Definicja:
Witam znów poranek szalonym uśmiechem,
w kryształowym lustrze ust twoich odbicie.
Wyznania miłości brzęczą cudnym echem
i budzą nadzieję na szczęśliwe życie.
Czarny koszmar nocy odlatuje w przeszłość,
demony mamideł cień pochłonął mroczny.
Ja wypijam łyczek smakowitej kawy,
i myślę o Tobie, jako o wyroczni.
Niepewności jutra wzbudzają obawy,
tyle słów cudownych usta wyszeptały.
Jeszcze raz przełamię mego serca ciszę,
jesteś wyjątkowy i taki wspaniały.
Wrzucam do garnuszka twój oddech gorący,
pełen uwielbienia, słodyczy, pochwały.
I gotuję napar miłością pachnący,
bo widzę w głębinie moje ideały.
w kryształowym lustrze ust twoich odbicie.
Wyznania miłości brzęczą cudnym echem
i budzą nadzieję na szczęśliwe życie.
Czarny koszmar nocy odlatuje w przeszłość,
demony mamideł cień pochłonął mroczny.
Ja wypijam łyczek smakowitej kawy,
i myślę o Tobie, jako o wyroczni.
Niepewności jutra wzbudzają obawy,
tyle słów cudownych usta wyszeptały.
Jeszcze raz przełamię mego serca ciszę,
jesteś wyjątkowy i taki wspaniały.
Wrzucam do garnuszka twój oddech gorący,
pełen uwielbienia, słodyczy, pochwały.
I gotuję napar miłością pachnący,
bo widzę w głębinie moje ideały.
Data powstania utworu: nieznana
Autor: nieznany
Tytył: Witam znów poranek szalonym uśmiechem, w kryształowym.