Co znaczy Pranie z uśmiechem...:)
Słownik: To może historia nieśmieszna, lecz budząca uśmiech. Może nie dziwna lecz budząca zdziwnienie. Szczególnie teraz, szczególnie tutaj. Ponieważ czasy się zmieniły, a ludzie- nie zawsze. Ponieważ remont czasem trzeba przeczekać, a niektórzy nie umieją.
Definicja:
Małe miasto gdzieś w Polsce.Blokowisko, place zabaw i remont- docieplenia bloku. Balkony nieczynne z wiadomych przyczyn więc co robić??? Panie domu ( a raczej wielu mieszkań) mają problem. Ponieważ prać trzeba, wszystko mokre, a suszyć...no cóż, nie ma gdzie.lecz panie domu sobie radzą. A to suszarnia na dole, a to łazienka, pokoje, wieczorami balkon. .lecz jedna sąsiadka ma inny pomysł. Taki rodem z Armenii (tej, którą opisywał Kapuściński w "Imperium"- "...ludzie rozwieszają bieliznę na sznurach i drutach rozciągniętych pomiędzy balkonami, pomiędzy kamienicami i ulicami"). Rzeczona sąsiadka wywiesza własne pranie- zasłony, spodnie, bluzy, bieliznę...wszystko, na sznurach rozciągniętych pomiędzy huśtawkami, drabinkami...Ludzie przychodzą, patrzą, uśmiechają się. A między tym wszystkim biegają dzieci i latają kawałki styropianu z remontu.
Tak, to ogromne pranie nie mogło poczekać parę dni. Ponieważ przecież prać trzeba, niech wszyscy zobaczą,iż jaka ze mnie gospodyni! Hmm...takie zachowanie przypomina mi czasem panią Dulską. Ponieważ to kołtuństwo, i życie na pokaz wciąż w nas jest. W nas, i w okolicy nas. Takie życie. Niby nic, a uśmiech sąsiadów- bezcenny
Tak, to ogromne pranie nie mogło poczekać parę dni. Ponieważ przecież prać trzeba, niech wszyscy zobaczą,iż jaka ze mnie gospodyni! Hmm...takie zachowanie przypomina mi czasem panią Dulską. Ponieważ to kołtuństwo, i życie na pokaz wciąż w nas jest. W nas, i w okolicy nas. Takie życie. Niby nic, a uśmiech sąsiadów- bezcenny