Definicja:
Wierzyć w to wszystko?
Tysiąc bredni już spotkałem,
Obaliłem, przemyślałem,
Przemyślałem, obaliłem,
To co za mną zostawiłem,
Zasady sobie odpuściłem,
Filtry rozumu przemieliłem,
Z życiem się spotkałem,
W twarz mi dało, więc oddałem,
Gdy rozdawali szczęście zaspałem,
Gdy dawali ból no to wstałem,
Nieświadomy co dostałem,
W życie ruszyć musiałem,
Sterownik i cele ustawiłem,
Dopilnować zaniedbałem,
W bagno wpadłem,
I wyszedłem,
Znów wszedłem,
Może kiedyś jeszcze wejdę,
Z marzeniami sam zostanę,
Skręce jointa i odpalę,
Samotności krąg dopełnie,
I zupełnie się odmienie,
Wierzyć w to wszystko?
Wierzyć, że się zmienię?
Że zapomnę o przeszłośći?
Że nie umrę z mojej złości?
Że uczucia zamienię w mdłości?
Że pozbawię się litośći?
Że połamię sobie kości?
Że popadnę w swe nicości?
Że odczuję brak nagości?
Że wybędę w dorosłości?
Że ustawię sobie gości?
Że co jeszcze?
Bez tytułu, bez przesłania,
I bez picia i jarania,
Bez przyczyny i bez skutku,
Bez radości i bez smutku,
Poza czasem, poza miejscem,
Poza sensem piszę częściej,
Poza wiarą, mą nadzieją,
Poza mną Miłością wieją,
Bezradnością, samotnością,
I nicością i kruchością,
Zniszczę każdą barierę życia,
Bo od tego wycia,
Boli mnie głowa,
A wyć bez przerwy to nie mowa,
Jeszcze wczoraj była nadzieja,
Dziś się pogodziłem z rzeczywistością,
Odchodzę, by szukać innych aspiracji,
Odchodzę, by znaleźć się w paranormalności,
Przepraszam...
"Nie chcę wiedzieć wiedzieć, co będzie jutro..."
"Every me and every You..." czułem to...
Tysiąc bredni już spotkałem,
Obaliłem, przemyślałem,
Przemyślałem, obaliłem,
To co za mną zostawiłem,
Zasady sobie odpuściłem,
Filtry rozumu przemieliłem,
Z życiem się spotkałem,
W twarz mi dało, więc oddałem,
Gdy rozdawali szczęście zaspałem,
Gdy dawali ból no to wstałem,
Nieświadomy co dostałem,
W życie ruszyć musiałem,
Sterownik i cele ustawiłem,
Dopilnować zaniedbałem,
W bagno wpadłem,
I wyszedłem,
Znów wszedłem,
Może kiedyś jeszcze wejdę,
Z marzeniami sam zostanę,
Skręce jointa i odpalę,
Samotności krąg dopełnie,
I zupełnie się odmienie,
Wierzyć w to wszystko?
Wierzyć, że się zmienię?
Że zapomnę o przeszłośći?
Że nie umrę z mojej złości?
Że uczucia zamienię w mdłości?
Że pozbawię się litośći?
Że połamię sobie kości?
Że popadnę w swe nicości?
Że odczuję brak nagości?
Że wybędę w dorosłości?
Że ustawię sobie gości?
Że co jeszcze?
Bez tytułu, bez przesłania,
I bez picia i jarania,
Bez przyczyny i bez skutku,
Bez radości i bez smutku,
Poza czasem, poza miejscem,
Poza sensem piszę częściej,
Poza wiarą, mą nadzieją,
Poza mną Miłością wieją,
Bezradnością, samotnością,
I nicością i kruchością,
Zniszczę każdą barierę życia,
Bo od tego wycia,
Boli mnie głowa,
A wyć bez przerwy to nie mowa,
Jeszcze wczoraj była nadzieja,
Dziś się pogodziłem z rzeczywistością,
Odchodzę, by szukać innych aspiracji,
Odchodzę, by znaleźć się w paranormalności,
Przepraszam...
"Nie chcę wiedzieć wiedzieć, co będzie jutro..."
"Every me and every You..." czułem to...
Data powstania utworu: nieznana
Autor: nieznany
Tytył: Wierzyć w to wszystko? Tysiąc bredni już spotkałem.