ratujmy euro 2012 co to jest
Definicja: RATUJMY EURO'2012 słownik.

Czy przydatne?

Co znaczy RATUJMY EURO'2012 !!!!!

Słownik: RATUJMY EURO'2012
Definicja:
LIST OTWARTY CZERWIEC 2008 R.
Do kibiców i sympatyków piłki nożnej w Polsce
RATUJMY EURO’2012 !!!!!!!

Zaniepokojony ostatnimi doniesieniami prasowymi, iż Włosi i Francja zabiorą nam organizację EURO’2012, i opieszałością ludzi odpowiedzialnych za przygotowanie ich w Polsce, kieruję ten list do Was, kibiców i sympatyków o użycie moralnego nacisku na przedstawicieli władzy odpowiedzialnych za przygotowania M. Europy i na swoich posłów, senatorów i partie polityczne poprzez nich reprezentowane, które przed wyborami w swoich programach przedwyborczych i na wiecach głosili pełne poparcie powiązane z organizacją mistrzostw w Polsce w wspólnie z Ukrainą. Zajęty wyjazdem na mistrzostwa EURO’2008 i zdegustowany fatalną grą Polskiej Reprezentacji, nie zauważyłem, iż już minęło ponad 14 miesięcy od przyznania Polsce i Ukrainie organizacji EURO’2012 i 13 m-cy od „Debaty o Euro 2012” zorganizowanej poprzez TVP2 i DZIENNIK.
Tematem debaty był problem, czy Polska może stracić ( przegrać ) Mistrzostwa Europy 2012 roku ???
I co, i nic, poza sporami politycznymi, obrzucaniem się inwektywami i przerzucaniem się odpowiedzialnością za nietrafne decyzje polityczne.
Główni bohaterzy, jeszcze w tedy premier, Jarosław Kaczyński złożył przed całym Narodem deklaracje, ze w kwestiach Euro’12, będą mówili jednym głosem, wspólnie z ówczesnym przewodniczącym największej partii opozycyjnej Donaldem Tuskiem, w powstawaniu szybkich i dobrych Ustaw, celem realizacji planowanych w terminie projektów i inwestycji. Wtórował im w tym , biorący udział w debacie, jeszcze wówczas minister sportu Tomasz Lipiec, aresztowany w parę miesięcy później za przekręty wraz z dyrektorami COS. Następczyni Lipca pani Jakubiak, nie mająca definicje o sporcie, a znająca się na dojeniu krów, jak sama mówiła o sobie, wzięła sobie do pomocy głównego hamulcowego Michała Borowskiego, byłego głównego architekta Warszawy, którego zwolniła z posady prezydent miasta stołecznego Warszawy pani Hanna Gronkiewicz – Waltz. Specustawa przygotowana poprzez ministerstwo w bardzo krótkim terminie okazała się bublem legislacyjnym, a w nagrodę pojechała ze swoim pryncypałem na swój pierwszy w życiu mecz piłki nożnej do Finlandii.
Po przyspieszonych wyborach i wymianie się miejscami w Rządzie i Sejmie, grupa PIS, pokazuje własne prawdziwe oblicze, organizowanych naprędce konferencjach prasowych, czy zaprzęgając do tego Sejmowa Komisję Sportu, której przewodniczącą została, nie kto inny, jak tylko „idealna znawczyni sportu”.
Przy tak wściekłym ataku, aktualny minister sportu pan Mirosław Drzewiecki, poddał się dyktatowi, trzech terenów, ( J. Kaczyński, K. Marcinkiewicz i T. Lipiec) którzy swoimi stopami przyklepali posadowienie stadionu, w miejscu Stadionu X lecia jako jedyną i słuszną alternatywę. Przypomina mi to, wybór I Sekretarza P.Z.P.R.
W obecnej sytuacji z braku upływającego czasu i ja pogodziłem się z tą lokalizacja, tym bardziej ze aktualny stadion będzie strykte piłkarski, budowany nie na ruinach starego, czy na błoniach, a w niecce z wykorzystaniem nasypów. Martwi mnie jedynie wydatek budowy tego stadionu i brak perspektyw związanych z Narodowym Centrum Sportu w tym infrastruktury. Co prawda uniknęliśmy całkowitej rozbiórki stadionu i wywózki gruzu, aczkolwiek i tak część nasypu trzeba będzie jednak rozebrać, chociażby na dojazdy do garaży znajdujących się pod płytą boiska. Bardzo wiele pieniędzy pochłonie palowanie ok. 3tys. pali i utwardzanie terenu i wykonywanie prac poniżej lustra wody. Powiększone wydatki budowy nowego stadionu zawdzięczamy li tylko, politykom PiS, a właściwie uporowi byłego premiera Jarosława Kaczyńskiego, do którego nie przemawiały jakiekolwiek argumenty, nawet te, ze połowa społeczeństwa żyje na krawędzi ubóstwa, a strajk, goni strajk. W czasie gdy parlamentarzyści zajęci są tylko zwiększaniem swoich uposażeń i przywilejów, lub polemiką i walką polityczną, nie licząc się z realiami życia i groszem publicznym. Najważniejszym temat obecnej chwili jest, czy Lech Wałęsa, był, czy nie był TW agentem bezpieki ??
Gdyby aczkolwiek połowę tego czasu poświęcono na realizację przygotowań do EURO’2012, to bez obaw patrzyłbym w przyszłość.
Przyznanie nam organizacji EURO’12 należy potraktować jako akt sprawiedliwości dziejowej i chociaż po precyzyjnie 60 latach potraktować pomoc UE jako plan „Marshalla Bis”, nie tylko dla stolicy, lecz i całego Państwie. Znając życie, stadion stworzenie, nie wspomnę już wydateków. O metrze do stadionu i autostradach, możemy pomarzyć, a przy nowym stadionie, należy chociażby zabezpieczyć w najwyższym stopniu potrzebną infrastrukturę z godnie z zaleceniami UEFA, mam tu na myśli, głównie strefy bezpieczeństwa, place postojowe i drogi dojazdowe a Narodowe Centrum Sportu przenieś na teren Białołęki, dopóki jest jeszcze czas, gdzie leży do zagospodarowania choćby od ręki ok. 80 ha terenu należące do skarbu państwa. Nie będę tu uzasadniał swoich racji, które można wyszukać w Internecie, ponieważ to jak rzucanie, grochem o ścianę, tym bardziej ze pisanie do prezydenta, premierów, ministrów, to jak rozmowa chłopa z obrazem, brak odpowiedzi. A czas płynie, nie czeka, ucieka, a Włosi i Francuzi czekają, ze jak zazwyczaj polak będzie mądry po szkodzie. Mam nadzieję ze po raz pierwszy w historii, staniemy na wysokości zadania i damy odpór włoskim rewelacją prasowym, by nie stawiać Michela Platiniego i Komitetu Wykonawczego UEFA w niezręcznej sytuacji.
Myślę ze lepiej parę razy się zastanowić podejmując dyskusje, debaty, niz. podejmować pochopne decyzje, a co gorsze własnymi nieprzemyślanymi decyzjami, działać na szkodę Polski.

Pozostaje ze sportowym pozdrowieniem.
Andrzej BOBO Bobowski
KRÓL POLSKICH KIBICÓW.
www.bobo-bobowski.pl
e-mail; boboand@wp.pl
  • Dodano:
  • Autor: