narkotyki sprawa polska co to jest
Definicja: mówi Katarzyna Malinowska Semrpuch, dyrektor Global Drug Policy słownik.

Czy przydatne?

Co znaczy Narkotyki a sprawa polska

Słownik: - Reakcja na przyznanie się premiera Tuska do tego, iż palił marihuanę, świetnie obrazuje poziom dotychczasowej dyskusji wokół narkotyków w Polsce - mówi Katarzyna Malinowska Semrpuch, dyrektor Global Drug Policy.
Definicja:

Zacznijmy rozmowę od modnego ostatnio pytania – jesteś za legalizacją narkotyków?

– Nie jestem ani za ani przeciw. Z kolei jestem zdecydowanie za dekryminalizacją tzn. za tym, tak aby posiadanie małej ilości narkotyków nie było karalne. Teraz ktoś, kto ma 19, 20 czy 21 lat i jego jedynym wykroczeniem jest posiadanie pół grama marihuany, trafia na „uniwersytet przestępstw”. Wychodzi z więzienia z mnóstwem kontaktów, pomysłów. W jaki sposób może się dlatego rozwijać społecznie?

Czy program którego jesteś obecnie dyrektorem, a więc Program Światowej Polityki Narkotykowej ma jakieś powiązanie z Programem Redukcji Szkód?
– Tak, w Open Society Institute jesteśmy siostrzanymi programami. Jednak Global Drug Policy to oddzielny program, który uzupełnia to, co robi ten drugi. Pkt.ów zamiany igieł i strzykawek możemy mieć gdyż mnóstwo, lecz jeżeli 100 metrów dalej stoi policja i aresztuje ludzi, którzy z nich korzystają, to okazuje się, iż podejście do problemu tylko od strony zdrowia publicznego przestaje się sprawdzać i nie ochroni społeczeństwa. Na Litwie punkty zamiany igieł i strzykawek i metadon ruszyły równolegle i na sporą skalę. Zabrakło ich jednak w więzieniach i wkrótce później okazało się, iż na 360 zakażeń wirusem HIV wykrytych w ciągu 4-5 miesięcy do 240 doszło w jednym zakładzie karnym. Skazani mieli w nim dostęp do narkotyków, lecz do działań prewencyjnych już nie. To jasno pokazało, iż działania na rzecz zdrowia publicznego, tak aby były efektywne, muszą być sprzężone z egzekucją prawa. Dlatego warto zastanowić się, jak wesprzeć działania na płaszczyźnie public policy, by służba zdrowia i wymiar sprawiedliwości nie pracowały przeciwko sobie, tylko współpracowały ze sobą.

A na czym konkretnie bazuje Program Światowej Polityki Narkotykowej?
– Program, który prowadzę, jest odpowiedzią na taką właśnie potrzebę – by różne instytucje i osoby mogły zastanowić się nad tym, czy obecna polityka narkotykowa na świecie, lecz także wewnątrz poszczególnych państwoów jest racjonalna.

Jaki państwa mogą mogą brać udział w tym Programie?
– Nie ma ograniczeń. Finansujemy projekty wszędzie tam, gdzie ludzie chcą się zastanowić nad tym, jak funkcjonuje polityka narkotykowa w ich państwie. W tej chwili pomagamy organizacjom w Ameryce Północnej – w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie, w Ameryce Łacińskiej – w Brazylii i Argentynie, Meksyku i na Karaibach, w Europie, w Azji. Czekamy na projekt, który zająłby się państwami z obszaru byłego ZSRR.

Jakie warunki trzeba spełnić, by skorzystać z tego programu? I do kogo właściwie jest skierowany – do organizacji pozarządowych?
– Tak, zdecydowanie. lecz nie tylko. Możliwości oddziaływania jest mnóstwo i myślę, iż każda jest warta przemyślenia. Jeśli projekt jest sensowny i osoby, które starają się o pozyskanie na niego funduszy, są kompetentne, mają doświadczenie, to warto w niego inwestować. W tej chwili finansujemy na przykład spory projekt w Brazylii. Organizacja o nazwie Viva Rio jest sekretariatem dla inicjatywy trzech prezydentów państwoów Ameryki Łacińskiej. Fernando Enrique Cardoso (były prezydent Brazylii), Cesar Gaviria (były prezydent Kolumbii) i Ernesto Zedillo (były prezydent Meksyku) skupili wokół siebie elitę intelektualną i wspólnie zgodzili się, iż obecna polityka narkotykowa w ich regionie jest nieefektywna i skutkuje wiele szkód. W tej chwili są w trakcie przygotowywania materiałów na ten temat i dużej kampanii w mediach, ponieważ chcą zainspirować różne społeczności do tego, by się nad tym zastanowić i coś zmienić.

A jaka jest polska specyfika polityki narkotykowej?
– Polska ma jedną z w najwyższym stopniu restrykcyjnych polityk narkotykowych w Europie. Nie jestem za tym, aby ludzie, którzy posiadają większe ilości narkotyków, byli bezkarni. lecz jestem także przeciwna stwarzaniu sytuacji, w której po tej samej stronie prawa stawiane są osoby uzależnione, które powinny być pod opieką lekarską i psychologiczną, czy ludzie, którzy po raz pierwszy spróbowali marihuany, i osoby faktyczne odpowiadające za przestępstwa narkotykowe na przykład dealerzy. Grzywna albo pozbawienie wolności, nawet w zawieszeniu, to wyrok, który może poważnie odbić się na ich dalszym życiu. Nie powinno się wszystkich karać w ten sposób.

lecz takie rozwiązania, jakie u nas dopiero zaczynają funkcjonować, są już dobrze znane w innych państwach na przykład w Stanach Zjednoczonych. Nie przynoszą tam wyników?
– Stany mają bardzo restrykcyjną politykę narkotykową. Jednak spora liczba pieniędzy wydawana z budżetu amerykańskiego na tak zwany walkę z narkotykami nie przynosi spodziewanych sukcesów. Liczba osób korzystających z narkotyków w ogóle się nie minimalizuje, spadają za to ceny kokainy i heroiny. Rząd Stanów Zjednoczonych utrzymuje aktualnie w więzieniach około 2 mln Amerykanów skazanych wyłącznie za przestępstwa narkotykowe a więc takich, którzy nic nie ukradli, nie zrobili nikomu nic złego - mieli jedynie przy sobie heroinę albo marihuanę w bardzo małych ilościach. państwo, w którym wiele się mówi o wolności, tutaj tworzy sytuację paradoksalną, która kosztuje straszne kapitał i prowadzi do dramatów.

Czego na przykładzie Stanów Zjednoczonych możemy nauczyć się w Polsce?
– Warto przyjrzeć się, ile obecna restrykcyjna polityka kosztuje Polaków, społecznie i finansowo. Czy w ten sposób chcemy wydawać publiczne kapitał? Nie rozmawia się na ten temat, a ja chciałabym wesprzeć właśnie taki dialog. Obawiam się, iż ludzie są nieświadomi tego, co się dzieje, co jest możliwe, co grozi ich dzieciom, co grozi im samym. Powinniśmy przyjrzeć się kosztom i zastanowić się, czy nie warto więcej pieniędzy zastosować na przykład na skuteczne leczenie osób uzależnionych czy na programy edukacyjne z prawdziwego zdarzenia.

Chciałabym, by ludzie piszący o tegorocznym Dniu Walki z Narkomanią rozpoczęli debatę na ten temat.

***
Katarzyna Malinowska-Sempruch - dyrektor zainicjowanego pół roku temu programu „Global Drug Policy program” (Programu Światowej Polityki Narkotykowej) w Open Society Institute. Przedtem, w Nowym Jorku, pełniła funkcję dyrektora Międzynarodowego Programu Redukcji Szkód, w którym jako jedna z pierwszych osób na świecie zajmowała się udzielaniem merytorycznego i finansowego wsparcia ponad 200 projektom w Europie Środkowej, państwach byłego Związku Radzieckiego, w Chinach i Indonezji. Działania programu koncentrowały się na wspieraniu inicjatyw na rzecz ochrony zdrowia i przestrzegania praw człowieka osób zażywających narkotyki, i starań zmierzających do reformy represyjnej polityki narkotykowej, która w sposób niezamierzony i pośredni przyczynia się do rozprzestrzeniania wirusa HIV.

Przed rozpoczęciem pracy w Open Society Institute, Katarzyna Malinowska-Sempruch pracowała jako urzędnik UNDP zarówno w Nowym Jorku jak i w Warszawie. Była współautorem pierwszego w Polsce Krajowego Programu Zwalczania AIDS i Zapobiegania Zakażeniom HIV. Pod jej redakcją ukazała się publikacja „Niezamierzone skutki: polityka narkotykowa a prawa człowieka”. Teksty jej autorstwa tłumaczone były z z angielskiego: miedzy innymi na chiński, rosyjski, indonezyjski.

ponadto Katarzyna Malinowska - Sempruch jest członkinią: porady nadzorczej International Council of AIDS Service Organizations (ICASO); porady programowej programu HIV/AIDS w Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) i Ekipy Roboczej ONZ d.s. osób uzależnionych. Od momentu stworzenia Globalnego Funduszu do spraw AIDS, Gruźlicy i Malarii sprawuje w nim różne funkcje doradcze. W 1992 ukończyła studia w zakresie pracy społecznej na University of Pennsylvania. aktualnie pisze doktorat w katedrze zdrowia publicznego w Columbia University.
*****************************************************************

Program Global Drug Policy jest odpowiedzią Open Society Institute w Nowym Jorku na nieefektywną dotychczas politykę narkotykową na świecie. W roku 2008 mija gdyż 10 lat od uchwalenia w czasie specjalnej sesji ONZ dotyczącej narkotyków deklaracji pod hasłem "Drug Free World - We Can Do It!". Miała ona za zadanie zmianę ówczesnych realiów, zahamowanie rozwoju uzależnień i epidemii chorób z nimi związanych. W ciągu minionej dekady przypadek zamiast zamieniać się na lepsze pod różnymi względami uległa jednak pogorszeniu. Szaleje epidemia HIV (1.7 miliona Rosjan zakażonych wirusem HIV są jednym z wielu przykładów), powszechne jest łamanie praw człowieka osób uzależnionych, narkotyki są ciągle wytwarzane na wielką skalę na przykład w państwach takich jak Afganistan, który stał się głównym producentem heroiny. Rok 2008 stanowi dobry okres na rozliczenie efektów i porażek. Rozrachunek ten powinien zaowocować wnioskami, które pomogłyby przy opracowywaniu nowej deklaracji politycznej na kolejnej sesji ONZ.
Global Drug Policy stara się zastosować okres ewaluacji ostatniego dziesięciolecia, by zapoczątkować socjalną debatę na temat obecnej polityki narkotykowej. Jej głównym celem jest wypracowanie bardziej zrównoważonego podejścia do problemu, opartego na wynikach badań naukowych. Stopniowej zmianie metody myślenia o problemie narkotyków służyć ma konsolidacja i stałe powiększanie globalnej sieci organizacji, które są zainteresowane dyskusją nad tym, czy obecna polityka narkotykowa ma sedno.
Global Drug Policy wspiera inicjatywy dążące do zmiany nieracjonalnej polityki narkotykowej w różnych częściach świata. Odpowiednikiem tego jest grant dla organizacji w Brazylii, Viva Rio, który wspiera działania trzech byłych prezydentów Ameryki Łacińskiej, Cardoso, Gavieria i Zadillo, w ich inicjatywie mającej na celu rozpoczęcie debaty na temat racjonalnej polityki narkotykowej w ich regionie. IDPC w Londynie, koordynujące działania organizacji pozarządowych przygotowujących się do uczestnictwa w przyszłorocznej sesji ONZ jest również partnerem naszego programu. TNI, holenderska organizacja zajmująca się wspieraniem państwoów rozwijających skupia wokół siebie znaczącą grupę polityków europejskich zainteresowanych zmianą obecnego status quo.
Global Drug Policy powstał w styczniu 2008 roku; mieści się w Warszawie.
www.soros.org/initiatives/drugpolicy
  • Dodano:
  • Autor: