Definicja:
Kiedyś stanęłam nad brzegiem jeziora,
czarnego i głebokiego,
on też tam stał,
z pochyloną głową,
rozwianymi włosami,
zgarbiony i zamyślony,
był taki smutny.
Chciałam go objąć,
by się uśmiechnął,
lecz moje ręce były zbyt sztywne,
a serce zimne,
odeszłam...
A przecież on był moim bratem,
choć obcym człowiekiem.
czarnego i głebokiego,
on też tam stał,
z pochyloną głową,
rozwianymi włosami,
zgarbiony i zamyślony,
był taki smutny.
Chciałam go objąć,
by się uśmiechnął,
lecz moje ręce były zbyt sztywne,
a serce zimne,
odeszłam...
A przecież on był moim bratem,
choć obcym człowiekiem.
Data powstania utworu: nieznana
Autor: nieznany
Tytył: Kiedyś stanęłam nad brzegiem jeziora, czarnego i głebokiego.