zaciągnąć łóżka każdą kobietę co to jest
Definicja: zapewne, iż nie, no skąd taki w ogóle przyszedł ci pomysł kobieto, chora jesteś czy co.

Czy przydatne?

Co znaczy Jak zaciągnąć do łóżka każdą kobietę?

Słownik: Drogie panie, czy dacie się poderwać dla jakiegoś frajera, który tylko myśli o tym, jak tu nam szybko ściągnąć majtki? Większość z was odpowie zapewne, iż nie, no skąd taki w ogóle przyszedł ci pomysł kobieto, chora jesteś czy co? No dob
Definicja:

Poznałam wczoraj faceta, przypadkowo, na ulicy. Aczkolwiek nie był może przystojny jak Paweł Deląg to tak pięknie mówił, iż prawie straciłam dla niego głowę. Aczkolwiek znałam go dopiero godzinkę, to obudził we mnie najskrytsze pragnienia……… Co było dalej możecie sobie kobiety dopisać same zgodnie z uznania.

Drogie panie, czy dacie się poderwać dla jakiegoś frajera, który tylko myśli o tym, jak tu nam szybko ściągnąć majtki? Przewarzająca część z was odpowie zapewne, iż nie, no skąd taki w ogóle przyszedł ci pomysł kobieto, chora jesteś czy co? No dobra, powiedzmy sobie, iż raczej nie damy się poderwać. Jak już, to najwyżej same wyrwiemy sobie gościa, jeżeli oczywiście poczujemy taką potrzebę. A do czego zmierzam? Pewien facet, Amerykanin napisał książkę ,,How to Get the Women You Desire Into Bed” W wolnym tłumaczeniu oznacza to tyle ,, Jak zaciągnąć do łóżka każdą laskę “

Ów facet nazywa się Ross Jeffries i jest już w Polsce dość znany. Prowadzi na całym świecie wykłady na temat podrywania panienek. Może użyłam złego słowa, ponieważ panienki kojarzą się z dość łatwym towarem. Wykłada on własne superskuteczne metody na poderwanie każdej dziewczyny czy kobiety. Aczkolwiek brzmi to niewiarygodnie to na wykładach ma zawsze komplety panów płacących grubą kasę za poznanie owych sprawdzonych metod. Cóż takiego odkrył pan Ross w nas, iż pozwoliło mu to rozpracować ładniejszą połowę ludzkości. Jak sam pisał na swoim blogu nie był zbytnio urodziwy. Postanowił znaleźć sposób aby bez zbytnich ceregieli ( miał tu na myśli randki i inne głupoty) wyzwolić w kobietach ukryte pragnienia i skierować ich pożądanie w własną stronę. Przeanalizował statystyki sprzedaży książek w stanach zjednoczonych ameryki i zobaczył, iż panie kupują nałogowo romanse. Po co je kupują i czytają? Tu właśnie nas złapał. Doszedł do wniosku, iż czytamy, gdyż nas to podnieca. Treści tam zawarte działają na nasze emocje, przeżywamy wraz z bohaterkami romansów ich przygody, namiętne romanse i zdrady. To wszystko dzieje się w naszej prawej półkuli, i do niej postanowił dotrzeć pan Ross Jeffries. Jego ogromne odkrycie jest w sumie bardzo proste. Wszystko z kobietą można zrobić dzięki odpowiednio użytych słów. Jak sam mówi, faceci od niepamiętnych czasów ściągali kobietom majtki słodkimi słówkami. Trzeba odpowiednim doborem słów i intonacji głosu dotrzeć do stref gdzie kryją się żeńskie fantazje i pragnienia. Krótko mówiąc trzeba to zrobić tak aby pomyślała o sexie, ale by nie gadać świństw. W ten sposób narodziły się jego Techniki Szybkiego Uwodzenia. Pomijane są w nich niepotrzebne fazy takie jak już wspomniane randki, kolację przy świecach i niepotrzebne prezenty. Na całej tej otoczce zarabiali tylko właściciele restauracji i sprzedawcy prezentów. A facet biedny i niewiele atrakcyjny i tak ryzykował, iż po wydaniu kupy kasy na własną ofiarę ta puści go bokiem bez finału.. Dla takich zawodników był to swoisty hazard. Przy kolejnej próbie powtarzali sobie ,,może tym wspólnie będę miał szczęście ‘’ Ross Jeffries mówi w tym momencie STOP. Problem ze szczęściem bazuje na tym, iż trzeba go mieć i nie da się go kontrolować. Zaczął stosować techniki zwane NPL (Programowanie Neuro-Lingwistyczne) Co to do licha jest?, spytacie. Tu rozpoczyna się już czysta edukacja. Pokazuje ona nasze subiektywne zachowania i odpowiada na pytania takie, jak: dlaczego ludzie się zakochują, pociągają. Pan Jeffries dowiedział się właśnie z NLP, iż w mózgu każdej kobiety, którą chce zaciągnąć do łóżka przebiega mechanizm myślowy. Ma on na celu odpowiedzieć jej czy ten facet przed nią pociąga ją i czy ma iść z nim do łóżka. I w tym momencie wkracza pan Ross aby zmanipulować nic nie przeczuwającą kobietę a ta bez oporów praktycznie sama mu się rozbiera. Jak twierdzi autor omawianej książki potrzebuje 30 min. przy kawie, by obudzić sexualną część naszego mózgu?
I co wy panie na to? Podręcznik świetnie sprzedaje się w dalszym ciągu na całym świecie, a seminaria pana Rossa Jeffriesa są pełne słuchaczy. Czy te jego techniki faktycznie działają? Czy jesteśmy już bez szans w starciu z absolwentem szkolenia z technik szybkiego uwodzenia? Czy po przeczytaniu tej książki każdy facet zaciągnie każdą laskę do swojego wyrka?
Moim zdaniem to nie do końca tak jak to sobie pan Jeffries wymyślił. My kobiety, aczkolwiek co tu wiele mówić lubimy sex, to potrzebujemy troszkę więcej niż kilka min. wciskania kitów. jeżeli facet po kursie na uwodziciela zacznie grać jak z magnetofonu wyuczone teksty to bez fizycznego pociągu raczej nic z tego nie będzie. Facet musi być: zabawny, czuły, inteligentny, śmiały, kochający, uprzejmy, niezależny, szarmancki, a więc krótko mówiąc zwyczajnie cudowny. Nasze wymogi mogą być w pewnych okolicznościach dość ograniczone, na przykład jak szukamy sobie samca na jedną noc. Lecz to my szukamy a nie nas podrywają


Dla panów także coś mam, pod tym adresem jeżeli znacie angielski możecie poczytać więcej o rewelacyjnej metodzie pana Jeffriesa. Klikając w link zapiszesz się na bezpłatny newsletter z nowościami o metodzie szybkiego podrywu.


http://www.1shoppingcart.com/app/?Clk=2323808


później to już macie każdą z nas, oczywiście w teorii. Śmiechem żartem w naszym państwie dużo powstało różnych akademii uwodzenia. Widać iż ta nisza została już wypełniona poprzez naszych mądrych rodaków. Przeciętnie taki kurs kosztuje ponad 1000 zł. Nie to jest chyba sumka mała. No cóż, kto nie ryzykuje, ten nie ma….


  • Dodano:
  • Autor: