beta błąd krytyczny co to jest
Definicja: Samoobrony i jego kolega z LPR'u, wesoły Romek zaczęli mówić najszczerszą prawdę słownik.

Czy przydatne?

Co znaczy RP v 4.0 beta, błąd krytyczny

Słownik: Były szef MSWiA, Janusz Kaczmarek, stał się w ciągu kilku dni w oczach opozycji swoistym guru. Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki także lider Samoobrony i jego kolega z LPR'u, wesoły Romek zaczęli mówić najszczerszą prawdę.
Definicja: Gdybym użył słowa „hipokryta” w relacji do lidera PO byłbym w swych wyrazach aż nazbyt delikatny. Donald Tusk, nie tak dawno mówił o koalicji wstydu, a ostatnio doszedł nawet do wniosku, iż żaden przyzwoity człowiek nie współpracuje z PiS. Teraz wspólnie z liderami SLD i LiS'u domaga się dymisji Zbigniewa Ziobry, komisji śledczych i takich tam na podstawie zeznań.... Właśnie, na podstawie czyich zeznań? W pierwszej kolejności Janusza Kaczmarka, lecz również Andrzeja Leppera i Romana Giertycha. Wszyscy trzej łapią się pod paragraf „współpracy z PiS”, a pozostali dwaj nawet odegrali dość znaczącą rolę w formowaniu się „koalicji wstydu”. Zarzutów było jeszcze całkiem dużo, lecz teraz nikt o nich nie pamięta, ponieważ nadarzyła się okazja, tak aby zaatakować wroga nr1.


Czy Janusz Kaczmarek mówi prawdę? Będąc szczerym, nie wierzę w ani jedno jego wyraz. To, iż uważam, Andrzeja Leppera czy Romana Giertycha zbyt niewiele wiarygodnych, wydaje się niemal oczywiste, lecz dlaczego miałbym nie wierzyć JEMU...? Powodów jest całkiem dużo. Zakładając, iż cały ten układ był tak patologiczny, jak to możliwe, iż tak długo funkcjonował za jego przyzwoleniem? Dlaczego prokurator generalny, później szef MSWiA, prawnik, nie powiedział głośnego „nie”, nie znalazł wiarygodnych dowodów i nie pozwolił wszystkim ujrzeć ponurej prawdy? Moja odpowiedź na to pytanie brzmi – nieprawidłowości o których mówi Kaczmarek po prosty nie było, albo są one zarówno poprzez niego, jak także przywódcaów opozycji wyolbrzymiane do rangi mechanizmu totalitarnego. Nawet zakładając, iż miały miejsce – byłby on tak samo winien wszystkiego co zarzuca swoim niedawnym współpracownikom.


równocześnie debata publiczna pomiędzy PO, a PiS znów przybrała formę kampanii wyborczej z 2005 roku. Zamiast propozycji zmian i reform, otrzymujemy odgrzewany kotlet w formie osobistych ataków. PiS ma mimo wszystko coś, czego PO nie ma . PiS ma „dokonania”, którymi będzie się mógł szczycić – utworzenie CBA, sądów 24ro godzinnych, walka z korupcją, utrzymanie wzrostu gospodarczego i kotwicy budżetowej, zniesienie kilku podatków, pomniejszenie składki rentowej etc. Do tego dochodzą twarze Zbigniewa Religi, Zyty Gilowskiej i Jana Olszewskiego. Póki co w rozgrywce PiS-PO rezultat 1:0
  • Dodano:
  • Autor: