Definicja: Na Wiejskiej w Warszawie zasiada ,,kwiat narodu polskiego”,
jak dostanie mandat - nic nikomu do tego.
Z lubą troską zaczyna dbać o los wyborcy swojego,
a wyborca zaczyna żyć gorzej - po decyzjach jego.
Wymyśla rozporządzenia, przepisy - ustawy głosuje,
daremny jego trud, bo to chłam legislacyjny, tak Trybunał Konstytucyjny decyduje.
Tak się biedaczek ciężko napracował,
nawet nie wie jak - dzisiaj głosował.
On w dziesięciu Komisjach Sejmowych zasiada,
nic w tym dziwnego, że później nie wie, co gdzie gada.
A co tam, za każde posiedzenie kasa leci,
będzie na nową furę dla dzieci.
Jeszcze tylko rodzinę, znajomych ustawi,
kadencja szybko mija, dłużej tu nie zabawi.
Już prasa wykryła kanty i przewały,
lada dzień w mediach ukażą się materiały.
Usłyszysz wówczas, że on jest niewinny i nieskalany,
przez przeciwników politycznych pomawiany.
Jak ten ,,kwiat narodu”, od destrukcji kraju powstrzymać,
powiem krótko, są chwastem, a chwasty należy w pień wycinać.