Definicja:
Stał samotny u podnóży gór
Przeklinał
Sekundy swego żywota
Wyrzucając z siebie
Resztki człowieczeństwa
Resztki poniżenia
Gniewnie na szczyty spoglądał
I szeptał pod nosem obelgi
Wypominał rany
Piękno swoje wdeptane w błoto
Niczym sztandar Fingolfina
Nieśmiertelność przemianowaną na dożywocie
Nutę goryczy wplecioną w pieść pochwalną
Rosnącej trawy
Wypominał swe serce przeorane
I krwawe rany na duszy
I oczy ongi przenikliwe
Po których pozostały puste oczodoły
I wypominał krew
Przelaną za ich klątwę
Niepozornie zwaną
Istnieniem
I wypominał rozłąkę
Samotność Finroda
I wypominał
Tęsknotę synów Earendila
I wypominał brak przebaczenia
Za grzechy Feanora
I wołał o odpowiedź
I przyszła ona
Oczy Valara spojrzały ze szczytu
Błysk
I elf uśmiechnął się cynicznie
Spojrzał ku morzu
I nie usłyszał nikt jego śpiewu już w Beleriandzie
Uciszon na wieki
Martwy padł u stóp Taniquetilu
Przeklinał
Sekundy swego żywota
Wyrzucając z siebie
Resztki człowieczeństwa
Resztki poniżenia
Gniewnie na szczyty spoglądał
I szeptał pod nosem obelgi
Wypominał rany
Piękno swoje wdeptane w błoto
Niczym sztandar Fingolfina
Nieśmiertelność przemianowaną na dożywocie
Nutę goryczy wplecioną w pieść pochwalną
Rosnącej trawy
Wypominał swe serce przeorane
I krwawe rany na duszy
I oczy ongi przenikliwe
Po których pozostały puste oczodoły
I wypominał krew
Przelaną za ich klątwę
Niepozornie zwaną
Istnieniem
I wypominał rozłąkę
Samotność Finroda
I wypominał
Tęsknotę synów Earendila
I wypominał brak przebaczenia
Za grzechy Feanora
I wołał o odpowiedź
I przyszła ona
Oczy Valara spojrzały ze szczytu
Błysk
I elf uśmiechnął się cynicznie
Spojrzał ku morzu
I nie usłyszał nikt jego śpiewu już w Beleriandzie
Uciszon na wieki
Martwy padł u stóp Taniquetilu
Data powstania utworu: nieznana
Autor: nieznany
Tytył: Stał samotny u podnóży gór Przeklinał Sekundy swego żywota.