Definicja:
Zabili młodego Warszawiaka,
Chciał bronić matkę, ojca, brata.
Ojczyzna w sercu, tam też Bóg.
Kule Niemców zwalają rodaków z nóg.
Jedenastolatek wyszedł z bronią.
Niemcy zauważyli, już go gonią.
Nie zabili mężczyznę, lecz jeszcze dziecko.
Nie łudźcie się, ich wyrzuty nie męczą.
W zbombardowanym domu słychać łkanie,
Matka pyta syna "Dlaczego zmarłeś?".
Kiedyś powtarzał "Bóg, honor, ojczyzna"...
Na sercu matuli pozostała blizna.
W każdym z Polaków rodzi się niepewność,
Czy oprawcy poczują rękę gniewną.
Zburzone mury i powybijane okna,
To nic, lecz za resztę kara ich spotka.
Chciał bronić matkę, ojca, brata.
Ojczyzna w sercu, tam też Bóg.
Kule Niemców zwalają rodaków z nóg.
Jedenastolatek wyszedł z bronią.
Niemcy zauważyli, już go gonią.
Nie zabili mężczyznę, lecz jeszcze dziecko.
Nie łudźcie się, ich wyrzuty nie męczą.
W zbombardowanym domu słychać łkanie,
Matka pyta syna "Dlaczego zmarłeś?".
Kiedyś powtarzał "Bóg, honor, ojczyzna"...
Na sercu matuli pozostała blizna.
W każdym z Polaków rodzi się niepewność,
Czy oprawcy poczują rękę gniewną.
Zburzone mury i powybijane okna,
To nic, lecz za resztę kara ich spotka.
Data powstania utworu: nieznana
Autor: nieznany
Tytył: Zabili młodego Warszawiaka, Chciał bronić matkę, ojca.