urlopach co to jest
Definicja: aby można było zastosować do niej urlop słownik.

Czy przydatne?

Co znaczy O urlopach

Słownik: Zjawisko urlopu jest niemal równie stare jak zjawisko pracy. Nieznacznie młodszy wiek urlopu od pracy wynika z faktu, iż najpierw musiała być robota, aby można było zastosować do niej urlop.
Definicja: Urlop jest zjawiskiem charakteryzującym się daleko posuniętą malizną. Właściwość ta, charakterystyczna dla rozsądku, inteligencji, różnorakich przyjemności, i tym podobnych zjawisk przypisywana jest rzeczom dobrym. Stąd można wysnuć wniosek, iż urlop jest z zasady dobry. Jak mawiają zeń korzystający - dobry urlop nie jest niedobry. W praktyce zdarzają się również zdania odrębne na temat urlopu - na przykład dla części pracodawców urlop wydaje się koszmarem spędzającym sen z powiek i pracowników z fabryki (na nocnej zmianie może się to dziać symultanicznie). Można w tym miejscu powołać się na szereg przykładów wąsatych jegomości toczących z urlopami nierówne walki, jak również i całkowitych gołowąsów próbujących usidlić chaos towarzyszący powstawaniu urlopowego zjawiska, z kolei nie chcąc angażować się w lustracyjny dyskurs pominiemy w tym miejscu ich nazwiska i adresy zamieszkania (dane dostępne w centrali IPN i w delegaturze IPN w Wąbrzeźnie). Nie im dedykowany jest niniejszy tekst, ile raczej samemu zjawisku - bezosobowemu, apolitycznemu, z kolei skrajnie lewicowemu ideologicznie urlopowi.

Urlop jest zjawiskiem złożonym. Złożony jako wypadkowa zamierzeń pracownika, planów pracodawcy, widzimisię kadrowej, dziecięcych ferii i terminu ważnej imprezy sportowej, opracowywany w przedsiębiorstwie plan urlopów posiada liczbę wskaźników i zmiennych porównywalnych jedynie z planem lotów wahadłowców NASA. A co ciekawe, nikt, dosłownie nikt nie transmituje jego prezentacji (a kosmonautów to co rusz pokazują). Na złożoność urlopu złożona jest nie tylko niezbędna synergia zamierzeń i oczekiwań wszystkich zainteresowanych jego terminem, lecz również rozbudowany charakter jego spędzania.

Urlop, w odróżnieniu do dnia roboczego ma być przeznaczony na odpoczynek, relaks, regenerację sił. Paradoksalnie, właśnie w czasie urlopu korzystający zeń nie ma w ogóle czasu na żadną z tych czynności. Odpoczynek przed telewizorem, relaks w pubie, czy regeneracja sił na siłowni - czynności te, na które z trudem wysupływany jest czas po pracy, w czasie urlopu nie mają jakichkolwiek szans na realizację. Konieczność wyjazdu na wczasy, odwiedzenia teściów, remontu łazienki czy skopania ogródka determinują urlopowy czas i okradają go z resztek szczytnych zamierzeń wypoczynkowych. Nawet jeżeli już udaje się wcisnąć na czas urlopu jakieś zajęcia relaksacyjne, to lub znajomi, lub pogoda, lub brak wolnych miejsc noclegowych efektywnie modyfikuje pierwotne plany i pozwala zastosować ten chwilę na posprzątanie piwnicy bądź wymianę świec w silniku rodzinnej skody.

Nasuwa się tym samym porównanie, iż urlop jest nieprzewidywalny w tej samej mierze co PiS i Andrzej Gołota wspólnie wzięci. Jaki z tego morał? O ile w razie PiSu jedyną metodą skutecznej asekuracji pozostaje emigracja badź izolacja w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym, a przed Andrzejem Gołotą efektywną ochroną wydaje się wyłączenie telewizora, to dla nieprzewidywalności urlopu jedynym dotąd potwierdzonym środkiem pozostaje rezygnacja z jego zastosowania. Co prawda kodeks pracy nie przewiduje takiej możliwości, lecz przecież zawsze można się z pracodawcą dogadać - nareszcie także człowiek i z pewnością nas zrozumie...Czego wszystkim serdecznie życzę ;P
  • Dodano:
  • Autor: