Definicja:
Jesień
to dni miodowe jak bursztyny
oglądane pod słońce
i szelest opadłych liści pod stopami
To roztrzepane kolorami płatki astrów
przyniesione do domu z ogrodu
i zapach dojrzałych jabłek z rumieńcem
Czas wcześniejszych zmierzchów
mgieł snujących się nisko
chłodu poranków
schwytanych w srebrne pajęczyny
Czas mający smak śliwek z fioletową skórką
pokrytą woskowym nalotem
zrywanych wprost z drzewa
Jesień to czas
który odmierzają wskazówki cieni
na tarczach pochylonych
pełnych ziarna słoneczników
To nostalgiczny czas
zaklęty
w terpentynowym zapachu
wrzosowych kęp marcinków
i w żółtych gruszkach
stojących w koszyku na stole
to dni miodowe jak bursztyny
oglądane pod słońce
i szelest opadłych liści pod stopami
To roztrzepane kolorami płatki astrów
przyniesione do domu z ogrodu
i zapach dojrzałych jabłek z rumieńcem
Czas wcześniejszych zmierzchów
mgieł snujących się nisko
chłodu poranków
schwytanych w srebrne pajęczyny
Czas mający smak śliwek z fioletową skórką
pokrytą woskowym nalotem
zrywanych wprost z drzewa
Jesień to czas
który odmierzają wskazówki cieni
na tarczach pochylonych
pełnych ziarna słoneczników
To nostalgiczny czas
zaklęty
w terpentynowym zapachu
wrzosowych kęp marcinków
i w żółtych gruszkach
stojących w koszyku na stole
Data powstania utworu: nieznana
Autor: nieznany
Tytył: Jesień to dni miodowe jak bursztyny oglądane pod słońce i.