Definicja:
Zamknęłam kota w klatce.
Miauczał przeraźliwie...
To dla dobra jego,
jego i mojego.
Miał odmienne zdanie.
Uderzył mnie oczami.
Nasza konwersacja bez słów
wpłynęła na niebezpieczne wody...
Zatrzasnęłam kłódkę -
kot pogroził mi ogonem.
Nastroszył wąsy.
Obserwował z niedowierzaniem,
jak wyrzucam klucz.
Prychnął ironicznie,
zmrużł oczy,
żeby mi się lepiej przyjrzeć...
"Kotów nie zamyka się w klatce,
wiesz o tym, moja pani..."
Może kiedyś ktoś
znajdzie klucz,
uwolni mnie i kota.
Miłośnik sportów ekstremalnych
podejmie próbę oswojenia,
niepomny, że taka decyzja
niesie ze sobą
ryzyko łez.
Ale przecież koty nie płaczą...
Miauczał przeraźliwie...
To dla dobra jego,
jego i mojego.
Miał odmienne zdanie.
Uderzył mnie oczami.
Nasza konwersacja bez słów
wpłynęła na niebezpieczne wody...
Zatrzasnęłam kłódkę -
kot pogroził mi ogonem.
Nastroszył wąsy.
Obserwował z niedowierzaniem,
jak wyrzucam klucz.
Prychnął ironicznie,
zmrużł oczy,
żeby mi się lepiej przyjrzeć...
"Kotów nie zamyka się w klatce,
wiesz o tym, moja pani..."
Może kiedyś ktoś
znajdzie klucz,
uwolni mnie i kota.
Miłośnik sportów ekstremalnych
podejmie próbę oswojenia,
niepomny, że taka decyzja
niesie ze sobą
ryzyko łez.
Ale przecież koty nie płaczą...
Data powstania utworu: nieznana
Autor: nieznany
Tytył: Zamknęłam kota w klatce. Miauczał przeraźliwie... To dla.