Definicja:
Zazdroszczę ptakom błogiej wolności
trzepotu skrzydeł na wietrze
niesamowitej nieba bliskości
gdy się wzbijają w powietrze
Kwiatom zazdroszczę pięknych kolorów
co w płatkach swoich skrywają
miliona cudnych nut aromatów
które me zmysły wchłaniają
Chciałabym wiatrem być choć przez chwilę
przejąć od niego potęgę
zagrać w koronach wiekowych dębów
ciąć ciszę jak cienką wstęgę
Wiele bym dała by móc być deszczem
spadać na ziemię kroplami
obmywać dusze ze złych uczynków
ciepłej kąpieli strugami
Kiedy przez chwilę pragnę odpocząć
zmęczona życia pośpiechem
chciałabym wtedy zostać czymś innym
nie łatwo jest być człowiekiem.
trzepotu skrzydeł na wietrze
niesamowitej nieba bliskości
gdy się wzbijają w powietrze
Kwiatom zazdroszczę pięknych kolorów
co w płatkach swoich skrywają
miliona cudnych nut aromatów
które me zmysły wchłaniają
Chciałabym wiatrem być choć przez chwilę
przejąć od niego potęgę
zagrać w koronach wiekowych dębów
ciąć ciszę jak cienką wstęgę
Wiele bym dała by móc być deszczem
spadać na ziemię kroplami
obmywać dusze ze złych uczynków
ciepłej kąpieli strugami
Kiedy przez chwilę pragnę odpocząć
zmęczona życia pośpiechem
chciałabym wtedy zostać czymś innym
nie łatwo jest być człowiekiem.
Data powstania utworu: nieznana
Autor: nieznany
Tytył: Zazdroszczę ptakom błogiej wolności trzepotu skrzydeł na.