Definicja:
Kiedyś zabłądziłem w ostępy ogrodu,
niby bez powodu.
Lecz już wtedy miałem "pomysły kudłate",
ona była mama, a ja grałem tatę.
Kiedy klęczeliśmy naprzeciwko siebie,
tak dokładnie nie wiem,
gdzie ją dotykałem, lecz było wspaniale,
pod cienką koszulką miała piersi małe.
Gdy dotknąłem lekko, oczęta przymknęła,
i gdzieś odpłynęła.
Wtem, ni z tąd ni z owąd, zasłabła bidula,
omdlała na trawę, musiałem przytulać
odsłonięte ciało swoim własnym ciałem,
nie wiem co się stało, wtedy pomyślałem,
że piękne to ciało, nie wiem, co się stało.
Potem powiedziała, że troche bolało,
i krew poleciała. Nie wiem co się stało.
Słońce było piękne, w głowie mi szumiało,
i ptaszki śpiewały, nie wiem co sie stało.
niby bez powodu.
Lecz już wtedy miałem "pomysły kudłate",
ona była mama, a ja grałem tatę.
Kiedy klęczeliśmy naprzeciwko siebie,
tak dokładnie nie wiem,
gdzie ją dotykałem, lecz było wspaniale,
pod cienką koszulką miała piersi małe.
Gdy dotknąłem lekko, oczęta przymknęła,
i gdzieś odpłynęła.
Wtem, ni z tąd ni z owąd, zasłabła bidula,
omdlała na trawę, musiałem przytulać
odsłonięte ciało swoim własnym ciałem,
nie wiem co się stało, wtedy pomyślałem,
że piękne to ciało, nie wiem, co się stało.
Potem powiedziała, że troche bolało,
i krew poleciała. Nie wiem co się stało.
Słońce było piękne, w głowie mi szumiało,
i ptaszki śpiewały, nie wiem co sie stało.
Data powstania utworu: nieznana
Autor: nieznany
Tytył: Kiedyś zabłądziłem w ostępy ogrodu, niby bez powodu. Lecz.