Definicja:
Za oknem zmierzch zapada powoli,
noc swa kolderka otula swiat.
Zamykam oczy lecz ciagle boli
serce cierpiace od wielu lat.
Mijaja lata, dni i miesiace,
a ja wciaz czekam na jakis znak.
Wciaz widze oczy Twoje blyszczace
jak promien slonca , jak gwiazdy blask.
Lecz nikt mi nie da znaku takiego,
nie zwroci ciebie chocby na dzien.
Stworca Cie zabral do domu swego,
a mi zostawil tylko Twoj cien.
Tesknie za Toba moj ukochany,
za Twym usmiechem, dotykiem Twym.
Lecz kiedys ,tam sie znowu spotkamy,
wiec kochaj i ciagle miej w sercu swym.
noc swa kolderka otula swiat.
Zamykam oczy lecz ciagle boli
serce cierpiace od wielu lat.
Mijaja lata, dni i miesiace,
a ja wciaz czekam na jakis znak.
Wciaz widze oczy Twoje blyszczace
jak promien slonca , jak gwiazdy blask.
Lecz nikt mi nie da znaku takiego,
nie zwroci ciebie chocby na dzien.
Stworca Cie zabral do domu swego,
a mi zostawil tylko Twoj cien.
Tesknie za Toba moj ukochany,
za Twym usmiechem, dotykiem Twym.
Lecz kiedys ,tam sie znowu spotkamy,
wiec kochaj i ciagle miej w sercu swym.
Data powstania utworu: nieznana
Autor: nieznany
Tytył: Za oknem zmierzch zapada powoli, noc swa kolderka otula.