąc nic przedtem
Czułości nie wzbraniasz poddajesz się temu
Oddajesz to wszystko oddajesz to jemu...
Twa twarz połyskuje blaskiem porannego wschodu,
Twa skóra upleciona z jedwabnego włókna
odzienie zaś wyszyte ze złotego sukna,
Twe oczy niosą subtelne spojrzenie
Przenikające przez wnętrze, mówiące tak wiele
Będące twym słowem pragnieniem i gestem
Nie tylko wyznaniem lecz także i testem
A usta twoje koja swą barwą
Malując mą duszę tak pustą i marną
Twe myśli czule spływają po wardze
Twych slow posłucham innymi zaś wzgardzę
Cudowna uroda-zaletą twą wszak że
Charakter i pasja ukryta jest także
Będąca atutem, grzechem nie winnym
Lecz po co to wszystko jak jesteś już z innym
Oddajesz mu chwile, radości i smutki
Oddajesz mu serce nie bacząc na skutki
Oddajesz nadzieje, wciąż o nim marzysz
Oddajesz mu siebie miłością go darzysz
Spoglądasz i prosisz otulasz go szeptem
Dotykasz ust jego nie Mówiąc nic przedtem
Czułości nie wzbraniasz poddajesz się temu
Oddajesz to wszystko oddajesz to jemu...
Data powstania utworu: nieznana
Autor: nieznany
Tytył: Łuczniczko, z cherubinowego rodu Twa twarz połyskuje.