Definicja:
między bielą a czernią
nie ma granicy
oddechy spływaja deszczem
chcąc chwycić czas płynący za szybko
drżące z zimna cienie na ścianie
wspinają się na nieobecne miękkie ręce
każdy z osobna
(poza wyobrażeniem)
bez protestu zamyka powieki
by skryć swój żal
pogodzeni z losem
(na niby)
nie ma granicy
oddechy spływaja deszczem
chcąc chwycić czas płynący za szybko
drżące z zimna cienie na ścianie
wspinają się na nieobecne miękkie ręce
każdy z osobna
(poza wyobrażeniem)
bez protestu zamyka powieki
by skryć swój żal
pogodzeni z losem
(na niby)
Data powstania utworu: nieznana
Autor: nieznany
Tytył: między bielą a czernią nie ma granicy oddechy spływaja.