szkolny 2006/2007 co to jest
Definicja: nauczycielom słownik.

Czy przydatne?

Co znaczy Rok szkolny 2006/2007

Słownik: O tym, co wzbudzało kontrowersje. O tym, co ludzie zrobią tylko po to, tak aby było o nich głośno. O tym, co pomaga, a co szkodzi uczniom, szkołom, nauczycielom...
Definicja: Najpierw był program "zero tolerancji dla przemocy w szkole". Jak się zakończył? Ogromnym rozgłosem i nikłymi rezultatami. Agresja uczniów nie znikła, a co najdziwniejsze - wg badań statystycznych, wzrosła... Jednak program wzbudził sporo kontrowersji, co moim zdaniem było jego głównym celem. O pomysłach ministra nauki zrobiło się jeszcze głośniej, kiedy padł temat mundurków w szkołach. Teraz dyrektorzy szkół będą mogli wprowadzić nakaz noszenia jednolitych strojów, po omówieniu pomysłu z poradą rodziców. Po zamieszaniu z "zerem tolerancji" do szkół wkroczyły "trójki", a więc ekipy, w których skład wchodził wizytator, policjant i urzędnik (później, na polecenie Jarosława Kaczyńskiego, do trójek dołączyli prokuratorzy). Precyzyjnie nie wiadomo, co to zmieniło, ponieważ w większości szkół wszystko pozostało takie samo. "Trójki" pozostawiły po sobie tylko raporty i komentarze. Okazało się, iż istnieje problem nałogów, niskich frekwencji i przemocy (własną drogą, czy ktoś myślał, iż jest inaczej?). Przejdźmy do matur. Była tak zwany amnestia maturalna, która okazała się ogromną pomyłką... Był także pomysł, który stał się rzeczywistym utrapieniem dla wielu humanistów - od 2010 roku każdy maturzysta będzie musiał zdawać maturę z matematyki. Ministrowi nie podobały się współczesne licea. Cóż...Być może w przyszłości licealiści będą uczyli się cztery, a nie trzy, jak do chwili obecnej, lata. Jak na oddanego Bogu człowieka przystało, pan Giertych zadecydował, iż od roku szkolnego 2007/2008 do średniej ocen będzie wliczana ocena z religii. Ostatnimi czasy znów zawrzało wokół zmian w oświacie. Gombrowicz, Witkacy, Kafka i Goethe zostali usunięci z listy lektur szkolnych! Ministerstwo nauki Narodowej zmieniło kanon lektur. Dla wielu usuwanie tych wspaniałych autorów jest głupotą. Uczniowie stanęli za nimi w obronie, więc być może prawie wszystko jeszcze stracone. Dowiedzieliśmy się także, iż chłopcy i dziewczynki w jednej klasie to złe wyjście. Być może już niedługo szkoły przestaną być koedukacyjne. Również ten pomysł spotkał się z krytyką ze strony uczniów, nauczycieli i rodziców. Dla patriotów MEN zafunduje wycieczki w miejsca szczególnie istotne w historii naszego państwie. I przedostatni, w najwyższym stopniu niedorzeczny wg mnie, pomysł ministra: transmisje z zawodów szkolnych ma emitować TVP. Na koniec zostawiłam coś, co wzbudza skrajne emocje - szkoły mają informować prokuraturę o nastolatkach poniżej 15 roku życia w ciąży. Sami przyznacie, iż ten rok szkolny obfitował w nieco dziwne pomysły ministra nauki
  • Dodano:
  • Autor: