mysz laboratoryjna co to jest
Definicja: roztrzęsioną mysz słownik.

Czy przydatne?

Co znaczy Mysz laboratoryjna.

Słownik: Właśnie kiedy miałam przejść test najwyższej odwagi poczułam, jak pewność która do chwili obecnej była sprawcą działań zamienia się w małą roztrzęsioną mysz.
Definicja: Mysz miała nie tylko ogromne, szkliste oczy, lecz nie przestawała dygotać i wydrapywać sobie krótkimi pazurkami resztki rzadkich już włosów. Gdyż ostatnio nastawiona pułapka okazała się nie do końca efektywna jej marny żywot nadal trwa. Bała się już sięgać nawet po spleśniałe jedzenie w koszu, ponieważ w uszach dźwięczały jej jeszcze jego słowa: nie dla psa kiełbasa. Z niejedzenia była akurat zadowolona, ponieważ i tak zawsze czuła się za gruba. Ubolewała, iż nie ma nic do picia, a i zapalić aby się chciało.
Usiadła na progu dziurki, którą zorganizowała sobie pod stertą papierzysk po biurkiem. W biurze nie było jeszcze nikogo więc stałym zwyczajem wspięła się po nodze od stołu, aby dopić resztkę kawy z filiżanki pozostawionej poprzez tego, który spędzał tu przewarzająca część życia. [To były jedyne przyjemne chwile tam spędzone]. Jeszcze poprzez chwilę zabawiła na stole przeglądając pobieżnie również tam leżące dokumenty, a następnie przeskoczyła na parapet w celu odbycia porannej toalety w doniczce z kwiatem o wiecznie pożółkłych liściach. Słysząc zbliżające się kroki jego, pospiesznie prawie sfrunęła do swej bezpiecznej kryjówki.
Skoro wciąż próbowano ją truć proszkami wszelkiej maści a z ostatniej gilotyny z ledwością zdołała się wydostać, mogła już tylko snuć i śnić na jawie. Wysłuchała jeszcze kilka rozmów telefonicznych, zawsze długich i nudnych, aby nareszcie dojść do wniosku, iż tylko pisanie pozostało. aczkolwiek nie potrafię tak, jak ty...szepnęła do samej siebie.

Pamiętam, próbowałeś mnie raz czy dwa uratować, w swój delikatny, dyplomatyczny sposób.
Odgryzałam tylko wyciągniętą rękę w nadziei, iż mi się uda.

Ja chciałam twojej krwi, rozumiesz? [Poczuła narastającą wściekłość w zasadzie na
samą siebie].
Nie masz definicje, jak sporo razy, gdy odwracałeś raptem głowę w moim kierunku, krzyczałam w myślach : spier....!

A teraz gdy nie mam już nic płaczę całymi dniami w domu z papieru! Kiedy leżę na plecach czytam: pozew przeciwko pani, która...., kiedy kładę się na bok widzę nerwowo pokreślone plany sprzed dwóch lat. Ubolewam jedynie, iż wszystko takie niewiele interesujące, ponieważ samo czytanie byłoby w tej chwili ukojeniem. Ty także lubisz poczytać. Uśmiechnęła się na chwilę. Może przypadkiem znajdziesz pod stertą tych twych wypocin moje. Piszę więc do ciebie samą prawdę.


Znowu oszukałeś mnie mówiąc, iż to już ta godzina
Cały ocean czasu trwa śmierć
Nim pozaziemskie przyciąganie zsunęło mi z nóg buty zdążyłam znienawidzić i pokochać równie mocno
Z niepojętym obrzydzeniem i symultaniczną kontestacją wycieram usta po twojej ślinie
Nie wiem jak to się mogło tylko zdarzyć...?




  • Dodano:
  • Autor: