Definicja:
Jedyne o czym marzę, to to, by zniknęły stąd te fałszywe twarze.
By o zmroku wpatrywać się w swój własny cień,
By o zmierzchu krople rosy co dzień budziły mnie,
By liście na mą błogą twarz bezwiednie opadały,
By na nowy dzień coraz więcej nabierać chwały,
By wszystkie złe chwile w głębokiej rzece zatopić,
I nad rzekę tą więcej już nigdy nie chodzić.
By o zmroku wpatrywać się w swój własny cień,
By o zmierzchu krople rosy co dzień budziły mnie,
By liście na mą błogą twarz bezwiednie opadały,
By na nowy dzień coraz więcej nabierać chwały,
By wszystkie złe chwile w głębokiej rzece zatopić,
I nad rzekę tą więcej już nigdy nie chodzić.
Data powstania utworu: nieznana
Autor: nieznany
Tytył: Jedyne o czym marzę, to to, by zniknęły stąd te fałszywe.