możesz zostać muzułmaninem co to jest
Definicja: już najwyższy okres porzucić stereotypy jeszcze z czasów najazdów tatarskich i zmieni.

Czy przydatne?

Co znaczy I ty możesz zostać muzułmaninem

Słownik: Islam wyznaje ok. miliarda osób, co już teraz stanowi 17% ludzkości, a wg różnych badań, wierzących w Allaha przybywa średnio 3% rocznie. Więc może już najwyższy okres porzucić stereotypy jeszcze z czasów najazdów tatarskich i zmieni
Definicja: Co trzeba wiedzieć na początek
Arabskie wyraz „allah”, które wypowiedziane w tramwaju czy metrze budzi taką grozę, oznacza zwyczajnie „bóg”. I wg islamu, to jest precyzyjnie ten sam Bóg, co czczony w judaizmie i chrześcijaństwie poczciwy staruszek z siwą brodą. Samo wyraz „islam” z kolei, nie jest synonimem Eboli czy AIDS, ale po arabsku znaczy „poddanie się Bogu”.

A gdy już zdecydujesz się to zrobić, jako muzułmanin, będziesz musiał odmawiać pięć razy na dzień modlitwę, w której potwierdzisz, iż Allah jest jedynym Bogiem. Jeśli zostałeś muzułmaninem ze względów czysto oportunistycznych, modlitwy zawsze będziesz mógł traktować jako pięć dodatkowych przerw w momencie pracy. Zresztą, i tak mogło być gorzej. Najpierw Allah chciał tak aby muzułmanie odmawiali modlitwę pięćdziesiąt razy na dzień. Jednak dobre anioły zabrały Mahometa do nieba i ten wynegocjował u Boga pomniejszenie liczby modlitw. Czytając Koran możesz znaleźć pewną sprzeczność, ponieważ ten podaje, iż powinieneś modlić się tylko trzy razy na dzień, lecz nie daj się zwieść. Dawno, dawno temu Mahomet pokłócił się z żydami, (którzy modlą się trzy razy na dzień). Żydzi nie chcieli uznać Mahometa za proroka, więc ten, lekko podenerwowany, zadysponował, iż muzułmanie będą modlić się pięć razy na dzień. ponieważ są lepsi i koniec. Reasumując, do chwili obecnej zyskałeś już pięć przerw obiadowych na dzień i poczucie wyższości nad żydami i katolikami, ponieważ ci drudzy modlą się tylko rano i wieczorem.

jeżeli w mediach usłyszysz, iż jesteś terrorystą i prowadzisz jakąś krucjatę przeciw zachodowi, nie przejmuj się. Ty będziesz wiedział, iż fundamentaliści stanowią tylko 5-8% wyznawców twojej wiary. A terroryści to raptem 3-10% fundamentalistów. >>jeżeli w szkole nie miałeś problemów z matematyką, szybko wyliczysz, iż bojownicy stanowią niecały 1% wyznawców islamu. Dla porównania, na Ligę Polskich Rodzin w ostatnich wyborach do Sejmu, głosowało 8% wyborców, którzy podzieleni poprzez frekwencję dają niecałe 4% dorosłych Polaków. Możesz z tego wyciągnąć wniosek, iż bardziej komfortowo jest jednak żyć wśród muzułmanów.

>>>jeżeli jesteś szykanowany z powodów swojej wiary i chętnie dałbyś temu odpór, ale zabrania ci tego twój Bóg – przejdź na islam. Jako muzułmanin będziesz mógł krzyknąć: „dżihad!” i unieszkodliwić wrogów parasolem, albo innym obiektem, który będziesz miał akurat pod ręką. Np. rakietą taktyczną ziemia-ziemia. ponieważ islam nie jest religią pacyfistyczną i dopuszcza działania zbrojne w słusznej sprawie. A taką jest samoobrona. I właściwie tylko samoobrona. Nie możesz jednak zapomnieć o pewnych regułach walki. ponieważ te zostały spisane już dawno temu i każdy muzułmanin musi je przestrzegać. A mianowicie: jakichkolwiek kobiet i dzieci, ani starców i chorych. W ramach odwetu nie będziesz także mógł zniszczyć nieprzyjacielowi ekspresu do kawy, ponieważ zakazane jest pozbawianie wroga środków do życia. > >>>>jeżeli przeciwnik schowa się w kaplicy – odpuść. Nie wolno niszczyć miejsc kultu. W każdym innym przypadku – atakuj śmiało. A > >>>>>jeżeli tak się złoży, iż będziesz akurat przywódcą jakiejś społeczności muzułmańskiej (choćby osiedlowej), to możesz wezwać do współpracy swoich braci. Dżihad nie jest gdyż obowiązkiem indywidualnym, ale wysiłkiem całej wspólnoty. Reasumując, zyskałeś zaplecze miliarda osób, które w obronie wiary, skoczą za tobą w ogień. Nawet ludzie Don Corleone nie mieli takiej siły.

Wyjechałem do państwoów arabskich, co dalej?
Teraz dopiero zacznie się prawdziwe życie. Już nigdy więcej nie będzie cię bolała głowa, zawsze będziesz pamiętał co wydarzyło się poprzedniego wieczora i co najważniejsze – koniec z kacem. W państwach arabskich obowiązuje gdyż całkowity zakaz spożywania alkoholu. > >>>>>>jeżeli jednak będziesz cierpliwym muzułmaninem, Allah ci to wynagrodzi - napijesz się w raju. I to całkiem za darmo.

Zniknie także kac moralny, ponieważ już nigdy nie będziesz musiał zdradzać swojej żony. W islamie to jest kategorycznie zakazane. > >>>>>>>jeżeli jednak twoje zachcianki seksualne przewyższają możliwości współmałżonki, nie martw się. Tutaj możesz mieć kilka żon. I do obowiązków każdej z nich należy zaspokajanie potrzeb seksualnych męża. A > >>>>>>>>jeżeli któraś będzie permanentnie odmawiać, Koran pozwala dać jej klapsa. A nawet dwa, tak aby tylko nie było widać obrażeń.

Kobiety jednak nie są traktowane tak źle, jak powszechnie uważane to jest na zachodzie. Więc > >>>>>>>>>jeżeli jesteś damą, bez większych obaw również możesz przejść na islam. Zwolni cię to. np., z obowiązku pracy. Muzułmanie mają za zadanie utrzymywać muzułmanki na poziomie co najmniej równym statusowi życia jaki kobieta miała w rodzinnym domu. Jako muzułmanka, > >>>>>>>>>>jeżeli zechcesz, będziesz jednak mogła pracować, a całą wypłatę zachować tylko dla siebie. Nie będziesz gdyż miała obowiązku dokładania pieniędzy na opłaty domowe, jedzenie, ubrania, i tak dalej, ponieważ to należeć będzie do zadań twojego męża. Męża, któremu islam nakazuje wspierać cię i opiekować się tobą. A > >>>>>>>>>>>jeżeli jesteś ambitna, w ogóle nie musisz być kurą domową, ponieważ twoja nowa religia, wbrew pozorom, wysoko ceni wykształcenie i mądrość. Dla udowodnienia, iż islam nie postrzega kobiety gorzej od mężczyzny można przytoczyć starą jak świat historię Adama i Ewy. wg doktryny muzułmańskiej oboje oni popełnili grzech wspólnie, tymczasem inne religie całą winę zrzucają tylko na Ewę.

lecz ja jestem liberałem…
Przechodząc na islam, szybko zmienisz zdanie. > >>>>>>>>>>>>jeżeli zechcesz otworzyć swój własny interes nie posiadając jakichkolwiek funduszy – nic prostszego. Zaciągając kredyt, nie będziesz musiał martwić się o odsetki i powodzenie inwestycji. > >>>>>>>>>>>>>jeżeli interes nie wypali, nic się nie stanie. Kredytu nie będziesz musiał spłacać. Lichwa, a więc pożyczanie pieniędzy na proc., jest w islamie zakazana. Banki muzułmańskie działają więc inaczej niż banki zachodnie. Stają się wspólnikiem klienta w interesie. Ponoszą tym samym duże ryzyko strat, > lecz > >>>>>>>>>>>>>>jeżeli inwestycja się powiedzie, zyski dzielone są pomiędzy obie strony odpowiednio do wkładu. Wynika to z ideologii, wg której inwestycje muszą być dobrem społecznym i nieść obopólne korzyści. Muzułmańskie instytucje finansowe starają się nie pogłębiać przepaści pomiędzy bogatymi i biednymi; próbują niedopuścić do koncentracji kapitału w rękach niewielkiej ekipy ludzi, co z powodu może doprowadzić do przejęcia poprzez nich władzy. Banki muzułmańskie nie wydają także kart kredytowych. A to wreszcie pozwoli ci spokojnie zasnąć i zamiast koszmarów o saldach i debetach, śnić o Allahu.

> >>>>>>>>>>>>>>>jeżeli jesteś z kolei jednym z tych liberałów, którzy są bardziej niż bardzo tolerancyjni, w państwach muzułmańskich poczujesz się jak w Holandii. Tu nikogo nie dziwi widok ściskających i całujących się mężczyzn na ulicy. Swojego przyjaciela możesz objąć, pogłaskać i chodzić z nim za rękę.

> > >>>>>>>>>>>>>>>>jeżeli jednak jesteś konserwatystą, to islam jest również dla ciebie. ponieważ całowanie i ściskanie się mężczyzn nie wynika z tego o czym myślisz. W kulturze muzułmańskiej jest zwyczajnie mniejszy dystans pomiędzy kontaktującymi się osobami. A sam homoseksualizm jest grzechem i podlega karze. Tak więc każdy znajdzie tu coś dla siebie
  • Dodano:
  • Autor: