Definicja:
Gdy wpłynę w bezkresną otchłań twoich wdzięków,
lekko falujących wzniesień i obniżeń,
ogarnę umysłem niepojęte piękno
w przypisanym dla mnie królewskim rewirze.
Zwiedzę najwspanialsze ogrody rozkoszy,
słodycz aromatów całym sobą wchłonę.
Będę czule mierzwił złotem lśniące włosy
i z ust rosę spijał jak wino czerwone.
I będę cię kochał w snach, w podświadomości,
w każdym miejscu, porze, mocniej, bardziej więcej...,
w stroju matki Ewy, w zieleni, w szarości,
w płaszczu i w bikini, w spodniach i w sukience...
W deszczu oraz w burzy, w słońcu i na wietrze,
srebrną mroźną zimą i upalnym latem...
Jak wszystko, co żyje, tęskni za powietrzem,
będziesz mi nadzieją, całym moim światem.
Wszystkie tajemnice odkryjesz przede mną -
wprowadzisz mnie w sfery duchowe, cielesne;
najpiękniejsze kwiaty z zazdrości powiędną,
połączą nas chwile przyjemnie bolesne...
Szara rzeczywistość przepadnie z kretesem,
w raju się znajdziemy na bezkresnym niebie
i poszybujemy miłości ekspresem
w zakamarki serca, gdzieś hen, w głębie, w siebie...
Nic nie będzie w stanie nigdy nas rozdzielić.
Nie ma takiej siły, która by zniszczyła
ziemską naszą bajkę w niebiańskiej pościeli -
to, co nam natura w prezencie wręczyła.
lekko falujących wzniesień i obniżeń,
ogarnę umysłem niepojęte piękno
w przypisanym dla mnie królewskim rewirze.
Zwiedzę najwspanialsze ogrody rozkoszy,
słodycz aromatów całym sobą wchłonę.
Będę czule mierzwił złotem lśniące włosy
i z ust rosę spijał jak wino czerwone.
I będę cię kochał w snach, w podświadomości,
w każdym miejscu, porze, mocniej, bardziej więcej...,
w stroju matki Ewy, w zieleni, w szarości,
w płaszczu i w bikini, w spodniach i w sukience...
W deszczu oraz w burzy, w słońcu i na wietrze,
srebrną mroźną zimą i upalnym latem...
Jak wszystko, co żyje, tęskni za powietrzem,
będziesz mi nadzieją, całym moim światem.
Wszystkie tajemnice odkryjesz przede mną -
wprowadzisz mnie w sfery duchowe, cielesne;
najpiękniejsze kwiaty z zazdrości powiędną,
połączą nas chwile przyjemnie bolesne...
Szara rzeczywistość przepadnie z kretesem,
w raju się znajdziemy na bezkresnym niebie
i poszybujemy miłości ekspresem
w zakamarki serca, gdzieś hen, w głębie, w siebie...
Nic nie będzie w stanie nigdy nas rozdzielić.
Nie ma takiej siły, która by zniszczyła
ziemską naszą bajkę w niebiańskiej pościeli -
to, co nam natura w prezencie wręczyła.
Data powstania utworu: nieznana
Autor: nieznany
Tytył: Gdy wpłynę w bezkresną otchłań twoich wdzięków, lekko.