Definicja:
Zarzuca swe sieci księżyc na niebie,
zamyka się zwykły, szary świat.
Wówczas we śnie budzę Ciebie,
mimo, że tak mało mamy lat...
Unoszę Cię do gwiazd najjaśniej świecących,
pozwalam poczuć zapach chmur.
Dotknąć liści, kwiatów śpiących,
Zburzyć nieba ciemny mur...
A za murem... Wieczne słońce!
Wszędzie zieleń młodych drzew.
Powietrze muzyką kojące...
Jednak w trawie widzę krew...
Teraz wiem, że już tu byłam,
Czułam sama cały świat.
Kiedy w kwiatach twarz ukryłam,
nóż w plecy wbił mi czas...
zamyka się zwykły, szary świat.
Wówczas we śnie budzę Ciebie,
mimo, że tak mało mamy lat...
Unoszę Cię do gwiazd najjaśniej świecących,
pozwalam poczuć zapach chmur.
Dotknąć liści, kwiatów śpiących,
Zburzyć nieba ciemny mur...
A za murem... Wieczne słońce!
Wszędzie zieleń młodych drzew.
Powietrze muzyką kojące...
Jednak w trawie widzę krew...
Teraz wiem, że już tu byłam,
Czułam sama cały świat.
Kiedy w kwiatach twarz ukryłam,
nóż w plecy wbił mi czas...
Data powstania utworu: nieznana
Autor: nieznany
Tytył: Zarzuca swe sieci księżyc na niebie, zamyka się zwykły.