Co znaczy HISTORYCZNA (I OSTATNIA?) LOTERIADA
Słownik: Lipiec 2008 roku przejdzie do historii Totalizatora Sportowego nie tylko wskutek największej od 50 lat puli na "szóstki" w Sporym Lotku, lecz również wskutek zastosowania poprzez tą Spółkę po raz pierwszy internetu, do organizacji loterii.
Definicja:
Miesiące wakacyjne: lipiec, sierpień, a nawet wrzesień, od wielu lat są dla Totalizatora Sportowego okresem spadku obrotów, gdyż chętniej w tym czasie wydajemy kapitał na inne atrakcje, chociażby urlopowe, niż na grę, w gry liczbowe. Poprzez 50 lat, odkąd Totalizator organizuje zakłady, dyrekcje przedsiębiorstwa państwowego, a później następne Zarządy Spółki godziły się z tym porządkiem rzeczy. Nie da się zatem nie pochwalić obecnego Zarządu Spółki za sam pomysł przeciwdziałania wakacyjnemu spadkowi obrotów i uruchomienia loterii "LOTERIADA", w której drugą szansę, tym wspólnie na wygrane rzeczowe, mają kupony gier liczbowych i losy loterii pieniężnych (zdrapki) zakupione w ciągu następnych 5 tygodni, począwszy od poniedziałku 21 lipca. Uruchomienie wakacyjnej loterii jest bez wątpienia istotnym wydarzeniem w historii Totalizatora Sportowego, również dla tego, iż po raz pierwszy to jest loteria kompletnie internetowa.
Totalizator jest oczywiście aktualny w internecie przez własną, niestety zdecydowanie marną (jak na możliwości tej Spółki), stronę www.lotto.pl , jednak oprócz tego trzymał się od internetu jak najdalej. Oficjalnym argumentem uzasadniającym tą rezerwę był brak odpowiednich przepisów w ustawie "hazardowej", pozwalających na prowadzenie takiej działalności. Jak widać, jak się chce, to brak przepisów nie jest aż tak ogromną przeszkodą, a prawdziwym przyczyną unikania internetu było niedocenianie tego medium poprzez następne Zarządy Spółki, dla członków których był on - sporo na to wskazuje - czymś zupełnie obcym i nieznanym.
Jest jednak spore prawdopodobieństwo, iż "Loteriada" będzie równocześnie pierwszym i ostatnim internetowym przedsięwzięciem Totalizatora Sportowego, gdyż jest już projekt kolejnej nowelizacji ustawy o grach losowych i zakładach wzajemnych, zmierzający do całkowitej prohibicji hazardowej w internecie, na terenie Polski. Napisałem o tym szerzej w dopiero co opublikowanym w iThinku artykule pt. "CZY BĘDZIEMY MIELI PROHIBICJĘ HAZARDOWĄ W INTERNECIE?", będącym recenzją proponowanej nowelizacji.
O ile sam pomysł zorganizowania loterii internetowej jest godny uznania, o tyle mało dobrego można powiedzieć o tym, jak ta loteria w praktyce funkcjonuje. Organizację "Loteriady" Totalizator Sportowy zlecił spółce „Webtel” i chyba nie był to idealny pomysł, gdyż zleceniobiorcy najwyraźniej zabrakło wyobraźni, jak duże zainteresowanie loterią wywoła reklama telewizyjna i powiew czegoś nowego. Dopchanie się do strony www.loteriada.pl i otworzenie jej w pierwszych dniach loterii udawało się tylko nielicznym szczęśliwcom, tak iż webmasterzy "Webtela" musieli nawet powiesić na stronie komunikat z przeprosinami, za ten stan rzeczy. Próbowałem i ja, aż wreszcie trzeciego dnia, w środę dopisało mi szczęście, powiodło się stronę otworzyć i ściągnąć regulamin loterii, lecz przebrnąć poprzez procedurę rejestracyjną już nie zdołałem.
Procedura uczestnictwa w loterii jest gdyż taka, iż pierwszym krokiem jest rejestracja uczestnika - należy wpisać login i hasło, podać personalia i adres (na wypadek wygranej wysyłanej pocztą kurierską), a również wyrazić zgodę na przetwarzanie danych osobowych poprzez "Webtela" i Totalizator (każda zgoda oddzielnie). Kolejno "Webtel" wysyła na podany adres internetowy uczestnika prośbę o potwierdzenie zgłoszenia - no i to potwierdzenie trzeba odwrotną pocztą odesłać "Webtelowi". Opisuję to tak szczegółowo, gdyż być może ktoś z Was, Drodzy Czytelnicy, do dzisiaj nie dopchał się do strony loterii i nie zna tych szczegółów.
Jak już przebrniemy poprzez tą procedurę (ja mimo upływu już kilku dni nie dostałem potwierdzenia rejestracji), powinniśmy przygotować wszystkie posiadane kupony z datami zawarcia zakładów od 21 lipca, a również zakupione w tym czasie zdrapki, wejść na stronę "Loteriady", zalogować się i wpisać numery seryjne kuponów, i zdrapek. Czynność tą można powtarzać (jak się uda wejść na stronę loterii) w następnych 5 tygodniach, a ten niewątpliwy trud - być może zostanie nagrodzony jedną z 500 rozlosowanych nagród rzeczowych, na które złożona jest rozmaity sprzęt elektroniczny (telewizory, odtwarzacze, konsole, aparaty fotograficzne i tym podobne), i volkswagen jako nagroda główna.
przewarzająca część nagród losowana jest wśród uczestników loterii w transzach tygodniowych (w poniedziałki), samochód i dwa telewizory pozostawiono na deser - zostaną rozdzielone w końcowym losowaniu.
Doprawdy trudno ocenić szanse na wygraną w tej loterii. Wiadomo, iż w okresie 5 tygodni, z uwzględnieniem rekordowej kumulacji w Sporym Lotku, zawrzemy z Totalizatorem tak gdzieś 300 mlnów zakładów, co może się przełożyć na ponad 100 mlnów kuponów. Oczywiście nie wszyscy gracze i ich kupony wezmą udział w loterii, wielu nie ma dostępu do internetu, równie wielu zniechęcą nieskuteczne próaby wejścia na stronę "Loteriady". Jednak i tak liczba zarejestrowanych kuponów gier liczbowych i zdrapek pewnie pójdzie w miliony, wobec czego na wylosowanie jednej z 500 nagród, szansa nie będzie aż tak znowu spora. Jednak niewiele kto się nad tym zastanawia, biorąc pod uwagę fakt, iż za uczestnictwo w loterii już zapłacił w kolekturze, zawierając zakłady, czy także kupując jakaś zdrapkę - a na wszelaką darmochę jesteśmy wszak bardzo łasi.
Jak, natomiast, ta loteria opłaci się Totalizatorowi Sportowemu? Podejrzewam iż nie za bardzo, gdyż tak liczba jak i wartość nagród rzeczowych nie jest specjalnie imponująca i chyba nie będzie jakimś mocniejszym bodźcem do gry. Raczej my gracze będziemy rejestrować w loterii te kupony i zdrapki, które i tak kupiliśmy, bez dodatkowych zachęt. A już z pewnością "Loteriada", pod względem stworzonej zachęty do gry nie przebije tego, co się działo w kolekturach przed losowaniem Dużego Lotka we wtorek 29 lipca - z przewidywaną pulą na "szóstki" 35 mlnów złotych. Warto wiedzieć, iż w tej edycji gry zostało zawartych ponad 58 mlnów zakładów, a obroty Totalizatora wyniosły ponad 93 miliony złotych - dla porównania obroty całego miesiąca lipca ubiegłego roku (8 edycji gry) - to nieco ponad 96 mlnów złotych. również po raz pierwszy w historii Totalizatora obroty miesięczne w jednej grze przekroczą nie tylko 200 mlnów złotych, lecz wręcz zbliżą się do 300, a znaczący przyrost obrotów w Sporym Lotku w wymiarze rocznym - jest pewny. Ratuje to Spółkę, gdyż w innych grach, w szczególności w "Twoim Szczęśliwym Numerku" zapowiada się natomiast bryndza, albo tylko utrzymanie obrotów na poziomie roku poprzedniego.
W perspektywie bieżącego roku obroty w Sporym Lotku to niewątpliwie efekt, jednak również wysoko podniesiona poprzeczka na rok przyszły. Bez następnych innowacji, czy to zwiększających atrakcyjność prowadzonych gier, czy to uruchomienia następnych nowych, przekroczenie osiągniętego w tym roku poziomu obrotów może okazać się trudne.
Wróćmy jednak do "Loteriady". Najważniejszą korzyścią z przeprowadzenia tej loterii jest zdobyta wiedza o sporym zainteresowaniu klienteli hazardem internetowym. Miejmy nadzieję, iż aktualny Zarząd Totalizatora wyciągnie z tego właściwe wnioski, a reprezentując liczącą się na rynku hazardu Spółkę, będzie w pierwszej kolejności lobbował przeciwko zmianom w ustawie o grach losowych i zakładach wzajemnych, zmierzającym do zakazu hazardu internetowego w Polsce. Taki zakaz byłby wyraźnie sprzeczny z interesem Spółki, tym bardziej, iż mogłaby ona, dzięki odpowiednio znowelizowanym regulaminom ustawy zostać głównym rozgrywającym na tym rynku i czerpać z tego poważne korzyści - dzieląc się następnie tymi korzyściami z budżetem Państwa. Jak można ;aby to zrobić podpowiedziałem w wymienionym, opublikowanym już w iThinku artykule. A projekty atrakcyjnych gier liczbowych, świetnie nadających się do internetu są chociażby na mojej witrynie internetowej www.gnglotto.webpark.pl - na którą jak zazwyczaj zapraszam wszystkich zainteresowanych, w pierwszej kolejności członków Zarządu Totalizatora Sportowego.
Krzysztof Płocharz
gnglotto@wp.pl
Totalizator jest oczywiście aktualny w internecie przez własną, niestety zdecydowanie marną (jak na możliwości tej Spółki), stronę www.lotto.pl , jednak oprócz tego trzymał się od internetu jak najdalej. Oficjalnym argumentem uzasadniającym tą rezerwę był brak odpowiednich przepisów w ustawie "hazardowej", pozwalających na prowadzenie takiej działalności. Jak widać, jak się chce, to brak przepisów nie jest aż tak ogromną przeszkodą, a prawdziwym przyczyną unikania internetu było niedocenianie tego medium poprzez następne Zarządy Spółki, dla członków których był on - sporo na to wskazuje - czymś zupełnie obcym i nieznanym.
Jest jednak spore prawdopodobieństwo, iż "Loteriada" będzie równocześnie pierwszym i ostatnim internetowym przedsięwzięciem Totalizatora Sportowego, gdyż jest już projekt kolejnej nowelizacji ustawy o grach losowych i zakładach wzajemnych, zmierzający do całkowitej prohibicji hazardowej w internecie, na terenie Polski. Napisałem o tym szerzej w dopiero co opublikowanym w iThinku artykule pt. "CZY BĘDZIEMY MIELI PROHIBICJĘ HAZARDOWĄ W INTERNECIE?", będącym recenzją proponowanej nowelizacji.
O ile sam pomysł zorganizowania loterii internetowej jest godny uznania, o tyle mało dobrego można powiedzieć o tym, jak ta loteria w praktyce funkcjonuje. Organizację "Loteriady" Totalizator Sportowy zlecił spółce „Webtel” i chyba nie był to idealny pomysł, gdyż zleceniobiorcy najwyraźniej zabrakło wyobraźni, jak duże zainteresowanie loterią wywoła reklama telewizyjna i powiew czegoś nowego. Dopchanie się do strony www.loteriada.pl i otworzenie jej w pierwszych dniach loterii udawało się tylko nielicznym szczęśliwcom, tak iż webmasterzy "Webtela" musieli nawet powiesić na stronie komunikat z przeprosinami, za ten stan rzeczy. Próbowałem i ja, aż wreszcie trzeciego dnia, w środę dopisało mi szczęście, powiodło się stronę otworzyć i ściągnąć regulamin loterii, lecz przebrnąć poprzez procedurę rejestracyjną już nie zdołałem.
Procedura uczestnictwa w loterii jest gdyż taka, iż pierwszym krokiem jest rejestracja uczestnika - należy wpisać login i hasło, podać personalia i adres (na wypadek wygranej wysyłanej pocztą kurierską), a również wyrazić zgodę na przetwarzanie danych osobowych poprzez "Webtela" i Totalizator (każda zgoda oddzielnie). Kolejno "Webtel" wysyła na podany adres internetowy uczestnika prośbę o potwierdzenie zgłoszenia - no i to potwierdzenie trzeba odwrotną pocztą odesłać "Webtelowi". Opisuję to tak szczegółowo, gdyż być może ktoś z Was, Drodzy Czytelnicy, do dzisiaj nie dopchał się do strony loterii i nie zna tych szczegółów.
Jak już przebrniemy poprzez tą procedurę (ja mimo upływu już kilku dni nie dostałem potwierdzenia rejestracji), powinniśmy przygotować wszystkie posiadane kupony z datami zawarcia zakładów od 21 lipca, a również zakupione w tym czasie zdrapki, wejść na stronę "Loteriady", zalogować się i wpisać numery seryjne kuponów, i zdrapek. Czynność tą można powtarzać (jak się uda wejść na stronę loterii) w następnych 5 tygodniach, a ten niewątpliwy trud - być może zostanie nagrodzony jedną z 500 rozlosowanych nagród rzeczowych, na które złożona jest rozmaity sprzęt elektroniczny (telewizory, odtwarzacze, konsole, aparaty fotograficzne i tym podobne), i volkswagen jako nagroda główna.
przewarzająca część nagród losowana jest wśród uczestników loterii w transzach tygodniowych (w poniedziałki), samochód i dwa telewizory pozostawiono na deser - zostaną rozdzielone w końcowym losowaniu.
Doprawdy trudno ocenić szanse na wygraną w tej loterii. Wiadomo, iż w okresie 5 tygodni, z uwzględnieniem rekordowej kumulacji w Sporym Lotku, zawrzemy z Totalizatorem tak gdzieś 300 mlnów zakładów, co może się przełożyć na ponad 100 mlnów kuponów. Oczywiście nie wszyscy gracze i ich kupony wezmą udział w loterii, wielu nie ma dostępu do internetu, równie wielu zniechęcą nieskuteczne próaby wejścia na stronę "Loteriady". Jednak i tak liczba zarejestrowanych kuponów gier liczbowych i zdrapek pewnie pójdzie w miliony, wobec czego na wylosowanie jednej z 500 nagród, szansa nie będzie aż tak znowu spora. Jednak niewiele kto się nad tym zastanawia, biorąc pod uwagę fakt, iż za uczestnictwo w loterii już zapłacił w kolekturze, zawierając zakłady, czy także kupując jakaś zdrapkę - a na wszelaką darmochę jesteśmy wszak bardzo łasi.
Jak, natomiast, ta loteria opłaci się Totalizatorowi Sportowemu? Podejrzewam iż nie za bardzo, gdyż tak liczba jak i wartość nagród rzeczowych nie jest specjalnie imponująca i chyba nie będzie jakimś mocniejszym bodźcem do gry. Raczej my gracze będziemy rejestrować w loterii te kupony i zdrapki, które i tak kupiliśmy, bez dodatkowych zachęt. A już z pewnością "Loteriada", pod względem stworzonej zachęty do gry nie przebije tego, co się działo w kolekturach przed losowaniem Dużego Lotka we wtorek 29 lipca - z przewidywaną pulą na "szóstki" 35 mlnów złotych. Warto wiedzieć, iż w tej edycji gry zostało zawartych ponad 58 mlnów zakładów, a obroty Totalizatora wyniosły ponad 93 miliony złotych - dla porównania obroty całego miesiąca lipca ubiegłego roku (8 edycji gry) - to nieco ponad 96 mlnów złotych. również po raz pierwszy w historii Totalizatora obroty miesięczne w jednej grze przekroczą nie tylko 200 mlnów złotych, lecz wręcz zbliżą się do 300, a znaczący przyrost obrotów w Sporym Lotku w wymiarze rocznym - jest pewny. Ratuje to Spółkę, gdyż w innych grach, w szczególności w "Twoim Szczęśliwym Numerku" zapowiada się natomiast bryndza, albo tylko utrzymanie obrotów na poziomie roku poprzedniego.
W perspektywie bieżącego roku obroty w Sporym Lotku to niewątpliwie efekt, jednak również wysoko podniesiona poprzeczka na rok przyszły. Bez następnych innowacji, czy to zwiększających atrakcyjność prowadzonych gier, czy to uruchomienia następnych nowych, przekroczenie osiągniętego w tym roku poziomu obrotów może okazać się trudne.
Wróćmy jednak do "Loteriady". Najważniejszą korzyścią z przeprowadzenia tej loterii jest zdobyta wiedza o sporym zainteresowaniu klienteli hazardem internetowym. Miejmy nadzieję, iż aktualny Zarząd Totalizatora wyciągnie z tego właściwe wnioski, a reprezentując liczącą się na rynku hazardu Spółkę, będzie w pierwszej kolejności lobbował przeciwko zmianom w ustawie o grach losowych i zakładach wzajemnych, zmierzającym do zakazu hazardu internetowego w Polsce. Taki zakaz byłby wyraźnie sprzeczny z interesem Spółki, tym bardziej, iż mogłaby ona, dzięki odpowiednio znowelizowanym regulaminom ustawy zostać głównym rozgrywającym na tym rynku i czerpać z tego poważne korzyści - dzieląc się następnie tymi korzyściami z budżetem Państwa. Jak można ;aby to zrobić podpowiedziałem w wymienionym, opublikowanym już w iThinku artykule. A projekty atrakcyjnych gier liczbowych, świetnie nadających się do internetu są chociażby na mojej witrynie internetowej www.gnglotto.webpark.pl - na którą jak zazwyczaj zapraszam wszystkich zainteresowanych, w pierwszej kolejności członków Zarządu Totalizatora Sportowego.
Krzysztof Płocharz
gnglotto@wp.pl
- Dodano:
- Autor:
Pisarz