ratują morzu co to jest
Definicja: spadochronem słownik.

Czy przydatne?

Co znaczy Ratują na morzu

Słownik: Kiedy samolot ulegnie awarii w powietrzu i nie jest w stanie bezpiecznie wylądować, pilotom i załodze pozostaje ostateczna droga ratunku – skok ze spadochronem.
Definicja: Niewiele kto wie co robią podwodniacy w razie poważnej awarii okrętu podwodnego, który nie ma możliwości wynurzenia, a przypadek wymaga natychmiastowego działania.

Dla nich „spadochronem” jest szczególny skafander ratowniczy, dzięki którego wypływają na powierzchnię. Wyjście wiąże się z niebezpieczeństwem wystąpienia uszkodzeń ciała związanych z nagłą zmianą ciśnienia. Kiedy dowódca okrętu podwodnego podejmuje decyzję o samodzielnej ewakuacji załogi, na powierzchni są siły ratownicze gotowe do udzielenia pomocy.

Taką właśnie „beznadziejną” sytuację okrętu podwodnego przewidywał jeden ze scenariuszy ćwiczeń BOLD MONARCH 2008, które aktualnie trwają u wybrzeży Norwegii. Wg tego scenariusza uszkodzony okręt podwodny leżał na dnie, a przypadek panująca na jego pokładzie gwałtownie się pogarszała. Nie było czasu na sprowadzenie ratowniczego pojazdu podwodnego. Dowódca okrętu podwodnego podjął decyzję o opuszczeniu jednostki, co wiąże się z zalaniem okrętu i poruszaniem w warunkach kompletnej ciemności. W kilkuminutowych odstępach na powierzchnie wypływają członkowie załogi z różnymi urazami.

W międzyczasie w rejon akcji wezwany został okręt ratowniczy Marynarki Wojennej ORP „Lech”. Jednym z jego zadań jest gdyż prowadzenie operacji ewakuacji medycznej rozbitków. Okręt posiada sprzęt medyczny i komorę hiperbaryczną – konieczne wyposażenie w razie akcji ratowania podwodniaków.

Na pokład polskiej jednostki przerzucona została międzynarodowa ekipa lekarzy biorących udział w BOLD MONARCH 08. Ich zadaniem było udzielenie pomocy jak największej liczbie „podwodnych rozbitków”. Z „Lecha” opuszczona została łódź ratownicza, z której ratownicy pomagali rozbitkom wyjść z wody. W ekipach po trzy, cztery osoby trafili oni na pokład „Lecha” do punktu segregacji medycznej. Lekarze z Izraela, Stanów Zjednoczonych i Polski oceniali stan każdego rozbitka i podejmowali decyzję do jakiego punktu medycznego maja oni następnie trafić. Prowadzili tak zwany kwalifikację medyczną. Na pokładzie okrętu były cztery takie punkty. Do pierwszego trafiali podwodniacy w stanie wymagającym natychmiastowej interwencji lekarskiej. Drugi przeznaczony był dla rozbitków w lżejszym stanie. Na trzeci pkt. trafiali podwodniacy, którzy czuli się najlepiej. Ostatni, czwarty pkt. przeznaczony był dla ofiar katastrofy. Na każdym punkcie był doktor. Dodatkowo w trakcie segregacji lekarze podejmowali decyzję, czy rozbitek powinien się znaleźć w komorze dekompresyjnej.

„Ćwiczenie miało na celu przygotowanie załogi do działań w tak krytycznej sytuacji. Praktycznie wszyscy moi marynarze byli zaangażowani w przeprowadzenie operacji ratowniczej. Wyciągnęliśmy rozbitków z wody, zorganizowaliśmy punkty medyczne, drogi transportu między nimi, odpowiadaliśmy za poprawne działanie komory hiperbarycznej. ORP „Lech”, jako jednostka ratownicza, jest bardzo dobrze zaopatrzony do tego typu akcji. Zaplecze ambulatoryjne i komora hiperbaryczna pozwala nam pomóc wielu rozbitkom. Dodatkowo w tego typu operacjach regularnie współpracujemy ze śmigłowcami ratowniczymi, które przenoszą rozbitków do ośrodków medycyny hiperbarycznej na lądzie.” – powiedział dowódca ORP „Lech” kmdr ppor. Grzegorz Zięba.

W ćwiczeniu uczestniczyli lekarze z Hiszpanii, Izraela, Indii, Kanady, Polski, Stanów Zjednoczonych i Turcji, a również personel medyczny i nurkowie z Polski, Ukrainy, Wielkiej Brytanii i Włoch. Działaniami medycznymi kierował polski doktor kpt. mar. Hubert Białasiewicz. Po zakończeniu akcji na pokładzie okrętu wszyscy spotkali się na odprawie, w trakcie której oprócz analizy przebiegu ćwiczenia, przedyskutowano metody prowadzenia tego typu operacji w poszczególnych państwach.



Powyżej opisany przebieg akcji ratowniczej został przeprowadzony poprzez polski okręt ORP „Lech” wczoraj (27 maja) w ramach trwających u wybrzeży Norwegii międzynarodowych ćwiczeń ratowniczych BOLD MONARCH 08. To tylko jedno z wielu ćwiczeń i zadań, jakie wykonuje polski okręt w trakcie tych manewrów. ORP „Lech” nie jest jedyną polską jednostką biorącą udział w BOLD MONARCH 08. Druga to ORP „Sęp”, okręt podwodny typu Kobben. „Sęp” w trakcie całych manewrów współpracuje z międzynarodowymi systemami ratowniczymi i z nurkami i okrętami ratowniczymi z państwoów biorących udział w manewrach. W ćwiczeniu uczestniczą również marynarze z Brzegowej Ekipy Ratowniczej i Ośrodka Szkolenia Nurków i Płetwonurków WP i obserwatorzy Dowództwa Marynarki Wojennej, Centrum Operacji Morskich, 3 Flotylli Okrętów i Dywizjonu Okrętów Podwodnych.
  • Dodano:
  • Autor: