Co znaczy Uczen "zaatakowany" przez księdza.
W tym semestrze, w pewnej cichej i na pozór spokojej szkole w Lubartowie, uczeń został zaatakowany poprzez Ks. Adama G. (jaka tajemniczosc, jak w filmach :D )
Znam go bardzo dobrze. Tamtej religi był wyjątkowo głośny, ksiądz kazał mu zostać po lekcji. Sprzeciwił się gdyż i tak było długo po dzwonku. Ksiądz przy wszystkich uczniach pchną go na krzesło (skręcona ręka) wtedy zamkną salę i z jego ust padły słowa: Pozwolę sobie zacytować:
" KS. -jeśli jeszcze raz tak się będziesz zachowywał, to tak Ci przypierdole iż Cie matka nie pozna ! Zrozumiano?
Uczeń - Ttakk
KS.- No ! No to Wypierdalaj ! W PODSKOKACH ! "
To był fragmęt rozmowy ucznia z księdzem.
Moge również dodać iż tym uczniem byłem Ja.
Ksiądz nadal uczy w szkole. I myśli iż wszystko jest w porządku. Od tamtej pory (styczeń) ani razu nie byłem na lekcji Religi. Miałem rozmowę z Dyrektorką szkoły, Kierownikiem Administracyjnym, wychowawczynią i Ks. Proboszczem. Dodam również iż ten podły ham wszystkiego się wyparł.
Dodam jeszcze iż szkoła za patrona ma Jana Pawła II
I jak myślicie ? komu uwierzyli ? Miłemu, grubemu, księdzu, czy zwykłemu uczniu ?
Po mojej stronie była tylko rodzina i kilku kolegów, którzy widzieli to co się stało.
Mówię o tym, ponieważ chcialem się wyzyć na klawiaturze. Opisać własną sytułację. Ocencie ją.
A Moderatora proszę o nie zmieinanie wulgarnych treści, ponieważ takie padły z jego ust. Nie bylo słowa "spadaj" tylko "Wypierdalaj !"
poprzez 2 tygodnie ręką nie mogłem nic zrobić. Glupiego pustego koszuka nie utrzymałem. już nie mówiąc o plecaku.
Ocencie, co o nim sądzicie.
Pozdrawiam Piotr Nastalski.