Definicja:
gdy słyszę błędne krzyki,
niemogąc powiedzieć jak się skączyło,
tłumie żal w sobie.
pozostawiając wiedze jak naprawde było.
gdy chce się jej pozbyć,
zamykam się w sobie.
zapatrzona w swe zycie,niepomoge juz tobie.
Wystawiona na próbe,
z dwojgiem bram ,jednymk kluczem.
powstrzymuj łze...krzycząc wyliczankę.
czując sie jak w pokoju bez ścian,
Jak na słońcu w chłodzie,
jak co ranku w beżowej rosie.
gdzie nie pójde poczuje sie zgubnie,
za milczenie,Strach iokropną bujdę...
niemogąc powiedzieć jak się skączyło,
tłumie żal w sobie.
pozostawiając wiedze jak naprawde było.
gdy chce się jej pozbyć,
zamykam się w sobie.
zapatrzona w swe zycie,niepomoge juz tobie.
Wystawiona na próbe,
z dwojgiem bram ,jednymk kluczem.
powstrzymuj łze...krzycząc wyliczankę.
czując sie jak w pokoju bez ścian,
Jak na słońcu w chłodzie,
jak co ranku w beżowej rosie.
gdzie nie pójde poczuje sie zgubnie,
za milczenie,Strach iokropną bujdę...
Data powstania utworu: nieznana
Autor: nieznany
Tytył: gdy słyszę błędne krzyki, niemogąc powiedzieć jak się.