Definicja:
spotykam siebie w szybach wystaw
nie lubię takich czarno-szarych krokowych ujęć
tych luster ulicznych jest za dużo
(kiedyś wybiorę inne miasto)
kamera się mnie boi
łapie mnie tylko z musu
myśli „to się wytnie”
(wyrwę z niej magiczną wstęgę filmu i naświetlę powietrzem)
idę
zbieram tematy do snów
chciałbym wchłonąć tylko te niestraszne
ale nie mogę przesiać tej mieszanki
ani wyłączyć szkaradnego filmu
mak z piaskiem
(klecą się mimowolne scenariusze)
w nocy śnię przypalanie rozżarzoną winą
tego się nie wytnie
reżyserem - nie ja
więc kto?
nie lubię takich czarno-szarych krokowych ujęć
tych luster ulicznych jest za dużo
(kiedyś wybiorę inne miasto)
kamera się mnie boi
łapie mnie tylko z musu
myśli „to się wytnie”
(wyrwę z niej magiczną wstęgę filmu i naświetlę powietrzem)
idę
zbieram tematy do snów
chciałbym wchłonąć tylko te niestraszne
ale nie mogę przesiać tej mieszanki
ani wyłączyć szkaradnego filmu
mak z piaskiem
(klecą się mimowolne scenariusze)
w nocy śnię przypalanie rozżarzoną winą
tego się nie wytnie
reżyserem - nie ja
więc kto?
Data powstania utworu: nieznana
Autor: nieznany
Tytył: spotykam siebie w szybach wystaw nie lubię takich czarno.