Definicja:
chciałbym wznieść się
na wysokość drzewa
aby usta ucałować
co schowałaś pośród zwiewnych liści
chciałbym jak koliber
co w bezruchu nektar spija
spojrzeć w oczy twojej duszy
potem jak zwyczajny kamień
spaść do małych stóp
by całować każdy palec
chciałbym zwiewnym wiatrem
owiać twoje ciało
i pentagram z włosów
na poduszce znów ułożyć
chciałbym być ci deszczem
burzą i też grzmotem
chciałbym....tylko nie wiem
czy też mogę
09.12.07
na wysokość drzewa
aby usta ucałować
co schowałaś pośród zwiewnych liści
chciałbym jak koliber
co w bezruchu nektar spija
spojrzeć w oczy twojej duszy
potem jak zwyczajny kamień
spaść do małych stóp
by całować każdy palec
chciałbym zwiewnym wiatrem
owiać twoje ciało
i pentagram z włosów
na poduszce znów ułożyć
chciałbym być ci deszczem
burzą i też grzmotem
chciałbym....tylko nie wiem
czy też mogę
09.12.07
Data powstania utworu: nieznana
Autor: nieznany
Tytył: chciałbym wznieść się na wysokość drzewa aby usta ucałować.