jestem nienormalna co to jest
Definicja: siebie, lecz... No własnie - wcale się nie cieszę, a co więcej stwierdziłam, że.

Czy przydatne?

Co znaczy Jestem nienormalna?

Słownik: PrzeziÄ™biĹ‚am siÄ™... wiÄ™c dzisiaj przypadĹ‚ mi dzieĹ„ wolny. Powinnam siÄ™ z tego cieszyć, ponieważ dawno nie miaĹ‚am caĹ‚ego dnia tylko dla siebie, lecz... No wĹ‚asnie - wcale siÄ™ nie cieszÄ™, a co wiÄ™cej stwierdziĹ‚am, ĹĽe jestem nienormalna ;)
Definicja: Ostatnio poprzez mojÄ… pracÄ™ przestawiĹ‚am siÄ™ na tryb nocny. Oj tak... Zasypiam późno w nocy, wstaje okoĹ‚o 11. PoniewaĹĽ dzisiaj miaĹ‚am dużo rzeczy do pozaĹ‚atwiania, to budzik obudziĹ‚ mnie dzisiaj swojÄ… radosnÄ… melodyjkÄ… "He's a pirate" Klausa Badelta o godzinie 8:00 rano. MuszÄ™ powiedzieć, ĹĽe nawet siÄ™ wyspaĹ‚am i nie miaĹ‚am wiekszych kĹ‚opotĂłw ze wstaniem. Gorzej zrobiĹ‚o siÄ™ dopiero wtedy, kiedy okazaĹ‚o siÄ™, ĹĽe mam temperature i czujÄ™ siÄ™ zupeĹ‚nie niedobrze. No i niestety musiaĹ‚am odwoĹ‚ać wywiad z ĹĽonÄ… Romana PolaĹ„skiego... Szybki smsik do Kasi z Sony BMG, zaraz później bardziej stresujÄ…cy sms do szefa... W tym drugim dopisaĹ‚am jeszcze, ĹĽe wieczorem pewnie w radiu mnie nie bÄ™dzie. PoniewaĹĽ w odpowiedzi od szefa dostaĹ‚am "spoks", tak wiÄ™c ze spokojem poĹ‚oĹĽyĹ‚am siÄ™ jeszcze spać.



O 10:00 jednak znów się obudziłam z nadzieją, że może poczuję się lepiej i będę mogła iść na pogrzeb mojego kolegi. No i po raz drugi moje zdrowie mnie zawiodło, znów sms z wiadomością, że "mnie nie będzie". Później odechciało mi się spać, więc włączyłam sobie jakieś filmy i oglądałam je leżąc w łóżku. Lecz ileż można tak bezczynnie leżeć? Ileż herbatek wypić, witaminek połknąć i chusteczek wysmarkać? Chociaż muszę przyznać, że przy Robercie Downey'u Jr. bawiłam się bardzo dobrze nawet w łóżku ;)



Lecz dość leniuchowania, tym bardziej, że zaczęłam się czuć dużo, dużo lepiej. Opisałam prawie cały mój dzień a nadal nie doszliśmy do tego dlaczego jestem nienormalna... Do takiego wniosku doszłam troszeczkę przed 17:00, zaraz po tym jak włączyłam radio - to w którym pracuję ma się rozumieć. No i zaczęłam w głowie widzieć to wszystko co się w nim dzieje dokładnie o tej porze jak tam jestem. Przychodzę, witam się z sekretarką Kasią albo Moniką, później szybkim lecę krokiem do szefa, który stwierdza, że "pogadamy później Blu". Przygotowuję audycję w newsroomie i słucham tego jak dziennikarze sobie dogryzają albo komentują aktualne wydarzenia ekonomiczno-polityczne. W międzyczasie miła rozmowa na "dzień dobry" z Magdą Juszczyk, małe ploteczki i głupoty w kuchni. Robię sobie kawę, po czym okazuje się (jak zawsze), że nie ma mleka i lecę do żabki. Jak już audycja przygotowana, kawa zrobiona, to idę na parapet przy oknie na korytarzu na małego rocha przy kawie i gołębiach. Później w końcu szef stwierdza, że możemy pogadać (i tutaj rozmowy są baaardzo różne). Majkel jak zazwyczaj przychodzi na ostatnią chwilę, robię mu herbatki, wchodzimy do studia...



Tak strasznie zaczęło mi tego dzisiaj brakować! A przecieĹĽ wczoraj byĹ‚am w pracy, przecieĹĽ tak mi siÄ™ juĹĽ dĹ‚uĹĽyĹ‚o... I ten powrĂłt 116 poprzez pół miasta... Nie wiem co ze mnÄ… jest nie tak, ponieważ podobno leniwa jestem,
lecz ile bym daĹ‚a ĹĽeby pĂłjść dzisiaj do pracy. I teraz przychodzi pytanie - czy jestem pracoholiczkÄ…? Od razu odpowiedziaĹ‚am sobie na to pytanie, ponieważ odpowiedĹş jest oczywista - nie. W takim razie o co chodzi? ponieważ to nie jest tak, ĹĽe juĹĽ nie chce mi siÄ™ siedzieć w domu, ĹĽe wynudziĹ‚am siÄ™ na Ĺ›mierć. Absolutnie nie! Bardzo mi tu w domku dobrze, ciepĹ‚o, mam jedzonko i herbatkÄ™ pod rÄ™kÄ…. Chodzi o to, ĹĽe ja chcÄ™ iść do pracy... WĹ‚aĹ›nie w radiu leci serwis kulturalny Magdy Juszczyk... A ja widzÄ™ studio, widzÄ™ co siÄ™ dzieje. W neewsroomie pewnie jeszcze siedzi 2 wytrwaĹ‚ych dziennikarzy, Ula albo SĹ‚awek jeszcze dokrÄ™cajÄ… reklamy... Obsesja? A moĹĽe zwyczajnie jestem nienormalna...?
  • Dodano:
  • Autor: