Definicja:
Zasypiam w skromnych stokrotkach,
Płomiennych makach i boskich dzwonkach,
Spijam lubieżnie, zachłannie kropelki rosy,
Leniwie rozlewające się na płatkach,
.............nektar niepamięci...............
Zatracam się, oddalam i przybliżam do Niego,
Policzek delikatnie układam na satynowych kwiatach,
Dłońmi je pieszczę, łagodnie muskam wzrokiem,
Moje kochane, bądźcie mi Wszystkim.
Powoli otula mnie, przenika i pochłania ona,
Zalotna mgiełka cudnych zapachów niebytu,
I unosi daleko...nieśpiesznie,
Wtulam się w nią bez opamiętania,
Czuję, mieczując, że już mnie nie ma.
Że wrócić będzie boleśnie,
Lepiej nie wiedzieć skąd wracam o świcie.
Lepiej nie pytać, gdzie jestem.
Ranne światło jak ostrzem przebija me oczy...,
Lepki zapach krwi...........gorycz łez...,
Oto budzę się pokaleczona w cierniach i ostach,
I wiem już, ze jestem.
Z daleka jeszcze słyszę coś mgliście,
Ostatnie dobiegają mnie urzekające szelesty,
To błękitne niebiańskie dzwonki...,
To one tak grają dla mnie na wietrze
..............nieprzejrzyście..............
Płomiennych makach i boskich dzwonkach,
Spijam lubieżnie, zachłannie kropelki rosy,
Leniwie rozlewające się na płatkach,
.............nektar niepamięci...............
Zatracam się, oddalam i przybliżam do Niego,
Policzek delikatnie układam na satynowych kwiatach,
Dłońmi je pieszczę, łagodnie muskam wzrokiem,
Moje kochane, bądźcie mi Wszystkim.
Powoli otula mnie, przenika i pochłania ona,
Zalotna mgiełka cudnych zapachów niebytu,
I unosi daleko...nieśpiesznie,
Wtulam się w nią bez opamiętania,
Czuję, mieczując, że już mnie nie ma.
Że wrócić będzie boleśnie,
Lepiej nie wiedzieć skąd wracam o świcie.
Lepiej nie pytać, gdzie jestem.
Ranne światło jak ostrzem przebija me oczy...,
Lepki zapach krwi...........gorycz łez...,
Oto budzę się pokaleczona w cierniach i ostach,
I wiem już, ze jestem.
Z daleka jeszcze słyszę coś mgliście,
Ostatnie dobiegają mnie urzekające szelesty,
To błękitne niebiańskie dzwonki...,
To one tak grają dla mnie na wietrze
..............nieprzejrzyście..............
Data powstania utworu: nieznana
Autor: nieznany
Tytył: Zasypiam w skromnych stokrotkach, Płomiennych makach i.