kaczmarek oskarża siebie co to jest
Definicja: zeznaje przeciwko sobie słownik.

Czy przydatne?

Co znaczy Kaczmarek oskarża sam siebie.

Słownik: Po porażających, czy jak kto woli przerażających zeznaniach i doniesieniach byłego ministra Kaczmarka, nie mam najmniejszych wątpliwości - Kaczmarek zeznaje przeciwko sobie.
Definicja: Jeżeli w istocie jego zeznania opierają się na faktach, Kaczmarek jako były funkcjonariusz struktur rządowych osobiście uczestniczył w tym przestępczym procederze. Mówiąc potocznie tak samo utytłał sobie rączki.
Tylko osoba naiwna albo nie znająca realiów politycznych mogłaby sądzić, że Bogu ducha winny Kaczmarek, jak niewinna dziewica przed nocą poślubną nie wiedział jak to się robi. Otóż mając na uwadze jego deklarację z roku 2001, jakoby nie należał do PZPR, a był jedynie kandydatem do tej organizacji poprzez niektórych uznawanej jako przestępczą, używając języka prawniczego poświadczył nieprawdę na piśmie, a kolokwialnie rzecz ujmując zwyczajnie kłamał z premedytacją.

Idąc zatem dalej, jeżeli ktoś raz skłamał sygnując to kłamstwo własnym podpisem, to jego wiarygodność można spokojnie postawić pod znakiem zapytania.

lecz wiarygodność Kaczmarka w tym wypadku ma znaczenie mniejsze niż jego zeznania, gdyż jeżeli zeznaje on, że posiadał wiedzę na temat łamania prawa poprzez jego ówczesnego kolegę , a aktualnie zajadłego wroga Ziobrę czy podległe mu służby i nie złożył w odpowiednim czasie doniesienia o prawdopodobieństwie popełnienia przestępstwa do prokuratury, sam popełnił przestępstwo, paradoksalnie przyznając się do tego własnymi zeznaniami przed komisją.

Tak więc Kaczmarek zapędził się w kozi róg. jeżeli prokuratura stwierdzi , iż mówi prawdę to powinna wedle obowiązującym prawem wyciągnąć wobec pana Kaczmarka skutki w formie oskarżenia go o przestępstwo zatajenia jego wiedzy na ten temat, jeżeli zaś uzna, iż kłamie i przestępstwo nie miało miejsca to natomiast powinna oskarżyć go o składanie fałszywych zeznań. W pierwszym wypadku Kaczmarek powinien utonąć ciągnąc za sobą Ziobrę w drugim jedynie sam pójdzie na dno. jeżeli mamy do czynienia z krajem prawa to innego wyjścia nie ma.

Proponuję pilnie obserwować, czy w naszym kraju prawa, wobec ewidentnego faktu popełnienia przestępstwa, któryś z tych panów pójdzie siedzieć. Czy raczej jak to bywało przedtem, cała kwestia rozmyje się w mętnej wodzie polskiej polityki.

nareszcie kruk, krukowi oka nie wykole.
  • Dodano:
  • Autor: