życie skie często co to jest
Definicja: Piosenka dobra na wszystko słownik.

Czy przydatne?

Co znaczy "Oto to życie kur...skie, które tak często przeklinasz"

Słownik: Piosenka dobra na wszystko.
Definicja:


Wróciła później niż zazwyczaj. Na co dzień powrót zabierał jej nie więcej niż trzydzieści min., więc w domu była przed piątą. Szybko weszła do mieszkania, aby zdać sobie sprawę, iż przecież nie mogła czekać na samą siebie. W takim układzie pośpiech był jedynie efektem dawnych przyzwyczajeń.

Telefon wydał z siebie kilka głośnych nawoływań. Musiała odebrać natychmiast.

-Gdzie byłaś ?

-Nie uwierzysz. Musiałam porozmawiać z nią - o nim

-Martwiłam się

-Przepraszam. Nie możesz martwić się kiedy ląduję w domu godzinę później. Przecież zawsze wracam

-Marcin także mówił, iż wróci...

-Wydarzyło się nam już wszystko w ostatnim czasie. Nic mi się nie stanie, ponieważ nie zależy mi na życiu – powiedziała prawie śmiejącym się głosem

-Ciebie to jednak dobrze usłyszeć. Od razu lżej na duszyBędę u ciebie za godzinę

-około Czekam

czyli dlatego spieszyłam się do domu? Mam wrażenie, iż wszyscy chcą mi w kółko coś opowiadać. A ja nienawidzę wracać do choćby wczorajszego dnia, do dzisiejszej rozmowy z nią – o nim...Ponoć jakość stosunku międzyludzkich ustala nasze preferencje do różnych rzeczy. Gęste farmazony. Stosunki od urodzenia mam w dupie – myślała, siedząc na schodach w korytarzu.

Pomimo wszystko szybkim posiłku, mimo wszystko wyszła z domu. Na klatce schodowej, wprost z drzwi mieszkania wpadła na postawnego, starszego mężczyznę. Zaskoczona tym nieoczekiwanym kontaktem fizycznym, jeszcze szybciej niż zazwyczaj zbiegła po schodach.

iż także zawsze muszę się tak spieszyć. Ledwie zdążyłam wymienić spojrzenie. Dziwne, chętnie wróciłabym się po coś do mieszkania. Eeetam, nie dogonię go przecież. W kółko szukam.

-Cześć Anka

-Wchodź szybko, ponieważ przeciąg

-Już szybciej nie umiem. Nie uwierzysz, minęłam u siebie na klatce faceta

-A to rzeczywiście niezwykłe

-Na 100% pachniał Pour Monsieur i był starszy od nas dużo

->>czyli pomyślałaś, > iż facet twoich marzeń postanowił sam do ciebie przyjść? Dobre

-No tak jakby, troszku...

-Cieszę się, > iż go w ogóle zauważyłaś. To jakiś pozytyw

-Wiesz rozmawiałam dzisiaj z kobietą Wojtka. Nie zapytała mnie o to, co było pomiędzy nami. Wie, > iż później nie dałoby się już wspólnie pracować. Musiałabym przyznać się, > iż jeszcze go kocham

-Aaa do tego nie przyznawaj się za jakiekolwiek skarby! Wariatka

-Udawanie, > iż wszystko jest ok, to dopiero rzeź. Nie raz mam ochotę wykrzyczeć wszystko, a później schować się w szafie. Ciekawe. Przypomniało mi się, > iż już jako dziecko wchodziłam we wnękę za meblami, tak aby wszyscy dali mi święty spokój...Próbowałam się wyemancypować, lecz wyszło inaczej

-Nie uciekaj i nie szukaj już więcej. Cudów nie ma

-Coś ty. Człowiek na klatce, jak nasze spotkanie- nie jest przypadkiem. Ani także, > iż po rozmowie z nią w radiu usłyszałam : ponieważ to życie kurewskie jest....

- W sumie tak

-Gdyby spotkało mnie kiedyś to, co bohatera Eco z Tajemniczego Płomienia Królowej Loany, to najprawdopodobniej ten kawałek byłby główny. Nie cytowałabym klasyków literatury światowej tylko Peję i oczywiście dialogi z polskich videoów. Zapytałabyś mnie - co tj.?, wskazując na kota. Odpowiedziałabym zapewne – tj. kura panie generale!

-Taak. > ponieważ to życie kur...skie jest


[Tym wspólnie śmiałyśmy się do późnych godz. nocnych]
  • Dodano:
  • Autor: