bulwersjany pikantne co to jest
Definicja: parę lat. Kilka wątków jednak jest poważnych i nie do śmiechu słownik.

Czy przydatne?

Co znaczy Bulwersjany pikantne

Słownik: Zmęczeni codziennymi aferami politycznymi i przestępczymi, może uśmiechniemy się nad frywolnym zbiorem artykułów i komentarzami do nich? Zbierano je parę lat. Kilka wątków jednak jest poważnych i nie do śmiechu...
Definicja:



Gwyneth obnażona - Wieczór Wybrzeża (23 marca 2000)
Hollywoodzka gwiazda Gwyneth Paltrow najadła się wstydu, gdy w trakcie przyjęcia pękły jej spodnie. Znana z filmu Zakochany Szekspir aktorka nie miała na sobie majtek i wprawiła gości w prawdziwe osłupienie, gdy jej obcisłe spodnie rozeszły się na szwach.
Osłupienie zapewne byłoby mniejsze, gdyby w szwach rozeszły się wyłącznie spodnie...




W usta niechętnie! - Wieczór Wybrzeża (10 listopada 2000)
Rodziny królewskie, w myśl tego, co nakazuje im etykieta, raczej unikają publicznych pocałunków, a jeżeli już to robią, to wyłącznie z członkami rodzin królewskich i nigdy nie całują w usta, w szczególności przed obiektywem aparatów fotograficznych.
Pocałunki z członkami przed fotografem nigdy nie należały do dobrego tonu, nie tylko w rodzinach królewskich...




Piersi urosły - Wieczór Wybrzeża (5 lutego 2001)
Przygotowano stroje, w których występowała Liz i wówczas okazało się, iż biust aktorki znacząco się zwiększył. Spowodowało to falę spekulacji o operacji plastycznej. Sporo osób zauważyło, iż od czasu pierwszych zdjęć jej biust zwiększył się i to znacząco - mówi członek grupy.
Ciekawe, czy ów ostatni również wymienił gabaryty...




Seks i awangarda - Dziennik Bałtycki (27 września 2002)
W artykule pod powyższym tytułem, gazeta zachęca do odwiedzin w Centrum Sztuki Współczesnej Łaźnia, gdzie odbędzie się wystawa Sex, sztuka i kasety wideo.
Z reguły Polacy piszą "odwrotnie" - seks i film. Gdyż nasz alfabet nie ma trzech światowych liter ( również q), przeto po polsku jedynie - seks i wideo...




Wideotelefon! - Dziennik Internetowy (12 października 2002)
Pewien izraelski biznesmen bawiący w kurorcie Ejlat nad Morzem Czerwonym przeżył szok, kiedy zobaczył, iż prostytutka, którą zamówił poprzez telefon, to jego swoja córka. Na wieść o tym, jego żona zażądała rozwodu.
Agencje nie podają w jaki sposób mamusia pomyślała o swej córeczce? Gdyby gość miał wideotelefon można byłoby co najmniej uniknąć ośmieszenia i rozwodu... Dobrze, iż to żona nie przyszła zamiast córki, ponieważ to on zażądałby rozwodu...




Czy to możliwe? - Dziennik Bałtycki (12 grudnia 2002)
Gazeta informuje o nieprawdopodobnej i ohydnej historii.
Policja niemiecka zatrzymała 41-letniego mężczyznę, podejrzanego o zabójstwo i kanibalizm. Dalej okazuje się jednak, iż kolejność była odwrotna, co jest o tyle istotne, iż sama ofiara dobrowolnie poddała się odrażającym czynom, co zostało sfilmowane poprzez ujętego zwyrodnialca.
Wiosną 2000 r. sprawca i jego ofiara - homoseksualista z Berlina - doszli do porozumienia. Kanibal zeznał, iż na początku obciął przyrodzenie swemu koledze (za jego zgodą!!!), a następnie wespół skonsumowali to dziwaczne ścierwo (nie wyjaśniono, czy by nie na surowo...). później sprawca zadźgał 42-letniego mężczyznę nożem, rozkawałkował zwłoki, zamroził a >>później zjadł. Resztki zakopał.
Czy jeszcze ktoś może nas zadziwić czymś bardziej wyszukanym w kategorii Koszmarne dziwactwa? Wszak ambitni twórcy filmowi nie wymyślą nic ohydniejszego...




Badacz przyrodzenia - Dziennik Internetowy PAP (24 stycznia 2003)
Badacz przyrody, który zastosował środek do usypiania niedźwiedzi, aby zastosować swą asystentkę, został skazany w Nowym Meksyku na 33 lata więzienia.
Amerykanie to mają wyroki... U nas badacz dostałby 7 lat, góra. I nie podali w jaki sposób została wykorzystana - czyżby zerżnął jej pracę doktorską na temat grizzly (z angielskiego:) a. grizli i zgłosił jako własną?
PS Może po polsku - gryzel, gryzla, gryzlowi, gryzla, gryzlem, gryzlu; gryzle, gryzli a. gryzlów, gryzlom, gryzle, gryzlami, gryzlach; ze średniowiecznego angielskiego - grisel.




Pędzel mistrza - Dziennik Bałtycki (24 stycznia 2003)
Krótka notka, lecz wpędzająca w kompleksy wielu polskich artystów (w tym aktorów), którzy w tokszołach chwalili się swymi (mizernymi, jak się okazuje) osiągami. Otóż mistrz Picasso - Miał 16 żon i blisko 16 tys. przygodnych kochanek. Był największym erotomanem wśród artystów stulecia.
Nieprawdopodobne? Na jedną żonę przypada tys. kochanek. jeżeli każdego dnia (raczej conocnie...) składał po jednym hołdzie, to zajęło mu to 44 lata (magiczna liczba naszego wieszcza). jeżeli działalność taka podlega rachunkowi prawdopodobieństwa, to ile nieprawołożnych małych Picassków (teraz w kwiecie wieku) zaludniło naszą Ziemię? I jeszcze znajdował chwilę na słynne bohomazki zwane pikaskami? Zazwyczaj liczba przechodzi w jakość, lecz tutaj chyba odwrotnie - erotomaństwo przeszło pewnie w erotumaństwo... Wśród takiej ilości (no ponieważ już chyba nie liczby - niepoliczalność) i w ferworze uniesień to artyście również jakiś kochanek mógłby się przydarzyć.
Jednak coś musiało być w pędzlu wielkiego mistrza, skoro miał aż takie powodzenie... Największy erotoman wśród artystów? A któż mógł być większym zdobywcą poza artystycznym światem?
Niech tylko Francuzi się dowiedzą, iż zdetronizował ich gościu z sąsiedztwa, którym się zaopiekowali... Hańba! A do tego owe przygodne panie, to niemal w stu procentach nie kto inny, lecz... Francuzki. Gościli go, a on im podbierał... Podwójna hańba! To najgorsza informacja dla nich po upadku Napoleona!
Panowie, do dzieła! Zagrzewajmy do podboju malarzy i innych pędzlarzy. Kto tylko może władać pędzlem - w boje! Młode boye i (stare) oldboye. Przygodne damy - na pytanie czy dacie w dzisiejszej dacie, rzeknijcie damy! Mamy nowe stulecie i szansę błyśnięcia w następnym wieku!
PS Może to na cześć Mistrza ukuto powiedzenie czyżbyście znowu coś zmalowali?




Aktywny członek - Dziennik Bałtycki (5 maja 2003)
10 lat pozbawienia wolności grozi podejrzanemu o stosowanie swoich dwóch córek. Z akt wynika, iż przedtem 40-latek był nadzwyczajnie aktywnym członkiem porady parafialnej. Istotnie - aż nadto aktywnym członkiem... Niech posiedzi w pokoju! Z kratą...




Zwis męski w podręczniku - Gazeta Wyborcza (6 czerwca 2003)
20 tys. zł zapłaci artysta, który zaprojektował okładkę podręcznika do szóstej klasy z wulgaryzmami zapisanymi alfabetem wikingów. Rozszyfrował je pewien 13-latek z Lublina.
Typowo polskie - nie podano nazwiska chłopaka i nie dano nagrody za intelektualny wyczyn. Może jeszcze dadzą? Artysta plastyk był pękł (ma podobne nazwisko do tego czasownika) i przyznał, iż zrobił to z głupoty. Kiedy głupotę czyni piłkarski kibic, to tytułujemy go chuliganem. Niepotrzebnie się przyznał do owej słabości, wszak artyście wszystko wolno - mógłby powołać się na prawo do nieskrępowanej wolności wizualnej wypowiedzi. Jego koleżanka po fachu chciała być bardziej znana (ma podobne nazwisko do tego imiesłowu) i powołała się właśnie na takie prawo umieszczając na krzyżu coś na kształt zwisu męskiego, którego podwórkową nazwę ów artysta zaszyfrował samotnym h, a więc niezgodnie z wykładnią naszych leksykonów.
Gdy kwestia wyszła na jaw, oficyna zniszczyła wszystkie podręczniki znajdujące się w jej magazynach - 20 tys. egzemplarzy i wydrukowało już nową książkę, z nową okładką (za 20 tys. zł).
Czy nie taniej byłoby przekazać chłopakowi 5 tys. zł za milczenie, które bywa złotem? Podręcznik za jedną złotówkę? To zadaje kłam, iż podręczniki w Polsce są wyjątkowo drogie... Co z wydanymi już książkami (samochody z wadami są zamieniane lub naprawiane poprzez producenta)? Dlaczego zniszczono całe książki, skoro trefne były jedynie okładki? Nie można było inteligentnie nakleić jakiś ciekawy obrazek na obwolutę?



Pedał w kościelnych organach - Onet (20 czerwca 2003)
Nominacja na biskupa pierwszego duchownego, który otwarcie przyznaje że jest homoseksualistą, spowodowała największy od dziesięciu lat rozdźwięk w kościele anglikańskim w Wielkiej Brytanii. Poprzednio bulwersująca była decyzja o wyświęcaniu kobiet na kapłanów. Przeciwnicy mianowania homoseksualisty (zwierzchnik uważa go za człowieka o wyjątkowych kwalifikacjach) na biskupa zagrozili dziś, iż wniosą skargę do samego arcybiskupa Canterbury. Wg wytycznych sformułowanych 12 lat temu poprzez kościół anglikański, zdarzenie homoseksualizmu należy tolerować, lecz uprawianie stosunków homoseksualnych poprzez duchownych ciągle traktowane jest jako grzech. Szokująca nominacja kanonika biskupa wywołała więc prawdziwą burzę. On sam przyznaje, iż od 27 lat pozostaje przez wzgląd na tym samym mężczyzną, lecz od pewnego czasu przestrzega celibatu. Tradycjonaliści uważają powierzenie homoseksualiście stanowiska biskupa za sprzeczne z naukami Kościoła. Ostrzegają, iż może doprowadzić to do rozłamu wśród wiernych anglikańskich na całym świecie.
Wprawdzie kościół ten nie podlega papieżowi, jednak mam nadzieję, iż tego typu wiadomości są mu oszczędzane. Przecież to może nawet ateistę do grobu wpędzić. Co się wyprawia na tym świecie... Gdzie elementarna przyzwoitość? Czy jeszcze coś takiego istnieje? iż ma wyjątkowe kwalifikacje? No pewnie, iż wyjątkowe! Czy jeszcze tak zwany demokratyczny świat jest w stanie coś wymyślić a nas nie zaskoczyć???




To kto kogo i czym krył? - Gazeta Wyborcza (20 czerwca 2003)
Do dziesięciu lat grozi biskupowi w Arizonie, który prowadząc samochód, zabił przechodnia i zbiegł. Papież przyjął jego dymisję. Biskup oskarżany jest o krycie księży podejrzanych o pedofilię.
Czyżby jałowa inseminacja była karalna...




Cienko śpiewają - Dziennik Internetowy PAP (27 czerwca 2003)
Poznański sąd utrzymał areszt wobec podejrzanego o pedofilię dyrygenta chóru "Polskie Słowiki".
Czy barwa chłopięcego głosu zależy od zainteresowań? A poważnie - jaka jest różnica między owym dyrygentem a naszym najwspanialszym zagranicznym reżyserem tak chętnie goszczonym w Europie, a szczególnie u nas. Jedynie Stany nie są zbyt łaskawe... jeżeli honorować to obu, jeżeli zamknąć to ( również obu. Dlaczego mierzymy ich czyny niejedną miarą? Kto czytał protokół zeznań 13-letniej (onegdaj) Amerykanki? Nie macie wątpliwości? Rozumiem - wolimy wierzyć, iż to podła praca zawistnych przyjaciół zza oceanu. Wolimy udawać, iż nic się nie stało. Krytykujemy rodziców broniących dyrygenta za ich chowanie głowy w piasek, lecz sami to czynimy wobec współtwórcy "Pianisty". Czym różnimy się od tych rodziców? Czy to nie dulszczyzna?




Kowboje mogą już dmuchać nie tylko na zimne - Dziennik Internetowy PAP (27 czerwca 2003)
Sąd Najwyższy USA uchylił prawo w stanie Teksas zabraniające stosunków homoseksualnych, nawet za obopólną zgodą. Sąd orzekł, ze narusza ono konstytucyjne prawo obywateli do prywatności. Decyzje Sądu Najwyższego, który bada zgodność amerykańskich praw z konstytucją, mają wagę precedensu ostatecznie rozstrzygającego duży prawne.
Dobrze, iż sąd jeszcze nie przyzwolił na relacje, kiedy to jedna ze stron nie okazuje zachwytu... I całe szczęście, iż podkreślono prawo do prywatności - to znaczy, iż geje nie mogą publicznie obnosić się ze swymi nienaturalnymi skłonnościami, i tak trzymać! A co z innymi stanami? Polskie prawo już od dawna akceptuje opisane stosunki, na które Amerykanie zaczynają przymykać oczy...
Konstytucje wielu krajów to szczególne ustawy - nie zmieniają się, lecz ich interpretacja jest płynna. Kraj mające idealną ustawę zasadniczą, jeszcze za Kennedy'ego tolerowało niewpuszczanie kolorowych do autobusów, lokali i szkół, które były zastrzeżone wyłącznie dla białych. Washington i Lincoln przewracali się w grobach...




Z laską na kierownicy - Dziennik Internetowy PAP (4 lipca 2003)
Uprawianie seksu w czasie jazdy samochodem na autostradzie z prędkością 110 km/godz. samo w sobie nie jest sprzeczne z prawem - orzekł sąd w Kolonii w Niemczech. jeżeli jednak oddający się takiej czynności kierowca spowoduje wypadek, może go to kosztować dużo pieniędzy.
Sąd w Kolonii rozpatrywał sytuacja 23-letniego mężczyzny, w czasie jazdy autostradą uprawiającego seks z autostopowiczką, która siedziała na jego kolanach tyłem do kierunku jazdy. Prowadzone w ten sposób auto uderzyło w symbol drogowy i uszkodziło go.

W Polsce sądy nie majmy takich dylematów. I to nie dlatego, iż na długie lata są zatkane (bez aluzji) mniej ciekawymi procesami. Powód jest prozaiczny - jakość naszych szybkich dróg umożliwia uprawianie płci (cóż za tłumaczenie; a skąd wiadomo - kto uprawiał?) jedynie w czasie postoju (bez aluzji). Znając postępowe poglądy naszych zachodnich przyjaciół, rodzaj owej płci nie ma znaczenia dla orzecznictwa... Może gdyby siedziała twarzą do okna, to dostrzegłaby w porę ów nieszczęsny symbol. Należy powątpiewać, iż siedziała wyłącznie na dwóch cudzych kolanach, gdyż fizyka udowadnia, iż najpewniejsze podpory są trójczłonowe. Gdyż u nas wypowiadano się na temat korzystania z komórek w czasie jazdy samochodem, to jeżeli zaistnieje zapotrzebowanie socjalne w omawianej kwestii niemieckiej... A może wymyślić stosowny symbol drogowy? Przekreślona laska na kierownicy? Dla Polaka laska w aspekcie kierownicy kojarzy się wyłącznie z działaniami antyzłodziejskimi, a nie prokreacyjnymi. Autostopowiczki w Niemczech, mam nadzieję (bez aluzji), iż to nie nasza rodaczka, są równie szybkie co tamtejsze wozy i szosy. Szkoda, iż agencja nie podaje, na którym kilometrze pękła jej silna wola i nie opisuje min rodziców owej słynnej pary.




lecz słodki sachar... - Dziennik Bałtycki (16 sierpnia 2003)
Długi weekend redakcja próbuje nam osłodzić kawałami o szczytowaniu. Zatem dwa szczyty: Szczyt bezrobocia - pajęczyna pomiędzy nogami prostytutki. Szczyt prostytucji - sprzedawać się na Sacharze za garść piasku. Prawda, iż śmieszne? A jakie wyrafinowane? Jak ów sachar... Może ów błąd ortograficzny to idealny obiekt kawału?




Padłe falliczne ptaszysko a papierosy - Dziennik Internetowy PAP (30 sierpnia 2003)
W przyszłym roku palacze przeczytają nowe ostrzeżenia na paczkach papierosów. Dowiedzą się na przykład, iż palenie tytoniu może zmniejszyć przepływ krwi i wywołać impotencję albo wywołać powolną i bolesną śmierć. To dwa przykłady z czternastu ostrzeżeń, jakie będą umieszczane na opakowaniach wyrobów tytoniowych.
A nie lepiej wykadrować ze słynnego a oprotestowanego krzyża zwis męski w totalnym upadku, a więc w uwiądzie, po elektronicznej obróbce w kierunku wysuszonej mumii egipskiej (pytanie prawne - czy honorarium zapłacić pani Coraz-Bardziej-Znalskiej, czy spadkobiercom znad delty Nilu...)? jakiekolwiek słowa nie oddadzą męskich obaw bardziej niż wizerunek padłego ptaka. Można rozważyć również pomysł - papierosy wszystkich producentów byłyby pakowane w kartoniki o jednakowych kształtach, kolorach (szare albo ciemne) i napisach (czarne) z nazwami spółek. Mile widziane czaszki i piszczele...




Poważne badania - Dziennik Internetowy PAP (15 października 2003)
Trzy czwarte mężczyzn wyraża gotowość pójścia do łóżka z obcą kobietą, jeżeli dostaliby za to 100 tys. euro. Za taką samą sumę 83% kobiet byłaby skłonna zrezygnować na rok z seksu. Ankietę przeprowadzono w Niemczech na zlecenie "Cosmopolitan".
Jednak co czwarty Niemiec jest w takich kwestiach nieprzekupny, co najmniej przy wymienionej stawce. Ciekawe przy jakiej sumie mielibyśmy podobne wyniki u nas... Mają ludziska problemy!




Weź mnie na jazdę i sprawdź - Onet (20 stycznia 2004)
następna reklama wpleciona w informacje: przy wizerunku sympatycznej dziewczyny napisy - Weź mnie na dwutygodniową jazdę próbną!!! Sprawdź mnie. Nie idzie o to, iż jesteśmy mniej lub więcej zasadniczy. Niemal każdy lubi poświntuszyć. I ten tekst ( również jest w dowcipnym tonie. Jednak nagminne przedstawianie kobiet w jednoznacznej sytuacji poprzez media spowoduje obniżenie poziomu co wolno jeszcze pokazać i napisać. W małonakładowym czasopiśmie można byłoby to uznać za jeszcze znośny żart, > lecz w oficjalnym i legalnym wirtualnym dzienniku, to jednak przesada (a tylko patrzeć - na ulicach będą bilbordy i afisze). Czyżby żadna z pań ( lub z co bardziej wrażliwych a publicznych instytucji) nie była zdegustowana takim podejściem do płci pięknej, w stopniu zachęcającym do złożenia protestu? Jestem pewien, iż firmowi prawnicy już mają gotową odpowiedź - tylko ludziom o ustalonych predyspozycjach przychodzą kosmate myśli. Gdyż większości przychodzą, > lecz boją się do tego przyznać, przeto karawana jedzie dalej i spodziewajmy się eskalacji pornopomysłów... Już sporo lat temu zaskoczono nas - jakże odważną grą słów - przeleć mnie. Nim wyjaśniono, iż w świetnej a dowcipnej piosence chodzi o 50-lecie Lotu, było niemałe zamieszanie. A może niektórzy są przewrażliwieni (na stare lata)? Dawniej - kocia łapa, dzisiaj - jazda próbna...




Polskie waginalne tartaki wkładem w rozwój UE - Fakt (30 kwietnia 2004)
W przededniu wejścia Polski do Unii, gazeta zamieściła szereg ciekawostek pod wspólnym tytułem - Co dajemy Europie. Gdyż przykład żubrów jest ogólnie znany, przeto skupmy się na przemianach obyczajowych (wszak jeszcze kilkanaście lat temu nie można było pisać o kwestiach męsko-damskich wśród wieści o krewnych turów). Otóż niejaka Była dziennikarka, 22-letnia Paulina, a aktualnie porno-gwiazdka występująca pod pseudonimem Marianna Rokita, wejdzie do Unii z seksualnym rekordem świata w miłości. Raz za wspólnie oddała się 759 razy. Dzielimy się nią bez żalu, ponieważ i tak każdy może ją mieć. Trudno dociec, dlaczego w słownikach ustalono pisownię porno-gwiazda, aczkolwiek jednak wspólnie supergwiazda i eksgwiazda; być może interesy (językowe) wśród członków (...polonistycznych ciał) były tak delikatne, iż pogubili się oni wśród rumieńców na licach... A jeżeli idzie o miłość (( lub jej uprawianie) to w aspekcie pieniędzy tudzież owych astronomicznych liczb, związek z owym romantycznym uczuciem jest wyjątkowo iluzoryczny - monotonia, tempo, dyscyplina i charakter obróbki/uprawiania, tudzież smarowanie, przypominały raczej robotę na trzy zmiany w tartaku napędzanym parowo-tłokowymi wałami, niźli wysublimowane definicja opiewane poprzez poetów...




Nie chodzili do szkoły? - Dziennik Bałtycki (24 maja 2004)
Niemiecka para udała się po poradę do kliniki specjalizującej się w leczeniu bezpłodności, bo poprzez 8 lat małżeństwa pozostawała bezdzietna. Okazało się, iż nie było w tym nic dziwnego, ponieważ... para w ogóle nie uprawiała seksu. 30-letnia pani i jej 36-letni mąż nie mieli definicje, co należy zrobić, tak aby mieć dzieci. Lekarze przyznali, iż nigdy przedtem nie mieli do czynienia z podobnym przypadkiem.
No w końcu Niemcom powinęła się noga (sic!). Lepsi od nas w technice, > lecz jednak motoryzacyjnej... Gdyby to byli cudzoziemcy (nie-Niemcy), to pewnie szybko aby o tym obwieścili, > lecz brawo za kłopotliwy donos na siebie! U nas raczej media informują o rekordach w ilości promili u kierowców na trasie...




Postępujące zachamowienie a nawet przechamowienie - Głos Wybrzeża (10 września 2004)
W sporym a frywolnym ogłoszeniu czytamy - Mężatka, 30 lat, zaprasza panów na wszystko - bez zachamowań, Gdynia.
Gdynia (zawsze była młodym i prężnym miastem) nie daje się - już przed wojną wiodła prym w erotycznej branży. Po wojnie również, aczkolwiek została przytłumiona poprzez obyczajówkę, która jednak po upadku komuny okazała się niepożądana (w odróżnieniu do pożądanych panienek) - i należała do milicji, i kłóciła się ze światowymi zasadami swobód nie tyle obywatelskich, co seksualnych. Jest coraz mniej zahamowań - mężowie dorabiają coś po godzinach a ich żony dorabiają (za ich wiedzą!) na boku, grzbiecie i tyłku. Do tego stopnia ogłoszenie zażenowało korektę gazety, iż ta uznała, że zachamowanie pochodzi od chamstwo, a nie od hamowanie. Zapewne ( również dlatego, iż z dnia dziennie, ubywa hamulców, (w odróżnieniu do chamów - może suma jednych i drugich jest mniej więcej stała? Może odkurzymy stare, zapomniane prawo - im cięższe nastają czasy, tym więcej lekkich pań nastaje?

  • Dodano:
  • Autor: