Co znaczy Nawet gdy będę dorosłym...

Definicja: SiedzÄ…c przed chatkÄ… z drewnianych bali na rozklekotanym stoĹ‚ku, spojrzaĹ‚em w niebo. ChyboczÄ…c siÄ™ tak ...powoli, w rytm uderzeĹ„ serca wnikaĹ‚em wgĹ‚Ä…b siebie, gĹ‚Ä™biej i gĹ‚Ä™biej. W tej bezkresnej wÄ™drówce towarzyszyĹ‚ mi Dech, znany nam juĹĽ obojgu. PostanowiĹ‚em nie zatrzymywać siÄ™, podziwiać, adorować wzrokiem, iść... to z zamyĹ›leniem, to prawie ĹĽe podskokiem. Na pierwszym przystanku wiosennie, zatrzymaĹ‚ mnie biaĹ‚y kwiat. KwiecieĹ„ jego ponÄ™tny, kwiat, niczym mój brat! I wtedy siÄ™ dziadek przebudziĹ‚, potrzÄ…snÄ…Ĺ‚ starÄ… Ĺ‚aweczkÄ…. ZiewnÄ…Ĺ‚, podrapaĹ‚ po nosie, zrywajÄ…c mój niby-sen. Spojrzenie miaĹ‚ stare i mÄ…dre, a mimo to nie powie nic. Wracać? Nie-wracać w te strony? Na Ĺ›cieĹĽkÄ™ prawd-mar? To tak, jak za setnym pĹ‚otem, za drewno-szczebelkiem. WyĹ›ciubisz nosa, przepadĹ‚o... droga staje siÄ™ szeroka, a piasek tak pieĹ›ci bose stopy. Ponieważ Ĺ›wiat trzeba brać na bosaka, pozwalać na bliski kontakt. Czuć na sobie ciepĹ‚o i chĹ‚ód, niech te rozgrzewa/przeszywa, niech pokaĹĽe swój czar. Magia jest wokóĹ‚ nas, jest w nas, nawet, gdy bÄ™dÄ™ DorosĹ‚ym. MiĹ› Z_Naderwanym_Uchem i kocyk - towarzysz dzieciĹ„stwa. Tak moje, jak i Twoje. PozostanÄ… w nas. Nie bÄ™dÄ… tulić i grzać, lecz uĹ‚atwiÄ… nam sen. PozwolÄ…, aby nie wybudzić siÄ™ z dzieciÄ™cego snu "lepszego widzenia", czucia Ĺ›wiata, a nie rozumienia. Nie pytaj "czy", ani "jak"? Masz w sobie te wszystkie lata, i ja. O tym porozmawiamy. Ławeczka siÄ™ zahybocze, dziadek odejdzie w piach. Kot siÄ™ wtuli w nogawkÄ™ i taki jest wĹ‚aĹ›nie Ĺ›wiat.

* * *
I patrzÄ™ na Twoje zdjÄ™cia i myĹ›lÄ™, ĹĽe skÄ…dĹ› CiÄ™ znam ChĹ‚onÄ™ tÄ™ kociÄ… zieleĹ„ i mówiÄ™: bym chciaĹ‚. SiÄ™ zarumienić. Ponieważ tak juĹĽ mam