matrix kowalski lech co to jest
Definicja: krzaczka tata doił krowę , lecz w lustrze wody wyglądało inaczej i wydawało się , iż.

Czy przydatne?

Co znaczy Mr. matrix ego mgr. Kowalski Lech

Słownik: Kiedy rzecz tyczy ludzkiego ego w dobrym tonie jest podejście humorystyczne.
Zacznijmy więc na wesoło : "Pod laskiem , nad rzeczką , nieopodal krzaczka tata doił krowę , lecz w lustrze wody wyglądało inaczej i wydawało się , iż jest odwrotnie
Definicja:

Artykuł jest zapisem raportu prota z planety K/PAX o ludzkim ego .

mechanizm ego jest oparty na fałszu , zakłamaniu i iluzji stworzonych ze strachu i zwątpienia , przerażenia po oddzieleniu od Boga po zejściu w materie i identyfikacji z materialnością.
Ta sztuczna identyfikacja z materialnością i materialnymi aspektami przejawiania się służy tu dla poznania czym jest synonim wobec Boskości , jednak jak wynika z obserwacji niewiele kto tutaj zdaje sobie z tego sprawę.

Głównym elementem tej gry w ego jest porównywanie powstałe z dzielenia na gorszych i lepszych , złych i dobrych , zasługujących i niezasługujących i uzależnianie swych praw , swej wartości , siły , godności od tego co i jak się tu na ziemi robi , od tego jak to wychodzi , i od opinii innych na ten temat i powstałej z tego wszystkiego pozycji socjalnej a więc pozycji w hierarchii ludzkiego stada.

Ta gra w Lepszych i Gorszych nie byłaby tak ciekawa i pasjonująca gdyby nie główna właściwość ludzkiego ego jaką jest złudzenie a więc iluzja. Gra bazuje na tym , iż z lęku przed prawdą fałszywych negatywnych wyobrażeń materialnych ego tworzy >>mechanizm zakłamania samego siebie przez >>>mechanizm niedopuszczania prawdy o zawartości negatywnych myśli i wyobrażeń w umyśle mechanizmami tłumienia , wypierania i projekcji a więc przenoszenia tego na innych.

>>>>mechanizm ego polega więc na fałszu i na fałszywych opiniach innych ludzi stworzonych ze strachu i zwątpienia po oddzieleniu od Boskości. > >>>>>mechanizm tworzenia iluzji tu jest niezbędny aby dany osobnik mógł jakoś funkcjonawać bo po dopuszczeniu do świadomości wszystkich fałszywych zapisów zwyczajnie mógłby popaść w obłęd, albo się całkowicie załamać wpadając w depresję.

Ludzkie ego jest zależne od płci i o ile ego męskie a więc samca ludzkiego jest dość prostej logicznej konstrukcji opartej na roli woja , o tyle żeńskie ego a więc ludzkiej samicy jest typu irracjonalnego , zagadkowego i całkowicie nieprzewidywalnego , wymaga więc większej ilości czasu do badań , lecz ogólnie ludzkie samice są ciekawe i należą do kwiatów tej ziemi a więc są przejawem piękna , powabności i delikatności.

Można tu zidenfikować ekipy socjalne wyróżniające się wysoce rozbudowanym ego , główne z nich to ekipa inteligentów , polityków i pijaków kolokwialnie zwanych menelkami. Każda z nich przoduje w jednej konkretnej funkcji zakłamania się , lecz nieobce są im także pozostałe . I tak ekipa menelków specjalizuje się w wypieraniu swego ego , inteligenci w tłumieniu ego , a politycy w przenoszeniu ego na innych.

Menelkowie realizują wypieranie swego ego przez wyśmiewanie wszystkiego i wszystkich jako gorszych , słabszych i mniej męskich od nich. Powstaje to u nich z panicznego lęku przed poznaniem prawdy o sobie przy każdej konfrontacji z życiem i bazuje na przymusie wyśmiania każdego spotkanego człowieka aby samemu poczuć się lepiej i niezwariować . W działaniach tych absorbujących im 27 h na dobę pomaga rozśmieszacz jakim jest alkohol etylowy a więc silna trucizna chemiczna pomimo tego , iż są znane zdrowsze substancje rozweselające ta trucizna dodatkowo ma działanie znieczulające, dodające odwagi i usypiające.

Menelkowie prowadzą bardzo rozrywkowe życie , głównie w tak zwany "pabach" występując tam w przedstawieniach rywalizowania w wyśmiewaniu się z siebie samych w lustrze innych , ponieważ niewiedzą , iż człowiek przez ego zawsze wyśmiewa siebie samego. Menelkowie prowadzą także kabaretowe występy publiczne na ulicach miast , przeważnie w godzinach nocno-porannych uważając się za największych specjalistów od humoru , odwagi i męskości , a co najmniej tak im się wydaje ... i to jest ogromnie zabawne dla całego społeczeństwa .

ekipa polityków to natomiast > ekipa wykonująca bardzo niewdzięczną socjalną przywódczą rolę wymagającą wielkich samopoświęceń i wyrzeczeń w służbie dla całego narodu. Politycy bazują na funkcji projekcji swego ego na innych , a konkretnie na swoich przeciwników politycznych stale z nimi walcząc widząc w nich swoje słabości i wady stosując sztukę walki zwaną "wolną amerykanką" polegającą na rywalizacji w robieniu sobie największych świństw , oszczerstw i podłości.

Politycy rywalizują z menelkami w tworzeniu kabaretów tyle , iż na skalę globalną przez media poprzez co ich wybryki są znane całemu społeczeństwu i dają sporą liczba rozrywki i tematów do twórczych dyskusji znudzonemu społeczeństwu . Politycy są kastą tak lubianą i popularną , iż nawet powszechnie przymyka się oczy na ich różne wykroczenia , łamanie prawa i sprzeniewierzanie i rozkradanie państwowej kasy.

W rozwoju ego przodują tak zwany Inteligenci i ci tworzą tu kastę dominującą , z kolei wśród nich jest kasta pośredników pomiędzy Bogiem zwana kapłanami. Aczkolwiek sami inteligenci zdarzają się całkiem do rzeczy niestety mają jedną wspólną wadę : im większa inteligencja tym proporcjonalnie większe ego i tak aby się z takim osobnikiem dogadać trzeba wpierw z niego zrobić człowieka , a ile się przy tym trzeba narobić to na samą myśl się słabo robi ...

Inteligenckie ego przejawia się nazwyczaj wyszukanie w formie sporej wyższości i ogromnego samozachwytu , lecz w sposób ukryty na skutek funkcji tłumienia i wybielania się na świętoszków robiących wszystko tylko wg. socjalnych norm , przepisów i obyczajów swoitych dla swej kasty na czele z cwaniackim spryciarstwem , cynicznym życiem jedynie dla swego interesu i ubóstwianiem swego umysłu , elokwencji i brzmienia swego głosu.

Kasta kapłanów dzieli się na kilka podstawowych grup. Pierwszą elitarną grupę stanowią kapłani religii materialistycznej nazywających siebie naukowcami . Ich religia głosi , że Bogiem są prawa materialnej natury i dzięki wiedzy każdy może mieć władzę nad światem , stworzeniem i własnym ciałem . Szukają więc żródeł chorób duszy w genach i wciąż są na tropie , tuż , tuż przed rozwiązaniem tajemnicy życia, a co najmniej tak im się wydaje ...

" Tacy starsi i faktycznie doświadczeni lekarze to dobrze wiedzą , iż nigdy nie jest tak źle , by nie mogło być jeszcze gorzej i dlatego stosują złotą zasadę : Im mniej zrobisz , tym mniej popsujesz ... "

Odmianę naukowców specjalizujących się w sferze ludzkiego ciała są tak zwany Biali kapłani zwani kolokwialnie "Łapiduchami" albo lekarzami . Ci zajmują się eliminowniem symptomóch chorobowych środkami chemicznymi tak by delikwent za cholere nie mógł się wyznać jakie problemy psychiczne tę dolegliwość wywołały, ponieważ problem psychiczny rzecz jasna zaraz się manifestuje chorobą w następnym organie co światli "lekarze" z miejsca tłumią następną trucizną chemiczną specjalną na ten symptom . Za tę " przysługę" kapłani ci biorą całkiem dobrą "kaskę" a więc dużą liczba kredytków. Rzecz jasna myślą , iż robią coś pożytecznego, ponieważ tak im się wydaje ...

natomiast Czarni kapłani specjalizują się w leczeniu i prowadzeniu dusz , co najmniej tak twierdzą i tak im się wydaje aczkolwiek wygląda , iż nie mają nawet bladego definicje o samej duszy . Nazywani są "Duszpasterzami" albo ojcami chociaż nie mają wogóle nic wspólnego, ani z pasterstwem, ani z ojcowstwem. Przyznam , iż to w najwyższym stopniu tajemnicza kasta wybitnie specjalizująca się w funkcji tłumienia swego ego i swoich potrzeb w szczególności cielesnych.

Z tego co powiodło się zaobserwować wygląda to tak : młody adept wyrzeka się swego życia i swych potrzeb cielesnych dla jedynego prawdziwego Boga , wyrzeka się siebie w oczekiwaniu za to nagrody po śmierci w niebie . Początkujący adept ćwiczy się w skromności , anielskim głosie i w dogmatycznej obsłudze pewnej starej alegorycznej księgi . Bardziej zaawansowany adept rozmyśla o grzechu , niedobrym duchu, aż zostanie nawiedzony tym niedobrym duchem odkąd działa w jego imieniu robiąc wszystko aby ludzi zarazić negatywnym myśleniem i rezygnacją z siebie.

sukces jaki to daje w chwili śmierci jest następujący : adept czarnego kapłaństwa zrezygnował z siebie , ze swego życia i poddał się złemu duchowi myśląc, iż został poprzez to wybrany poprzez samego Boga , stracił więc cenne życie i szanse rozwoju jakie ono daje , przysłużył się siłom zła przez szerzenie ciemnoty , zacofania i samoponiżania , a wydawało mu się robi odwrotnie ... Ponadto zupełnie niewiadomo gdzie po takim życiu trafia...

Jest jeszcze jedna nieformalna kasta kapłanów tak zwany bioterapeutów , będących w buntowniczej opozycji wobec oficjalnych kast na skutek prześladowań i szykan i nietolerancji w szczególności poprzez kaste naukowców. Bioterapeuci ci dla odmiany > natomiast naprawdę mają wgląd w duszę ludzką , lecz będąc opozycyjnymi samoukami i nowatorami regularnie robią więcej zamieszania niż dobrego , chociaż wydaje im się , iż wszystko umieją , i iż ich odkrywcza sposób jest tą jedyną i idealną ...

"Jeden ogromny Reżyser mówi do utalentowanej praktykantki : Ty się mnie tylko we wszystkim słuchaj , a za rok będziesz miała Oskara ! Blondynka myśli , myśli i po dłuższej chwili pyta : No dobrze , a jeżeli to będzie dziewczynka ?! "

lecz > ekipa opozycyjnych kapłanów jest podobnie podzielona i zróżnicowana , zawiera w sobie całe mnóstwo różnego rodzaju neo-guru , neo-czarownic zwanych duchowymi Gigantami . Wśród tej kasty można spotkać dosłownie wszystko na czele z kosmitami , "prawie" oświeconymi egoistami , mistrzyniami , którym wydaje się , iż są dorosłe i oświecone na 3-cim stopniu oświęcenia ...

Reszta populacji ludzkiej oczywiście nie jest gorsza i również bawi się w tę gre w ego . Częściowo korzysta z inspiracji głównych kast , gdy akurat dani osobnicy mają rozwinięte te same systemy i naśladują na przykład polityków urządzając debaty "wolnej amerykanki" w domach , w rodzinach , osiedlach albo w miejscach pracy , jednak pozbawieni przywilejów i tak zwany immunitetów szybko rezygnują z obawy przed skutkami łamania prawa.

Rekompensują sobie te ograniczenia swoimi społecznymi grami i zwyczajami . Gra toczy się o to kto jest lepszy i wartościowszy wg. z góry ustalonych kryteriów jakimi są na przykład dobra materialne , wykształcenie , robota , sposób zachowania się i opinia środowisk opiniotwórczych w formie osobników do tego kompetentnych a więc sąsiadek . W grze tej wszystko się liczy i jest z góry określone na przykład kolor włosów , długość pojazdu czy liczba zer w banku.

Największą bronią w tej socjalnej grze jest manipulacja opinią , robieniem wrażenia głównie dzięki śmiechu . Umiejętność do śmiechu jest u dojrzałych osobników słowem radości serca , jednak póki co takich trudno spotkać , ponieważ przewarzająca część żyje w matrixie a więc przez ego , a śmiech wyrażany przez ego jest > natomiast największą i najgroźniejszą bronią manipulacyjną , której wszyscy się boją jak ognia .

Podobnie jak u menelków śmiechem wyrażana jest nagromadzona potrzeba dowartościowania się i poprawienia sobie humoru poczucia się od kogoś lepszym. Wygląda to tak , iż potrzebujący tego osobnicy spotykają się wspólnie i wyśmiewają u innych tę samą cechę , której się wyparli w sobie a więc zakłamali , ze jej nie ma i dlatego wydaje im się ona tak absurdalna i potwornie śmieszna , iż nie mogą wytrzymać ze śmiechu i kiedy śmiechem potwierdzą , iż tego nie ma w nich samych tylko u innych czują się odrazu poprzez jakiś czas pewniejsi i spokojniejsi.

Podobnie śmiechem wyrażana jest tak zwany niska samoocena a więc czucie się gorszym . Osobnicy z tą przypadłością a więc głównie nie posiadający ustalonych cech , stanowiska i stanu posiadania i osobnicy nieletni wyśmiewają co popadnie , co ujrzą jako gorsze od nich samych i poprzez to czują się najlepsi , wyśmiewując wszędzie : na ulicach , w szkole , w pracy , aż się zmęczą ...

> lecz ego ludzkie funkcjonuje nie tylko mechanizmem oceniania , dzielenia na lepszych i na gorszych wg. kryteriów , >> lecz także osądem a więc osądzenia co jest dobre , a co jest złe. To co uznane jest za złe a więc grzech określają czarni kapłani i to jest społecznie napiętnowane tymi samymi mechanizmami wypartego , przenoszonego i tłumionego osądzania samego siebie, ponieważ inaczej nikogo aby nie interesowało co kto inny robi i nastałaby wolność , której wszyscy się w najwyższym stopniu po śmierci boją ...

Ludzie ogólnie tak się boją śmierci , iż nie mają nawet odwagi dowiedzieć się czym ona jest ponieważ na samą myśl o śmierci wzdrydają się jak przed największym diabłem . Nie wiedzą więc , iż śmierć dotyczy właśnie samego ego , a więc tego co rozwijają poprzez całe życie , a raczej w imieniu czego je marnują ponieważ wszystko co tu się robi poza rozwojem duszy jest chwilowe i przeważnie szkodliwe dla życia , zdrowia i duszy delikwenta.

Podobne podejście do śmierci mają łapiduchy , którzy zamiast dać spokojnie odejść i pogodzić się ze sobą chorym osobnikom , robią im nadzieje na dalsze życie , starając się przedłużać ich życie choćby o chwilkę aby wreszcie powiedzieć : No przykro nam robiliśmy co się dało , wydawało nam się , iż przedłużymy ci życie , >> lecz jednak się nieudało i musisz teraz ... umrzeć .

Tłumiony w sobie samoosąd jest tutaj podobnie rozładowywany sposobem osądzania innych , u których zobaczy się coś podejrzanego podobnego do tego za co się samemu siebie osądziło i zakłamało , projekcją na innych , iż to oni są tacy źli . Osobnik z taką potrzebą poprostu wychodzi do ludzi na przykład przed własne domostwo i osądzi tego kogo spotka , albo także sąsiada niestosującego się do jakiegoś bzdurnego tabu wymyślonego poprzez czarnych kapłanów . Wygląda to trochę jak robienie kupki poprzez zwierzątka domowe , które po załatwieniu swej potrzeby wracają radosne i zadowolone ...

Ogólnie ludzie tutaj nieznają jeszcze wogóle swojego duchowego potencjału, ani także swej wartości i cenności serca i miłości tak cenionych w całym wszechświecie . Pomimo tego , iż od 2000 lat istnieje tu edukacja o miłości przekazana poprzez Nauczyciela , ludzie żyją nadal zniewoleni grą w ego a więc śnią na jawie marząc jedynie o lepszej grze , igrzyskach , wojnach , które są przecież żniwami wampirów matrixa , >> lecz wydaje im się , iż jest odwrotnie ponieważ wiele mówią o miłości ...

Ludzie żyją więc kompletnie w matrixie , niepodejrzewając , iż są sterowani energo-informacyjnymi wampirami wykorzystującymi ich jak bateryjki przez stymulacje do negatywnych emocji , konfliktów i wysiłku a więc max. wydatkowania ich energii dla potrzeb matrixa.

Podsumowując mój raport muszę stwierdzić , iż ludzkość mimo rozwoju technologicznego zdolnego zniszczyć planete , w rozwoju osobistym ciągle tkwi w matrixie i nic nie wiedzą o wolności . przewarzająca część ludzi nie zna ani swej duchowej wartości , ani nawet duchowej natury , pochodzenia i celu istnienia. Ludzie nic nie wiedząc o realizacji prawdziwych celów duszy , żyją nadal realizacją cudzych sztucznych celów , którymi są sterowani jak bioroboty , którym wydaje się , iż jest inaczej ...


Raport sporządził prot z planety K/PAX.
  • Dodano:
  • Autor: