Definicja: i przyszła zima co śniegi zrodziła
i przyszła zima co do serc wkroczyła
i przyszła zima co dusze zmroziła
i przechodząc ta zima też dusze zabrała
i przeszła ta zima co ciał dusz niechciała
ta zima właśnie bezdomna i naga
zima co ludzi swym zimnem smaga
zima co tak piękną i zdradliwa
w nocy taka martwa
za dnia taka żywa
odsłania swe ramiona chywta mnie i dusi
jak płomień świecy ćme
tak swym pięknem kusi
niezdołam sie wyrwac
umre jak co roku
kiedy odchodzi tak cicho o zmroku
bo kiedy odchodzi część duszy mej bierze
wiedząc to trwam czekając i wierze
ze przyjdzie kiedys zima
i przed mymi oczyma
powie ze kochała lecz sie troche bała
a dusza utęskniona z drogą zimy spleciona
rozpali sie wielce otuli jej serce
rozerwie kajdany
opatrzy jej rany
i bedzeisz zimo latem! !!
bede sercem twoim
ty mi duszą-bratem.