Co znaczy czym jest dla mnie muzyka?
Słownik: Muzyka... tj. w sumie definicja względne. Muzyką można nazwać grę jednego instrumentu, wielu instrumentów, całej orkiestry symfonicznej, śpiew ptaków, a nawet szum wiatru i dźwięki wydobywające się z komputera, tak zwany muzyka elektroniczna.
Definicja:
Jak się zaczeło
Z muzyką oczywiście, jak każdy człowiek miałem doczynienia już od małego. Już jako mały szkrab lubiłem się wygłubiać przy muzyce. Najpierw jednak nie miałem jakiegoś ulubionego stylu, czy wykonawcy, słuchałem poprostu to co leciało z głosników. Jednak jakoś w środku gimnazjum usłyszałem po raz jeden z pierwszych prawdziwą muzykę. Pod definicją “prawdziwa muzyka” u mnie kryje się muzyka alternatywna. I tak się zaczeło. Pamiętam to jak dziś, był to zespł Guano Apes i kawałek “Lords of the bords”. Odrazu ta muzyke mnie poruszyła i chciałem więcej muzyki nie z radia, czy telewizji, nie dyktowanej poprzez trendy lecz prawdziwej muzyki. Napożyczałem płyt od znajomych i powoli zaczełem wgłębiać się w alternatywę.
Tworzenie muzyki
Po paru miesiącach za cięzko zarobione kapitał w pokerze kupiłem sobie gitarę klasyczną. Nauczyłem się paru chwytów i cośtam sobie w domu pogrywałem. Najwięcej frajdy jednak daje mi granie z innymi ludźmi. Chodziłem do kuzynki, aby się uczyć grać na “pudle” i grywaliśmy wspólnie. W liceum padł pomysł aby utworzyć kapelę. Po dwóh tygodniach mieliśmy już 5 osobowy skład. Niestety odbyło się tylko kilka prób, gdyż nie mieliśmy lokalu na pró aby, zniszyła nas odległość, ponieważ dzieliło nas od 16 do 25 km. Zespł niestety nie wypalił, lecz nigdy nie zapmnę chwil spędzonych z tymi ludźmi. Wspólne granie, kombinowanie na instrumentach, tworzenie tekstów...to wszystko pozytywnie mnie nakręcało. Kto wie, może jeszcze kiedyś uda mi się skleić jakiś band :)
M styl, moje przeobrażenie
Jak wiadomo muzyka ma bardzo ogromny wpływ na życie człowieka, to poprzez nią zaczynały się największe rewolucje mentalne, powstawanie nowych subkultur młodzieżowych, jak na przykład Punki, hippisi. Regularnie od tego jakiej muzyki człowiek słucha zależy to, jak się ubiera, myśli, zachowuje. W moim przypadku najpierw była to muzyka metalowa i punkowa. Chociaż nigdy nie uważałem się za punka, to jednak sporo z tej muzyki wyniosłem, ponieważ wspłczesnych punk rock nie jest pustym nawalaniem w perkusje, nie to jest tak zwany “trzy akordy darcie mordy”, ale niesie ze sobą sporo przesłań. Pod wpływem tej muzyki zaczełem się inaczej ubierać, myśleć, czuć, w sumie to nie była zmiana tylko i wyłącznie poprzez muzykę, poprostu dojrzewam i się przeeobrażam. Wiadomo ze punk rock to bunt, ja także się buntowałem, i dalej buntuję przeciwko otaczającemu mnie światu, ale robię to teraz, iż tak powiem, mniej brutalnie :) I tak oto z “pustego” chłopca dzięki muzyce stałem się człowiekiem, kty na każdy temat ma coś do powiedzenia i wie czego chce.
Pozytywne wibracje
Pozytywne wibracje, a więc głnie muzyka reggae odegrała bardzo spora rolę w moim życiu. Aczkolwiek teraz dalej słucham ostrego grania, to bardziej preferuję muzykę z głebi serca, a więc reggae i pochodne. Zaczęło się od klasyki, a więc Boba Marleya. Po pierwszych dźwiękach “Buffalo Soliders” wydobywających się z moich głośnik oniemiałem ze zdumienia. Stało sięt ak dlatego, iż muzyka z Jamajki niesie ze sobą niesawicie sporo pozytywne energii. Następnie zaczęłem wgłębiać się w polską muzykę reggae i pochodne, jak ska, ragga, raggamuffin i tym podobne I tak dalej W muzyce Boba bardzo poruszyła mnie muzyka, ponieważ sł nie rozumiałem, kiedy jednak zaczełem słuchać polskich wykonawc wkęciłem się w tą muzykę już całkiem, te nuty, te słowa, ta niesaowita energia, ach poprostu coś wspaniałego.
Co cenię w muzyce
W muzyce w pierwszej kolejności cenię niezależność. Kiedy słucha się muzyki alternatywnej nawet na nagraniach mp3 słuchać jak wokalista wkłada w wykonanie utworu sporo energii i emocji, widać iż to on układam tekst, iż wie o czym śpiewa i iż nie kłamie. W muzyce ponadto w pierwszej kolejności cenię...muzykę :) Prz dobrych tekst muszą byćdobrze dobrane akordy, instrumenty muszą się dobrze zgrywać. Oczekuję w pierwszej kolejności mocnego “wykopu” ze strony wykonawc, ponieważ najważniejsze to nie martwić się życie, ale czerpać z niego to co idealne, a więc między innymi Muzykę. Bardzo lubię jeździć na koncerty. Kiedy widzę, jak Ci ludzie, ktych dotąd słyszałem tylko z komputera są niedaleko mnie, to sprawia mi to bardzo spora frajdę. Nie graja z playbacku, tylko wkładają w wykonywanie swojej muzyki całych siebie. Jak widzw, iż wokalista fizycznie nie daje już porady po płtora godzinnym koncercie, iż gitarzystę, perkusistę ręce już bolą, to widzę, iż nie kłamia własną muzyką, co jest dla mnie najważniejsze.
Czego nie lubię
W najwyższym stopniu nie lubię muzyki z playbacku. Nienawidzę tyhc sztucznych, jednorazowych gwiazdek “muzyki” pop. Jak na przykład Widziałem poprzez sytuacja “koncert” Mandaryny w TV, to nie weidziałem czy mam się śmiać, czy płakać... Na początku śpiewała z płyty, pięknym głosem poprawionym na komputerze, bardzo poprawionym, a później miła do mikrofonu swoim przechrypniętym głosem, i nawet jak pozdrawiała swoich śmiesznych fan to miąc fałszowała. lecz co zrobić...takie czasy, wszyscy goniąza kasą, wszyscy chcą być trendy. Jakbym miał to określićw jednym słowie napewno było ; aby to wyraz ŻENADA. Denerwuje mnie jak młode dziewczyny zamiast zdobywaćszczyty list przeboj, zdobywają je swoim ciałem. Wg mnie jeśli chce się pochwalić swoim pięknym ciałem, to niech zostanie modelką, czy tancerką w nocnym klubie, lecz niech nie bierze się za muzykę i niech nie bezcześci najpiękniejszego elementu sztuki, a więc muzyki. Te wszystko gwiazdki są, jak już wspomniałem jednorazowymi produktami. Produkowane są poprzez producent po to ; aby zarobić, tworzone sąwedług mody. Ciekawe czy ktoś jeszcze pamięta zespł just 5, polskie kopie spice grirl, no właśnie, występowali jeszcze tak dopiero co a ja nawet nie pamiętam ich nazw, a co dopiero ich utwor. Z muzyką wartościowąjest zupełnie inaczej, jeśli grają niezłą muzykęto następne pokolenia będą sięgać po ich płyty jeszcze poprzez wieki, tak jak na przykład Sex Pistols, Dżem, The Doors, Defekt Muzg・(to nie jest błąd:), Bob Marley.
Style, ktych nie lubię
w pierwszej kolejności nienawidzę muzyki techno i tym podobne Jeden z muzyk zespołu Drum Puls Tam Tam powiedział “Polecam- słuchanie ludzi, nie komputerów. Muzyka ludzi jest żywa, a komputerów jest jak wygłodniały organizm- zjada sam siebie “. Ppieram go w takich wyrazach jak najabrdziej. Nienawidzę muzyki tworzonej na komputerach. to jest obłudna gra...heh nawet nie wiem jak mam to nazwać, w sumie nnie można tego nawet nazwać muzyką... Do tego jeszcze te dyskoteki... Uderzanie w ludzi potężnym basem, z jakimiś piskami, do tego migające światła, stroboskop, to wszystko psuje tym ludzią mgi, niszczy ich organizmy...
Bardzo nie lubię również wspłczesnego polskiego hip hopu. Początki tej muzyki w Polsce były dobre, ponieważ była to [prawdziwa muzyka, ludzie naprawde mieli cośdo powiedzenia, zespoły takie jak Paktofonika, czy Kaliber 44 rymowali naprawdęod serca. To co się teraz dzieje w polskim hip hopie, lecz również i światowym tj. żenada, kicz i sprzedawanie się za kapitał. Hip hop jest teraz został zjedzony prawie w 100% poprzez komercję, mamonę. Jakiś koleś bierze mikrofon i nagrywa piosenkę o swoim rymowaniu, a więc o niczym.
Najpiękniejszą muzyką cisza ?
Niektzy twierdzą, iż najpiękniejszą muzyką jest cisza. Ja z tym poglądem nie mogę się do końca zgodzić. Cisza...to zupełnie brak wszystkiego. Nic nie ma. Jest całkowicie głucho. to jest najgorsza rzeczywistość jakąsobie mogę wyobrazić. Uwielbiam cisze, rozuminą pod następującym hasłem: gdzieś na wsi, daleko od drogi, na leśnej polanie, czyste powietrze, nie słychać nić prz szumu wiatru i śpiewających ptak. Taką ciszę uwielbiam. Młbym tak siedzieć bez przerwy. Pewnej nocy kiedy była burza, a brat jużspał nie miałem co robić, ponieważ nie było światła, a spać nie chciałem jeszcze. Siadłem wtedy na parapecie, aczkolwiek dosyć mocno padało. Slyszałem jak deszcz leje, jak krople uderzają o platkiową butelkę po wodzie z Biedronki, słuchać strumień lejącej się wody z rynny...to była najpiękniejsza muzyka jaką w życiu słyszałem. Naładowałem sięwtedy, dzięki tej muzyce pozytywną energią i poprzez kolejny tydzień nikt nie był w stanie wyprowadzić mnie z rnowagi.
Słucham i polecam
Obecnie słucham głnie reggae, ska itp., lecz nie stronie od punk rocka, czy metalu. Ostatnio lubie posłuchać również etno.
Zakończenie
Robota ta miała być na temat “czym jest dla mnie muzyka”, lecz chyba wywiodłem troche za bardzo poza temat. Mam nadzieję, iż czytanie nie znudziło czytelnika za bardzo :) A na sam koniec chciałbym zawrzeć w jednym zdaniu czym jest dla mnie muzyka: MUZYKA JEST DLA MNIE WSZYSTKIM :)
Z muzyką oczywiście, jak każdy człowiek miałem doczynienia już od małego. Już jako mały szkrab lubiłem się wygłubiać przy muzyce. Najpierw jednak nie miałem jakiegoś ulubionego stylu, czy wykonawcy, słuchałem poprostu to co leciało z głosników. Jednak jakoś w środku gimnazjum usłyszałem po raz jeden z pierwszych prawdziwą muzykę. Pod definicją “prawdziwa muzyka” u mnie kryje się muzyka alternatywna. I tak się zaczeło. Pamiętam to jak dziś, był to zespł Guano Apes i kawałek “Lords of the bords”. Odrazu ta muzyke mnie poruszyła i chciałem więcej muzyki nie z radia, czy telewizji, nie dyktowanej poprzez trendy lecz prawdziwej muzyki. Napożyczałem płyt od znajomych i powoli zaczełem wgłębiać się w alternatywę.
Tworzenie muzyki
Po paru miesiącach za cięzko zarobione kapitał w pokerze kupiłem sobie gitarę klasyczną. Nauczyłem się paru chwytów i cośtam sobie w domu pogrywałem. Najwięcej frajdy jednak daje mi granie z innymi ludźmi. Chodziłem do kuzynki, aby się uczyć grać na “pudle” i grywaliśmy wspólnie. W liceum padł pomysł aby utworzyć kapelę. Po dwóh tygodniach mieliśmy już 5 osobowy skład. Niestety odbyło się tylko kilka prób, gdyż nie mieliśmy lokalu na pró aby, zniszyła nas odległość, ponieważ dzieliło nas od 16 do 25 km. Zespł niestety nie wypalił, lecz nigdy nie zapmnę chwil spędzonych z tymi ludźmi. Wspólne granie, kombinowanie na instrumentach, tworzenie tekstów...to wszystko pozytywnie mnie nakręcało. Kto wie, może jeszcze kiedyś uda mi się skleić jakiś band :)
M styl, moje przeobrażenie
Jak wiadomo muzyka ma bardzo ogromny wpływ na życie człowieka, to poprzez nią zaczynały się największe rewolucje mentalne, powstawanie nowych subkultur młodzieżowych, jak na przykład Punki, hippisi. Regularnie od tego jakiej muzyki człowiek słucha zależy to, jak się ubiera, myśli, zachowuje. W moim przypadku najpierw była to muzyka metalowa i punkowa. Chociaż nigdy nie uważałem się za punka, to jednak sporo z tej muzyki wyniosłem, ponieważ wspłczesnych punk rock nie jest pustym nawalaniem w perkusje, nie to jest tak zwany “trzy akordy darcie mordy”, ale niesie ze sobą sporo przesłań. Pod wpływem tej muzyki zaczełem się inaczej ubierać, myśleć, czuć, w sumie to nie była zmiana tylko i wyłącznie poprzez muzykę, poprostu dojrzewam i się przeeobrażam. Wiadomo ze punk rock to bunt, ja także się buntowałem, i dalej buntuję przeciwko otaczającemu mnie światu, ale robię to teraz, iż tak powiem, mniej brutalnie :) I tak oto z “pustego” chłopca dzięki muzyce stałem się człowiekiem, kty na każdy temat ma coś do powiedzenia i wie czego chce.
Pozytywne wibracje
Pozytywne wibracje, a więc głnie muzyka reggae odegrała bardzo spora rolę w moim życiu. Aczkolwiek teraz dalej słucham ostrego grania, to bardziej preferuję muzykę z głebi serca, a więc reggae i pochodne. Zaczęło się od klasyki, a więc Boba Marleya. Po pierwszych dźwiękach “Buffalo Soliders” wydobywających się z moich głośnik oniemiałem ze zdumienia. Stało sięt ak dlatego, iż muzyka z Jamajki niesie ze sobą niesawicie sporo pozytywne energii. Następnie zaczęłem wgłębiać się w polską muzykę reggae i pochodne, jak ska, ragga, raggamuffin i tym podobne I tak dalej W muzyce Boba bardzo poruszyła mnie muzyka, ponieważ sł nie rozumiałem, kiedy jednak zaczełem słuchać polskich wykonawc wkęciłem się w tą muzykę już całkiem, te nuty, te słowa, ta niesaowita energia, ach poprostu coś wspaniałego.
Co cenię w muzyce
W muzyce w pierwszej kolejności cenię niezależność. Kiedy słucha się muzyki alternatywnej nawet na nagraniach mp3 słuchać jak wokalista wkłada w wykonanie utworu sporo energii i emocji, widać iż to on układam tekst, iż wie o czym śpiewa i iż nie kłamie. W muzyce ponadto w pierwszej kolejności cenię...muzykę :) Prz dobrych tekst muszą byćdobrze dobrane akordy, instrumenty muszą się dobrze zgrywać. Oczekuję w pierwszej kolejności mocnego “wykopu” ze strony wykonawc, ponieważ najważniejsze to nie martwić się życie, ale czerpać z niego to co idealne, a więc między innymi Muzykę. Bardzo lubię jeździć na koncerty. Kiedy widzę, jak Ci ludzie, ktych dotąd słyszałem tylko z komputera są niedaleko mnie, to sprawia mi to bardzo spora frajdę. Nie graja z playbacku, tylko wkładają w wykonywanie swojej muzyki całych siebie. Jak widzw, iż wokalista fizycznie nie daje już porady po płtora godzinnym koncercie, iż gitarzystę, perkusistę ręce już bolą, to widzę, iż nie kłamia własną muzyką, co jest dla mnie najważniejsze.
Czego nie lubię
W najwyższym stopniu nie lubię muzyki z playbacku. Nienawidzę tyhc sztucznych, jednorazowych gwiazdek “muzyki” pop. Jak na przykład Widziałem poprzez sytuacja “koncert” Mandaryny w TV, to nie weidziałem czy mam się śmiać, czy płakać... Na początku śpiewała z płyty, pięknym głosem poprawionym na komputerze, bardzo poprawionym, a później miła do mikrofonu swoim przechrypniętym głosem, i nawet jak pozdrawiała swoich śmiesznych fan to miąc fałszowała. lecz co zrobić...takie czasy, wszyscy goniąza kasą, wszyscy chcą być trendy. Jakbym miał to określićw jednym słowie napewno było ; aby to wyraz ŻENADA. Denerwuje mnie jak młode dziewczyny zamiast zdobywaćszczyty list przeboj, zdobywają je swoim ciałem. Wg mnie jeśli chce się pochwalić swoim pięknym ciałem, to niech zostanie modelką, czy tancerką w nocnym klubie, lecz niech nie bierze się za muzykę i niech nie bezcześci najpiękniejszego elementu sztuki, a więc muzyki. Te wszystko gwiazdki są, jak już wspomniałem jednorazowymi produktami. Produkowane są poprzez producent po to ; aby zarobić, tworzone sąwedług mody. Ciekawe czy ktoś jeszcze pamięta zespł just 5, polskie kopie spice grirl, no właśnie, występowali jeszcze tak dopiero co a ja nawet nie pamiętam ich nazw, a co dopiero ich utwor. Z muzyką wartościowąjest zupełnie inaczej, jeśli grają niezłą muzykęto następne pokolenia będą sięgać po ich płyty jeszcze poprzez wieki, tak jak na przykład Sex Pistols, Dżem, The Doors, Defekt Muzg・(to nie jest błąd:), Bob Marley.
Style, ktych nie lubię
w pierwszej kolejności nienawidzę muzyki techno i tym podobne Jeden z muzyk zespołu Drum Puls Tam Tam powiedział “Polecam- słuchanie ludzi, nie komputerów. Muzyka ludzi jest żywa, a komputerów jest jak wygłodniały organizm- zjada sam siebie “. Ppieram go w takich wyrazach jak najabrdziej. Nienawidzę muzyki tworzonej na komputerach. to jest obłudna gra...heh nawet nie wiem jak mam to nazwać, w sumie nnie można tego nawet nazwać muzyką... Do tego jeszcze te dyskoteki... Uderzanie w ludzi potężnym basem, z jakimiś piskami, do tego migające światła, stroboskop, to wszystko psuje tym ludzią mgi, niszczy ich organizmy...
Bardzo nie lubię również wspłczesnego polskiego hip hopu. Początki tej muzyki w Polsce były dobre, ponieważ była to [prawdziwa muzyka, ludzie naprawde mieli cośdo powiedzenia, zespoły takie jak Paktofonika, czy Kaliber 44 rymowali naprawdęod serca. To co się teraz dzieje w polskim hip hopie, lecz również i światowym tj. żenada, kicz i sprzedawanie się za kapitał. Hip hop jest teraz został zjedzony prawie w 100% poprzez komercję, mamonę. Jakiś koleś bierze mikrofon i nagrywa piosenkę o swoim rymowaniu, a więc o niczym.
Najpiękniejszą muzyką cisza ?
Niektzy twierdzą, iż najpiękniejszą muzyką jest cisza. Ja z tym poglądem nie mogę się do końca zgodzić. Cisza...to zupełnie brak wszystkiego. Nic nie ma. Jest całkowicie głucho. to jest najgorsza rzeczywistość jakąsobie mogę wyobrazić. Uwielbiam cisze, rozuminą pod następującym hasłem: gdzieś na wsi, daleko od drogi, na leśnej polanie, czyste powietrze, nie słychać nić prz szumu wiatru i śpiewających ptak. Taką ciszę uwielbiam. Młbym tak siedzieć bez przerwy. Pewnej nocy kiedy była burza, a brat jużspał nie miałem co robić, ponieważ nie było światła, a spać nie chciałem jeszcze. Siadłem wtedy na parapecie, aczkolwiek dosyć mocno padało. Slyszałem jak deszcz leje, jak krople uderzają o platkiową butelkę po wodzie z Biedronki, słuchać strumień lejącej się wody z rynny...to była najpiękniejsza muzyka jaką w życiu słyszałem. Naładowałem sięwtedy, dzięki tej muzyce pozytywną energią i poprzez kolejny tydzień nikt nie był w stanie wyprowadzić mnie z rnowagi.
Słucham i polecam
Obecnie słucham głnie reggae, ska itp., lecz nie stronie od punk rocka, czy metalu. Ostatnio lubie posłuchać również etno.
Zakończenie
Robota ta miała być na temat “czym jest dla mnie muzyka”, lecz chyba wywiodłem troche za bardzo poza temat. Mam nadzieję, iż czytanie nie znudziło czytelnika za bardzo :) A na sam koniec chciałbym zawrzeć w jednym zdaniu czym jest dla mnie muzyka: MUZYKA JEST DLA MNIE WSZYSTKIM :)